Kreatywność jest jak roślina, którą trzeba pielęgnować

Kreatywność: słowo wielokrotnie powtarzane. Słowo, którego wszyscy często używają, bez względu na to, czy są specjalistami w tym temacie czy nie.

Ale czy jesteśmy naprawdę pewni tego, co oznacza to narzędzie w naszym codziennym życiu? Zawsze uważaliśmy kreatywność za wyznacznik jakości dzieciństwa, a nawet dojrzewania. Ale pomyłką byłoby myśleć, że zanika w dorosłości.

Kreatywność poprawia umiejętność rozwiązywania problemów

Kreatywność jest niedoceniana. Jest postrzegana jako cecha szalonych ludzi lub wielkich geniuszy. Na szczęście powoli możemy popularyzować tę umiejętność, którą przecież posiada każdy. Po prostu u niektórych z nas jest trochę uśpiona, a u innych bardziej przebudzona.

Ludzie, których kreatywność jest przebudzona mają bardzo bogaty wewnętrzny świat umysłowy. W ich świecie króluje wyobraźnia, która rządzi także sposobem rozwiązywania problemów lub stawianiem ciekawych pytań.

Kreatywni ludzie potrafią gromadzić niezliczoną ilość alternatyw i różnych rozwiązań, aby podejść do rozwiązania pojedynczego „problemu”.

Kreatywność wymaga elastyczności

Słowo kreatywność pochodzi od czasownika „kreować”. Tworzenie to nic innego, jak akt wynalezienia lub generowania czegoś nowego. To nie jest umiejętność, którą posiadają wyłącznie malarze, artyści, architekci i muzycy, jak powszechnie się uważa.

Kreatywna osoba to każdy, kto potrafi tworzyć oryginalne rozwiązania dla problemów pojawiających się w życiu codziennym. Jest to również osoba, która zastanawia się i pyta o tematy, których nikt wcześniej nie rozważał.

Wielu z tych ludzi potrafiło rozwijać swoją kreatywność w okresie dzieciństwa. Wynika to z faktu, że osoby uczestniczące w ich edukacji pobudzały i wzmacniały ich kreatywność.

Wyobraźmy sobie dziecko, które narysowało owce ze skrzydłami. Wiemy, że owce nie mają skrzydeł. W rzeczywistości próba potwierdzenia tego brzmi śmiesznie.

To jest fakt – owce nie mają skrzydeł. W porządku. Ale jaki jest problem z dzieckiem, które rysuje owce w ten sposób? Dlaczego musimy cenzurować to „dzieło sztuki”?

Kreatywność rozwija się przez nagrody, a nie przez kary

Zwłaszcza w okresie dzieciństwa ważny jest sam proces, a nie ostateczny rezultat. Nie wolno w pośpiechu kwalifikować artystycznych wyrażeń dziecka słowami, takimi jak „dobre” czy „złe”.

Działając w ten sposób, ograniczamy spontaniczność, a tym samym zachęcamy do jej porzucenia. Dając dziecku swobodę wyobraźni podczas rysowania, umożliwiamy mu stworzenie innych możliwych alternatyw. Różniących się od tych, które już istnieją.

Dziecko będzie rozwijać wyobraźnię i spontaniczność. Moment, w którym zaburzamy lub nagle przerywamy ten wybuch twórczy („Synku, przecież już wiesz, że owce nie mają skrzydeł.

Nie rysujesz ich w poprawny sposób. Czekaj, pomogę ci zmazać te skrzydła.”) i jeśli nasze zakłócanie stanie się nawykiem, dziecko przestanie wyrażać siebie w autentyczny sposób.

Rozwijajmy naszą zdolność do tworzenia rozwiązań!

Z drugiej strony, jeśli będę wspierać inwencję dziecka, pomogę mu wyrażać to, co jego wyobraźnia pragnie zaoferować światu. „Ta owca chyba czuje się bardzo wolna. Chce latać!”, „Jakie to wspaniałe, że możesz jej pomóc latać w taki sposób!”; „Jak myślisz, dokąd chce polecieć?”…

Wszystkie te wyrażenia sprawdzają i oceniają sposób wyrażania się dziecka. Korzystanie z nich jest dobrym sposobem na wspieranie rozwoju wyobraźni, która naszym dorosłym oczom wydaje się być nieskończenie poplątana.

Być błyskotliwym nie oznacza być szalonym człowiekiem

Wielu twórczych dorosłych otrzymało w dzieciństwie zgodę na swobodne wyrażanie siebie. Otrzymali zgodę na bycie autentycznym. Natomiast dzieciństwo osób, które teraz nie są twórcze prawdopodobnie przebiegało pod cenzurą tego typu zachowań.

Albo pod cenzurą czegokolwiek, co nie odpowiadało oczekiwaniom i tym, co leży w granicach zdrowego rozsądku.

Przez chwilę postawmy się na miejscu takich osób. Jeśli w naszym dzieciństwie coś zostało uznane przez innych za nieprzydatne w dorosłym życiu, był to dla nas znak, że jest to „cecha szalonych ludzi”. Znak, że swobodne wyrażanie siebie przy użyciu tego typów pomysłów może doprowadzić do tego, że ludzie uznają nas za „niewłaściwych”.

Z pewnością żyjemy w świecie, który nagradza samokontrolę. W świecie, w którym spontaniczność jest w pewien sposób cenzurowana.

Jednakże kreatywność potrzebuje spontaniczności, aby przetrwać. Musi być w kontakcie z rzeczywistością, a nawet być źródłem błędów. W ten sposób zapobiegamy umieszczeniu jej w kącie jako starego, niepotrzebnego śmiecia w naszym wnętrzu.

Często gdzieś głęboko wewnątrz nas kryje się strach przed próbowaniem. Obawa przed niepowodzeniem, konsekwencjami wyrażenia prawdziwego ja. Strach, który rośnie na pewnych stanowiskach pracy lub w sytuacjach życiowych…

Urodziliśmy się, aby swobodnie wyrażać nasze najkreatywniejsze pomysły

Nic nie jest dalekie od rzeczywistości: bycie kreatywnym oznacza posiadanie bardzo bogatego świata wewnętrznego, który jest pełen możliwych alternatyw dla każdego z kroków, jakie można postawić na schodach życia. Oznacza to posiadanie plecaka z zasobami, kolorami o różnych odcieniach, wieloma teksturami…

Nie urodziliśmy się skonstruowani według schematu i hermetycznie zamknięci. Urodziliśmy się swobodni i z ogromnym potencjałem, aby rozwijać to, co jest nasze i urodziło się z nami.

Nie bój się rozwijać i uwolnić coś tak pięknego. W pewnej chwili zobaczysz, że robisz rzeczy, które dotąd były dla Ciebie niemożliwe do wykonania.