Sharenting – czy wiesz, jak ryzykowne jest publikowanie zdjęć dzieci?

Nowe technologie zmieniły sposób, w jaki się komunikujemy i pozwalają nam pozostać w kontakcie z niemal każdym człowiekiem na świecie. Wraz z licznymi zaletami takich rozwiązań pojawiły się jednak również nowe problemy. Jednym z nich jest tzw. sharenting, czyli publikowanie przez rodziców treści dotyczących ich dzieci. Choć dzielenie się zdjęciami swoich pociech jest niewątpliwie pełnym wyrazu sposobem przekazania swojej radości, to wiąże się ono z nie lada ryzykiem.

Czy sharenting może zagrażać Twojemu dziecku? Gdzie leży bezpieczna granica? W poniższym artykule przyglądamy się bliżej tej kwestii.

“Żyjemy w świecie, w którym brakuje samotności, prywatności i ciszy, przez co potrzebujemy prawdziwej przyjaźni i chwili zadumy.” 

-C.S. Lewis-

Co to jest sharenting?

Sharenting to połączenie dwóch angielskich słów: share (dzielić się/ udostępniać) i parenting (rodzicielstwo). Określenie to stosowane jest w odniesieniu do zjawiska publikowania zdjęć swoich dzieci w mediach społecznościowych, głównie na Instagramie i Facebooku. W słowniku Collinsa sharenting jest zdefiniowany jako “regularne używanie mediów społecznościowych do udostępniania informacji o swoim dziecku, jego zdjęć itp.”

Sharenting staje się coraz bardziej powszechny. Jeszcze żadne pokolenie nie dorastało z tak dużą ilością zdjęć, jak dzisiejsze dzieci. Jednak sam fakt, że wiele osób udostępnia zdjęcia swoich pociech nie znaczy, że zjawisko to nie jest kontrowersyjne. Okazuje się bowiem, że częste udostępnianie treści związanej ze swoim dzieckiem może być dla niego zagrożeniem.

Rodzice mają do sharentingu różne podejście i można ich podzielić pod tym względem na trzy grupy:

• Rodzice chroniący prywatność swoich dzieci. Nie oznacza to, że nie są ze swoich dzieci dumni, ale zachowują szczególną ostrożność, kiedy publikują treści związane ze swoimi dziećmi.
• Dumni rodzice. Są to osoby, które publikują dużą ilość treści i zdjęć swoich dzieci. Jako że chcą się pochwalić każdym nowym osiągnięciem swojego dziecka, ogłaszają to za pomocą mediów społecznościowych.
• Ostrożni rodzice. Osoby z tej grupy nie lubią, kiedy ktoś z zewnątrz publikuje zdjęcia ich dzieci w internecie.

Sharenting i związane z nim zagrożenia

Sharenting może być szkodliwy z kilku powodów, takich jak m.in.:

• Utrata prywatności – Publikując w sieci informacje o swoim dziecku, odbierasz im w pewnym sensie prywatność.
• “Cyberbullying” – Udostępniając zdjęcia dziecka, narażasz je na przemoc internetową ponieważ dane dotyczące zarówno Ciebie jak i dziecka mogą wpaść w niepowołane ręce.
• Oszustwa – Dzieci mogą stać się celem oszustów, którzy wykorzystują udostępniane dane osobowe.
• Przestępstwa na tle seksualnym – Nawet jeśli publikowane przez ciebie zdjęcia mają niewinny charakter, mogą zostać wykorzystane przez pedofilów.

Sharenting może mieć szkodliwy wpływ na emocje Twojego dziecka. Kiedy publikujesz coś na ich temat, tak naprawdę nie pytasz ich o zdanie. Jest to zatem nieetyczne i może im zaszkodzić w przyszłości. Kiedy twoje dziecko dorośnie i stanie się bardziej świadome, może mieć żal, że jego rodzice nie uszanowali jego prywatności.

Media społecznościowe – jak bezpiecznie z nich korzystać

Wiemy już zatem, że sharenting niesie ze sobą poważne konsekwencje. Dlatego właśnie chcemy się przyjrzeć kilku zasadom, których powinien się trzymać każdy rodzic korzystający z mediów społecznościowych.

• Przeczytaj politykę prywatności danego serwisu społecznościowego. Każda platforma ma swoją politykę prywatności, której powinieneś przestrzegać, aby móc ochronić prywatność swoich dzieci.
• Dowiedz się jaki jest minimalny wiek wymagany do założenia konta w danym serwisie. Każdy serwis udostępnia swoje usługi tylko od określonego wieku. Jeżeli Twoje dzieci bardzo wcześnie zakładają sobie konta na Facebooku lub Instagramie, koniecznie monitoruj ich aktywność w tych mediach społecznościowych.
• Zapytaj swoje dzieci o opinię. Kiedy tylko to możliwe, pozwól dzieciom wyrazić swoją opinię na temat zdjęcia lub dotyczącego ich postu, jaki chcesz opublikować.
• Nie publikuj nagich zdjęć swoich dzieci. Jest to zaproszenie przestępców do przemocy seksualnej.
• Zadaj sobie pytanie “Co pomyśli moje dziecko, jeśli zobaczy to w przyszłości?” Taka krótka refleksja pomoże Ci lepiej dobierać treści, jakie publikujesz w internecie.
• Korzystaj z Google Alerts. Google daje możliwość otrzymywania powiadomień, kiedy w sieci pojawia się jakakolwiek publikacja zawierająca imię i nazwisko Twojego dziecka.
• Zachowaj ostrożność udostępniając niektóre dane. Dotyczy to szczególnie lokalizacji ponieważ w ten sposób ułatwiasz potencjalnym przestępcom odnalezienie ciebie i Twojego dziecka.

Sharenting – plusy i minusy

Staraj się świadomie udostępniać zdjęcia swoich dzieci i kontrolować ich ilość. Jeżeli czujesz, że sytuacja wymyka Ci się z rąk i czujesz nieodpartą chęć publikowania postów, porozmawiaj ze specjalistą. Pamiętaj, że sam fakt wysokiego poziomu popularności postów z dziećmi nie znaczy, że jest to nieszkodliwe.

Badania mówią, że 92% dzieci poniżej drugiego roku życia ma za sobą debiut w mediach społecznościowych, a jedna trzecia dzieci pojawia się w internecie jeszcze przed ich pierwszymi urodzinami. Prowadzone są nawet badania dotyczące wpływu publikowanych przez rodziców w mediach społecznościowych treści na rozwój dzieci. Okazuje się, że treści te silnie odbijają się na samoocenie dzieci i bywają źródłem konfliktów, szczególnie w okresie dojrzewania.

Pamiętaj zatem, aby publikować zdjęcia swoich pociech tylko w sposób, który nie jest szkodliwy dla nich ani dla Twojej rodziny. Znajdź równowagę pomiędzy chęcią dzielenia się radosnymi chwilami a zalewaniem znajomych informacjami o swoich dzieciach. Co więcej, w miarę możliwości pytaj dziecko o jego opinię na temat danego postu jeszcze przed publikacją. W ten sposób okażesz szacunek dla jego emocji i prywatności.