Uczucie smutku – nie pozwolę, by pozbawiło mnie tego, kim jestem

Uczucie smutku - kobieta z zamkniętymi oczami.

Dziś obudziłem się czując smutek. Czasami nie wiem, czy to niepokój, rozczarowanie, czy niewiara we wszystko, co dzieje się wokół mnie. Nie mam pojęcia, ale wiem, że zaatakowało mnie uczucie smutku. Trzymanie się tych uczuć i pozwolenie im na zakorzenienie się w sobie jest uważane za przestępstwo w społeczeństwie, które traktuje bycie szczęśliwym jako przepis na życie (wraz ze sposobem jego zdobycia).

Jednak widzę, że za tym smutkiem coś się kryje. To ja! To ja jestem tym, który go w sobie trzyma. Tylko ja jestem w stanie wiedzieć, czy to, co czuję, powstrzymuje mnie przed byciem sobą. Jeśli to, co czuję, nie pozwala mi zobaczyć kim jestem, co mogę kontrolować i czego naprawdę pragnę.

Ale jestem zdecydowany nie pozwolić, by smutek pozbawił mnie mojej istoty. Nie zamierzam działać zgodnie z tym, co nakazuje mi moja udręka. Faktem jest, że smutek istnieje tylko dlatego, że ja jestem. Nie może być zatem silniejszy ode mnie. Będę dalej walczyć, nawet jeśli uczucie smutku jest w moim wnętrzu i umyśle. Czasami będę go słuchał, na wszelki wypadek, gdy będzie miał mi coś pożytecznego do powiedzenia. Jeśli nie, to po prostu pozwolę mu istnieć. Ale to ja mam w sobie siłę, by sobie z nim radzić.

Czuję się smutny i to jest część tego, kim jestem

Nie jestem niczym gra z ustalonymi wynikami. Jestem planszą, na której czarne figury współistnieją z białymi. Są to chwilowe doznania, których czasami trzymam się tak, jakby to one panowały nad moimi krokami i kontrolowały wszystko, co robię. A jednak mimo to, moja tożsamość zawsze zwycięża. Co ciekawe, te same uczucia smutku pomagają mi nauczyć się czegoś nowego. Zaszyłem się w mojej samotności, z jej lodowatym i ogłuszającym milczeniem. Słucham siebie. Czasami muszę czuć się w ten sposób, aby zrozumieć różne rzeczy i ewoluować.

Portret dziewczynki.

Nie będę w stanie podjąć żadnej decyzji, kiedy jestem smutny, ale zachowam to, czego uczy mnie uczucie smutku, na później, kiedy poczuję się trochę odważniejszy. Smutek nauczył mnie tak wielu cennych rzeczy, że nie chcę się go pozbyć lub sprawić, by zniknął.

Uczucie smutku – pozwól, by zajęło swoje miejsce

Chcę, żeby we mnie powstało. Podczas gdy żyję, chcę je zatrzymać i nadać mu należne miejsce. Nie chcę go naruszać. Nie chcę, aby moje uczucia zostały odrzucone. Wszystkie moje uczucia są spowodowane tym, że pochodzą ze mnie i są karmione przeze mnie. Jestem dla nich ważny, ja jestem powodem, dla którego istnieją, a one z kolei sprawiają, że jestem świadomy mojego istnienia.

Po prostu poczekam i zobaczę, co się stanie i co wyniknie z tego całego smutku, czy wytrzymam, czy upadnę. Smutek to szczególny czas, w którym mogę naprawdę połączyć się z tym, co czuję.

Kiedy odczuwam smutek jako coś naturalnego, kreatywność wypływa z każdej części mnie. Im większy ból, tym większy się staję, ponieważ po raz pierwszy w życiu to moje uczucia podtrzymują mnie, zamiast oczekiwań otaczających mnie osób.

Nie pozwolę, by smutek powstrzymał mnie od walki o moje wartości

Moje wierzenia są moim kompasem. Wszystko inne to tylko rzeczy, które znajduję po drodze. Spotkam ludzi, którzy będą mylić życzliwość z naiwnością, szczerości z impertynencją i uczucia smutku ze słabością. Nic z tego nie powstrzyma mnie przed osiągnięciem moich celów, które z kolei są odzwierciedleniem moich wartości.

“Ból i cierpienie są zawsze nieuniknione przy dużej inteligencji i czułym sercu. Wydaje mi się, że naprawdę wielki człowiek nosi w sobie największy smutek na ziemi.”

Fiodor Dostojewski

Smutna kobieta.

Każdego dnia zrobię jeszcze jeden krok w kierunku jego osiągnięcia. W niektóre dni mój smutek nie pozwoli mi się nigdzie dostać. W inne dni wszystko pójdzie po mojej myśli. Będą też i takie, gdy zbytni pospiech sprawi, że nie nauczę się wiele.

Jednak nadszedł dzień, w którym uświadomiłem sobie, że czasami, nawet pośród najczystszej radości, uczucie smutku może wzmocnić moje życie. Smutek stworzył korzenie i dał mi możliwość ich nawodnienia, pielęgnowania i sprawienia, by rosły. I z tej delikatnej mieszanki smutku i radości wyrosły najpiękniejsze ogrody mojego życia, które rozkwitły pod opieką doskonałego ogrodnika.

Scroll to Top