Joseph Stiglitz jest ekonomistą urodzonym w Indianie (Stany Zjednoczone) w 1943 roku. W 2001 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii za swoją obszerną pracę na temat globalizacji. Stiglitz jest gorzkim krytykiem.
Dlatego nie każdemu przypadają do gustu jego założenia. Jednak jego tezy jasno wskazują na wielkie zmiany i wielkie niedostatki, jakie spowodowała globalizacja w jakości życia.
W 2008 roku Joseph Stiglitz był najczęściej cytowanym ekonomistą na świecie. Daje nam to wyobrażenie o wymiarze, do jakiego doszły jego tezy i o jego znaczeniu jako myśliciela. (Dayvigo) W rzeczywistości mówimy o jednym z najbardziej wpływowych intelektualistów XXI wieku.
Jednym z najbardziej interesujących aspektów teorii Josepha Stiglitza jest to, że zawiera ona pewien fundamentalny fakt. Otóż model globalizacji generuje większą nierówność i większy dyskomfort. Średnia jakość życia, biorąc pod uwagę całą planetę, spadła.
Jednak wielu nie postrzega tego w ten sposób. To jest właśnie powód, dla którego Stiglitz podkreślił również pewne elementy psychologii, które ułatwiają wsparcie obecnego modelu. W dalszej części artykułu odniesiemy się właśnie do tego ostatniego aspektu.
„Model zaciekłego indywidualizmu w połączeniu z fundamentalizmem rynkowym zmienił nie tylko sposób, w jaki ludzie postrzegają siebie i swoje preferencje, ale także ich relacje z innymi. W świecie zaciekłego indywidualizmu potrzeba wspólnoty i zaufania jest niewielka. Rząd jest przeszkodą, jest problemem, a nie rozwiązaniem.”
-Joseph Stiglitz-
Joseph Stiglitz i ekonomia behawioralna
Ekonomia behawioralna lub ekonomia zachowań to nowa gałąź psychologii, która jest stosowana do zagadnień ekonomicznych. Wywodzi się z idei, że chociaż zachowanie ludzi nie jest racjonalne, w wielu przypadkach można je przewidzieć.
To podstawa, która pozwala tworzyć mechanizmy z punktu widzenia gospodarki, które skutecznie warunkują ludzkie zachowanie.
Obserwacje z ekonomii behawioralnej pokazują, że w naszych umysłach istnieją ciągłe uprzedzenia i powtarzające się błędne wyobrażenia. Jednym z nich jest „kadrowanie” lub ramka. Chodzi o nasze najbliższe środowisko.
Generalnie rzecz biorąc okazuje się, że ludzie mają tendencję do interpretowania rzeczywistości zgodnie ze środowiskiem, w którym się znajdują lub o którym myślą. Dlatego właśnie ta gałąź nauki nazywa się ekonomią behawioralną.
Przykładem tego jest pewien stary eksperyment. Ofiara przestępstwa proszona jest o zidentyfikowanie swojego agresora na komisariacie. W większości przypadków rzekomy winowajca zostaje zidentyfikowany, nawet jeśli żadna z osób w zasięgu wzroku ofiary nie jest tak naprawdę tym właśnie podejrzanym.
Według Josepha Stiglitza znaczna część dzisiejszej debaty politycznej jest definiowana właśnie przez kadrowanie. Sektory władzy skupiają uwagę na pewnych ogniskach. Na tej podstawie wszystko inne jest interpretowane. Przykładem tego jest walka z terroryzmem.
Niektóre ośrodki władzy określają, czym jest terroryzm i kim są ci, którzy go praktykują. Opinia publiczna często nie jest w stanie dostrzec, że istnieją też inni aktorzy. Jednostki, które angażują się w podobne zachowania i których również można by nazwać „terrorystami”.
Zjawisko plastyczności ludzkich przekonań
Innym aspektem, do którego odnosi się Joseph Stiglitz, jest kruchość przekonań. Są one bardzo podatne na wpływy, wręcz można by stwierdzić plastyczne. Stiglitz odnosi się do kilku eksperymentów, w których jest to wyczuwalne.
Na przykład wskazuje, że ludzie zmieniają swoje odpowiedzi w zależności od tego, jak zadane jest pytanie. Ludzie zwykle wybierają odpowiedź, która najbardziej ich satysfakcjonuje, a nie tę, która jest najbardziej prawdziwa lub dostosowana do ich rzekomych przekonań. Znając ten mechanizm z kolei łatwiej będzie nimi manipulować.
Inne ważne założenie wskazuje, że ludzie przetwarzają informacje inaczej, jeśli są one zgodne z ich wcześniejszymi przekonaniami. Jeśli tak jest, dane założenie uważane będzie za bardziej wiarogodne.
Z drugiej strony, kiedy zaprzecza ono lub kwestionuje te poprzednie „pewniki”, mamy tendencję do ignorowania go. To zniekształcenie jest znane jako „błąd potwierdzający”.
Z powyższego wyłania się to, co Joseph E. Stiglitz nazywa „fikcjami równowagi”, przekonaniem, że nie ma obiektywnej nierówności. Pod tym względem ankieta wykazała, że aż 42% Amerykanów nie wierzy, że nierówności na świecie wzrosły.
Uwarunkowany świat a Joseph Stiglitz
Joseph Stiglitz powtarza, że głównym zadaniem marketingu i reklamy jest warunkowanie percepcji.
Kształtowanie sposobu, w jaki każdy człowiek widzi świat i otaczającą go rzeczywistość. W niektórych przypadkach uwarunkowanie to ma charakter indywidualny, ale także w wielu innych staje się zjawiskiem zbiorowym.
Stiglitz podkreśla, że ten sposób postrzegania świata z kolei powoduje, że rzeczywistość jest taka, a nie inna.
Postrzeganie ludzi sprawia, że rynek się zmienia, a wraz z nim zmienia się też gospodarka. Jeśli na przykład politycy ustalą przekonanie, że państwo jest przeszkodą dla firm, to jest możliwe, że ktoś, kto tak myśli, w końcu stanie na czele państwa.
Ta osoba będzie działać zgodnie z tym, w co wierzy i w ten sposób określi przebieg podejmowanych decyzji. Co ciekawe, stanie się tak niezależnie od tego, czy zasady, jakimi się kieruje są słuszne czy nie.
Teoria jaką stworzył Joseph E. Stiglitz idzie znacznie dalej niż to, o czym wspomnieliśmy. Jednak ważne jest, aby jasno powiedzieć, że człowiek ten jest myślicielem, którego założenia warto poznać. Gospodarka pojawia się w naszym życiu i wpływa na nas wszystkich, czy tego chcemy, czy nie. Polityka też.
Dlatego im lepiej poznamy kryjącą się za nią logikę, tym bardziej niezależni będziemy, gdyż wiedza to tak naprawdę wolność.