Cierpienie nie powinno mieć zupełnie nic wspólnego z miłością

Cierpienie nie powinno mieć zupełnie nic wspólnego z miłością

Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia, 2017

Cierpienie. Choć wydaje się to zupełnie absurdalne, to kiedy mówimy o miłości, najbardziej spokrewnionym uczuciem dla większości z nas jest właśnie cierpienie. Taki stan rzeczy jest doprawdy głęboko zakorzeniony w naszym sposobie myślenia.

Życie boleśnie uczy, że cierpienie jest nierozerwalnie wręcz połączone z miłością. Stanowi jej następstwo. Jedno uczucie ściśle zależy od drugiego. Tak więc miłość i cierpienie są jak dwie nierozłączne siostry odpowiedzialne za tworzenie toksycznych relacji.

Jak już wspomnieliśmy takiego scenariusza uczy nas samo życie. Nie jesteśmy jednak skazani na wieczne cierpienie jeśli tylko chcemy kochać. Czy to możliwe? Tak. Choć miłość czasem oznacza nieco bólu, to cierpienie w związku jest czymś czego można uniknąć.

Przeczytaj również podobny artykuł: Miłość: korzyści dla zdrowia psychicznego i fizycznego

Miłość i cierpienie

Skoro tak, to dlaczego oba te uczucia najczęściej postrzega się jako współzależne? Ponieważ od lat uczy się nas o “zbawieniu”, które polega na tym, że cierpienie jest dowodem miłości.

Kiedy dochodzi do cierpienia, czy pozostaje w jakiś sposób miejsce na miłość? Czy miłość naprawdę może zadowalać, gdy niespełnione pragnienia powodują cierpienie?

Mówimy, że cierpienie tak jak zazdrość, przywiązanie czy przynależność stanowi nieodłączny element miłości, ponieważ właśnie tak się nas uczy

-Krishnamurti-

Przeczytaj również podobny artykuł: Krishnamurti i jego niezapomniane słowa

Jak kochać bez cierpienia

W naszej kulturze głęboko wierzy się, że im większe cierpienie możemy zaobserwować, tym głębszej miłości ono dowodzi. Tak więc niezbędne się okazuje przewartościowanie tego, co nam wpajano.

Kiedy bowiem w miłości pojawia się cierpienie, w rzeczywistości oznacza to, że coś poszło nie tak. Gdy w naszym związku wzmacniamy czynniki takie, jak rozwój osobisty, dojrzałość, uczciwość i harmonia, na cierpienie nie pozostaje już miejsca.

Kochać bez cierpienia oznacza pozbycie się własności, która powoduje zazdrość, zależność i przywiązanie. Oznacza odnalezienie w relacji swojego miejsca na bazie sprawiedliwości, szacunku i doceniania zarówno własnej osoby, jak i partnera.

Przeczytaj również podobny artykuł: Miłość i nienawiść odczuwana jednocześnie

Kiedy kochamy w sposób zdrowy, przywiązujemy się bez potrzeby cierpienia, bez strachu przed koniecznością utraty wolności osobistej, bez potrzeby pozostawania w związku z kimś, przy kim i tak odczuwa się samotność.

Możemy natomiast tworzyć przywiązanie w oparciu o wspólnie przeżywane radosne chwile, bazujące się na współdzieleniu szczęścia.

Oddziel się od zależności i stanowienia czyjejś własności

Jedność w miłości nie powinna być w żaden sposób zanieczyszczona zależnością czy poczuciem podpowiadającym, że stanowimy cudzą własność. Oddalenie od siebie tych dwóch czynników wymaga dojrzałości, ale również właściwego postrzegania własnej osoby, odpowiedniego poczucia własnej wartości.

Przeczytaj również podobny artykuł: Miłość na zawsze odmieniła całe moje życie

Klaun - cierpienie

Przeczytaj również podobny artykuł: Ta właściwa osoba – czyli jak wybieramy w miłości

Gdzie przywiązanie, nie ma miłości, a ponieważ nie potrafimy kochać, zależymy. Zależność natomiast powoduje strach.

Nie możesz uwolnić się od strachu jeśli nie zrozumiesz relacji. A zrozumieć można ją wtedy, gdy będziesz obserwować relacje zachodzące w Twoim własnym umyśle. Pierwszą z nich jest poznanie samego siebie.

-Krishnamurti-

Czym więc są zależność i poczucie przynależności? To w rzeczywistości nieodłączne elementy cierpienia. Nie można żyć w pokoju i harmonii, będąc jednocześnie podległym strachowi przed utratą tego, co chcielibyśmy osiągnąć.

Miłość polega na docenianiu i wdzięczności

Jak zauważyliśmy cierpienie nie znajduje miejsca w miłości, ponieważ ją zatruwa i niszczy. Istnieje wiele wartości, które powinniśmy wprowadzić do naszego związku, by nie paść ofiarą przywiązania i zależności. Najważniejsze  nich to docenianie i wdzięczność.

Przeczytaj również podobny artykuł: Fałszywa miłość – lepiej już być samotnym

Do innych należą budowanie związku na bazie szacunku, doceniania, współdzielenia tego, kim jesteśmy i zrozumienia na czym polega wzajemność i dzielenie się pozytywnymi informacjami. Takie działania zawsze będą nas skutecznie oddalać od cierpienia.

Balon z napisem miłość

Właśnie z tego składa się prawdziwa miłość. To relacja, w której dzielenie się tym, co nas cieszy, co interesuje, jest ważniejsze, niż uległość strachowi wynikającemu z tego, że moglibyśmy coś stracić.

Przeczytaj również podobny artykuł: Prawdziwej miłości nie pokona ani czas, ani odległość

Miłość to dbanie o siebie nawzajem, docenianie, wdzięczność, spokój wynikający z faktu, że rozwijamy się razem, za każdym razem coraz lepiej przygotowani na trudności, które mogą nadejść. 

Jeżeli kochasz kwiat, nie możesz go zerwać, bo obumrze i przestanie być tym, co kochasz. Jeśli więc kochasz kwiat, zostaw go, by mógł żyć. Miłość nie polega na posiadaniu, miłość polega na docenianiu

-Osho-


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.