Relacje interpersonalne – postawy, które je rujnują

Od pogardy po krytykę – mogą to być kluczowe postawy przy zrywaniu przyjaźni, relacji rodzinnych czy romantycznych.

Obrażona na siebie para - relacje interpersonalne

Czasami sposób, w jaki wyrażamy nasze myśli oraz nastawienie, które manifestujemy wobec innych pozostawia wiele do życzenia. Relacje interpersonalne cierpią zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy grubiańscy, opryskliwi, cyniczni i nie bierzemy przy tym pod uwagę uczuć innych. Niektóre z tych zachowań mogą tak bardzo ranić innych, że stają się przyczyną rozpadu przyjaźni, związków, a nawet całych rodzin.

Warto się wobec tego zastanowić nad tym jakie zachowania sprawiają, że nasze relacje interpersonalne potrafią legnąć w gruzach. 

Przede wszystkim mowa o działaniach takich jak krytyka, pogarda, stosowanie kontrataku i zupełne wycofanie. Trzeba przy tym zaznaczyć, że bycie szczerym nie znajduje się w sprzeczności z delikatnością, taktem i uprzejmością. W rzeczywistości jedną informację można przekazać na wiele sposobów, nikomu nie wyrządzając przy tym krzywdy. Na czym więc polegają najczęściej popełniane błędy?

Relacje interpersonalne – destrukcja

Kiedy ktoś na zupełnie neutralny komentarz odpowiada nam w sposób świadczący o braku dobrego wychowania, automatycznie uruchamia się w naszym mózgu część odpowiedzialna za emocje. Niestety to przekłada się na negatywny sposób postrzegania i analizowania rzeczywistości. W rezultacie stawia nas to przed wyborem: ucieczka lub walka.

Zazwyczaj kiedy czujemy się dotknięci, zranieni lub zaatakowani przez kogoś, kogo znamy, jesteśmy w stanie nawet to przemilczeć, nie biorąc sobie tego zanadto do serca. Z drugiej strony całkiem możliwe jest, że nasza odpowiedź zostanie zdominowana przez wściekłość. Decyzja będzie zależeć od naszej wewnętrznej oceny sytuacji.

Wśród zachowań niszczących związki znaleźć można wściekłość, pogardę, a czasem również żywienie urazy.

Kłótnia w związku

Niezależnie jednak od naszej reakcji widocznej na zewnątrz, w środku reagujemy tak samo: czujemy złość, obrazę i niezadowolenie z powodu sposobu, w jaki zostaliśmy potraktowani. Jeśli więc za każdym razem, gdy będziemy mieli z nią kontakt ta będzie nas atakować słownie, w końcu się nią zmęczymy. Z tego powodu prawdopodobnie zakończymy znajomość.

Krytyczne nastawienie

“Zawsze rzucasz wszystko na ziemię!”, “Nigdy nie myjesz rąk przed jedzeniem!”, “Zawsze się spóźniasz!”. To tylko niektóre przykłady krytyki, która z pewnością nie jest konstruktywna. Poza tym, że nie wnosi nic pozytywnego, to jeszcze widać w niej element wyolbrzymiania w postaci zwrotów: “zawsze” i “nigdy”. Słowa te nie pozostawiają miejsca na zrozumienie, czy jakikolwiek margines błędu.

Krytyka oczywiście może być niezwykle konstruktywna. Dzięki niej można dokonać wielu praktycznych zmian. Jeśli jest użyta w odpowiedni sposób, pozwala uniknąć kłótni, nieporozumień oraz wycofania się stron z istniejącej relacji.

Podane wcześniej krytyczne wyrażenia można wyrazić w następujący sposób: “Kiedy rzucasz rzeczy na ziemię, ja muszę je zbierać. I tak mam wiele innych zajęć więc byłoby mi miło, gdybyś mi pomógł”. “Kiedy spóźniasz się, czuję zażenowanie. Nie chcę za każdym razem za Ciebie przepraszać”.

Pogarda

Chociaż krytyka zazwyczaj wyrażana jest w sposób słowny, pogarda może być widoczna zarówno w słowach jak i gestach. Choć wyrażona w gestach nie rzuca się tak bardzo w oczy, nie zmienia to faktu, że jest tak samo szkodliwa.

Na przykład grupa przyjaciółek po tym, jak długo się nie widziały, postanawia zjeść wspólną kolację. Jedna z nich tak bardzo chwali się swymi osiągnięciami, że na twarzach pozostałych pojawia się wyraz pogardy. Inną sytuacją jest ta, gdy szef mówi do pracowników, a jeden z nich spogląda w górę, jakby błagał “żeby ten już skończył”. Oba przypadki chociaż być może mało widoczne, są krzywdzące dla innych.

Nie ma większej pogardy, niż brak doceniania

Kobieta okazująca pogardę

Kontratak i zupełne wycofanie podtrzymują konflikt

Oba zachowania wchodzą w skład najczęściej pojawiającego się sposobu działania, w którym myślimy, że w obliczu ataku pozostają nam jedynie dwie możliwości: ucieczka lub kontratak. Jeśli skłonimy się ku drugiemu rozwiązaniu prawdopodobnie odpowiemy osobie stosując pierwszą myśl, jaka przyjdzie nam do głowy. To wywoła u niej podobny rezultat i być może również odpowie kontratakiem. Kłótnia będzie się więc rozwijać.

Kontratak należy do zachowań, które przyczyniają się do tego, że nasze relacje interpersonalne zaczynają cierpieć i w końcu ulegają całkowitemu zniszczeniu. Kontratak to narzędzie, które może zdziałać wiele złego. Prowadzi między innymi do ran emocjonalnych, których nie da się łatwo zagoić.

Kłótnia w związku

Z drugiej strony zupełne wycofanie się przypomina poddanie się na polu bitwy. Stanowi konsekwencję walki o władzę, która odbywa się pomiędzy dwiema osobami. Tak więc na skutek ataków powtarzających się całymi tygodniami, a nawet miesiącami połączonych z krytyką lub wyśmiewaniem, jedna z dwóch osób może się zdecydować na wycofanie zamiast konfrontacji.

Takie działanie może doprowadzić do rozwścieczenia tej drugiej osoby, która czeka na kolejny atak, co dałoby jej pretekst do kontrataku. Ostatecznie jednak otrzymując zamiast ataku coś pozytywnego, ona sama kończy obrażona, wściekła i zdesperowana. Nie brakuje osób, które nie potrafią wykorzystać chwili, w której inni znajdują moment na złapanie oddechu. Zamiast tego, swoim nastawieniem i sposobem działania dorzucają drwa do ognia i konflikt narasta.

Jak widać relacje interpersonalne zagrożone są naszym własnym sposobem postępowania. Ich zniszczenie nie jest ani przyjemne, ani nie wnosi niczego pozytywnego. Jesteśmy świadomi, że kiedy ktoś nas krytykuje w destrukcyjny sposób, trudno o to, byśmy podtrzymywali z nim przyjacielskie stosunki. Z drugiej strony zupełne wycofanie się przypomina poddanie się na polu bitwy.

Wiemy też, że jeśli stale narzekamy na partnera, w rzeczywistości robimy to, co go od nas oddali. Mimo, że o tym wiemy, wciąż podejmujemy działania niszczące nasze relacje interpersonalne.

Mając to na uwadze warto pamiętać, że w “podróży” jaką stanowią nasze relacje z innymi lepiej przystanąć na chwilę i pomyśleć dokąd zmierzamy, niż w pośpiechu wybrać niewłaściwą drogę nie zważając na dalsze konsekwencje.

Scroll to Top