Dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki

Dziedzictwo Zygmunta Freuda dla neuronauki nosi nazwę „nieświadomości”. Ojciec psychoanalizy był pionierem w uświadamianiu nam, że ludzie nie są świadomi większości procesów zachodzących w mózgu i umyśle.
Dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki
Valeria Sabater

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Valeria Sabater.

Ostatnia aktualizacja: 10 grudnia, 2021

Dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki nabrało obecnie większego znaczenia niż kiedykolwiek. Słynny wiedeński psychoanalityk zapoczątkował wiele aspektów w psychologii i psychiatrii. Najbardziej jednak wyróżnił się w wykazaniu, że wiele naszych procesów umysłowych zachodzi nieświadomie. Nie potrzebował również rezonansu magnetycznego, aby przekonać się, że nasz umysł ma ogromny i prawie nieznany potencjał.

Dziś żyjemy w kontekście, który wielu naukowców chciało nazwać „neurokulturą”. Termin „neuro” poprzedza dużą liczbę dziedzin nauki, które pojawiają się prawie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Mamy neuromarketing, neuroedukację, neurokreatywność, neuroekonomię… Jeśli tak się mnożą “neurodziedziny” to warto przyjrzeć przyczynie, która jest bardzo interesująca. W tym kontekście dziedzictwo Sigmunda Freuda nabiera szczególnego znaczenia.

Większość nauk rozumie, że wszystko, co człowiek czyni i czym jest bierze swój początek  w tym niesamowitym organie, jakim jest mózg. Poznanie go, analizując, jak działa, jak przetwarza informacje i jak reaguje na otoczenie, pomoże nam lepiej zrozumieć nasze zachowanie. Według słów Fernando Vidala, profesora socjologii na uniwersytecie w Barcelonie, ludzie nie mają mózgu, ludzie „istnieją” poprzez mózg.

To sprawia, że ​​dzisiaj, prestiżowi neurolodzy, tacy jak David Eagleman, z wdzięcznością korzystają z podstaw, które Zygmunt Freud położył w swoich czasach. Jego teorie, studia i eseje stanowią dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki. I dziś jego spuścizna jest bardziej żywa niż kiedykolwiek.

„Umysł jest jak góra lodowa, zaledwie jedna siódma jego objętości unosi się nad wodą”.

-Sigmund Freud-

Dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki

Dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki nazywane jest nieświadomością. Eric Kandel, neurolog a także zdobywca nagrody Nobla w dziedzinie medycyny napisał ważną książkę The Age of Insight (2012). Stwierdził w niej, że dziś zawdzięczamy ojcu psychoanalizy znacznie więcej niż myślimy. Należy w tym miejscu zauważyć jednak, że wiele jego teorii jest obecnie nieaktualnych.

Dziedzictwo Sigmunda Freuda

Na przykład istnieje dziś ogólne porozumienie, że jego wkład w dziedzinę seksualności nie znajduje obecnie uzasadnienia. Wiele patologii, o których mówił Freud (wspomnijmy choćby kobiecą histerię) nie mają dziś żadnego sensu. Jednak wszystko, co dotyczyło procesów mentalnych i rewolucyjnej koncepcji nieświadomości, wyznaczyło niewątpliwie kamień milowy w nauce.

Dlatego koniecznie należy głębiej przeanalizować wpływ, jaki wiele jego wypowiedzi miało (i ciągle ma) na rożne dziedziny nauki.

Niezrozumiany wiedeński szarlatan

Sigmund Freud był nieustannie krytykowany za swoje nowatorskie teorie. To był ten człowiek, który odważył się interpretować sny. Z drugiej strony zdobył popularność jako ta postać, która odkryła znaczenie nieświadomości i która chciała otworzyć drogę do całego ukrytego wszechświata w ludzkim umyśle.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, jak powiedział kiedyś sam Freud, każda rewolucyjna teoria jest na początku obiektem krytyki i sankcji. W jednym ze swoich pamiętników napisał, że w całej historii popełniono (jego zdaniem) trzy wielkie akty niesprawiedliwości:

Sigmund Freud
  • Pierwszy dotyczył Kopernika i polegał na braku wiary w jego argumenty, że Ziemia obraca się wokół Słońca.
  • Drugi był wymierzony w Charlesa Darwina. Było wielu ludzi, którzy zaatakowali go za sformułowanie jego teorii ewolucji.
  • Wreszcie trzeci dotyczył jego samego, Sigmunda Freuda. Stało się to, kiedy wykazał, że „człowiek nie jest nawet panem we własnym domu” (ze względu na kontrolę nieświadomości nad świadomym umysłem). Otrzymał wtedy od swoich kolegów przydomek „szarlatan”.

Dziedzictwo Sigmunda Freuda jest dziś ważniejsze niż kiedykolwiek

Neurolodzy, tacy jak David Eagleman i Erik Kandel, bronią jednak spuścizny Zygmunta Freuda w dziedzinie neurologii. Jego wypowiedzi są teraz bardziej aktualne niż kiedykolwiek z różnych powodów.

  • Wiemy, że większość naszego życia psychicznego, w tym emocjonalnego, w większości przypadków jest często nieświadoma.
  • Sposób, w jaki podejmujemy decyzje i jak budujemy naszą rzeczywistość, często reaguje na nieświadome działania.
  • Nasze instynkty, takie jak głód, pragnienie, a nawet agresywność, pośredniczą również w ludzkich zachowaniach, często nie pozwalając nam się kontrolować.
  • Kolejnym aspektem, który pokazał nam Freud, jest to, że choroba psychiczna jest częścią pewnego kontinuum. Oznacza to, że wszyscy możemy w pewnym momencie życia doznać jakiegoś zaburzenia psychicznego. Umysł może przejść ze stanu normalnego do stanu ekstremalnej anomalii.

Uspokoić umysł bez podawania leków

Kiedy Sigmund Freud kazał swoim pacjentom leżeć na kanapie, próbując zbadać ich problemy z dzieciństwa, odkrywał strukturę umysłu. Miał także inny cel: uspokoić i wyleczyć pacjenta.

Patricia Churchland, psycholog z Uniwersytetu w Kaliforni i Daniel Dennett z Uwersytetu w Massachusetts, podkreślają, że spuścizna Freuda dla neuronauki jest nieoceniona z różnych powodów. On nie przepisywał pacjentom leków. Stosował terapię mowy. Psychoanaliza wymagała czasu, w którym terapeuta stopniowo wkopywał się w zawiłe labirynty ludzkiej psychiki.

Stopniowo identyfikował mechanizmy obronne, popędy, urazy, ukryte potrzeby, braki i ograniczające obawy. Przenoszenie całego szlamu z głębin mentalnych do świadomego umysłu generowało ulgę i wyzwolenie. Nie zawsze potrzebna była chemia.

Teoria o nieświadomości to dziedzictwo Zygmunta Freuda
Człowiek z myślami o ptakach reprezentuje dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki.

Podsumowując, nauka o mózgu jest obecnie bez wątpienia jednym z najbardziej istotnych obszarów nauki. I nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Dlatego nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że należy uznać dziedzictwo Sigmunda Freuda dla neuronauki. Położył on pierwszą iskrę, która pozwoliła nam rozpalić paliwo na podróż, która dopiero się rozpoczęła.

Sigmund Freud był jeszcze jednym pionierem na drodze do zrozumienia, kim jesteśmy. A także do odkrycia ogromnego potencjału, który leży w naszym zasięgu dzięki temu niesamowitemu organowi.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Talvitie, Vesa (2009) Neurociencia cognitiva e inconsciente freudiana: de las fantasías inconscientes a los algoritmos neuronales. Routledge
  • Kandel, Eric (2012) The Age of Insight. Random House

Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.