Prostota to cnota intelektualna – doceń ją!

Prości ludzie nie okazują swojej pokory jedynie poprzez swoje czyny. Cnota ta wypływa z umysłu, z tej niezwykłej elastyczności osób, które zakładają, że nie wiedzą wszystkiego. Wiedzą natomiast, że muszą zostawić miejsce na słuchanie i zrozumienie. Wszystko to, czego nie obejmuje egoizm.

Prostota to cnota

Prostota to cnota intelektualna. W ostatecznym rozrachunku wszyscy postępujemy zgodnie z naszymi myślami. Ponadto, większość z nas spotkała kiedyś ludzi o pozornie wspaniałym umyśle i sercu. Jednak dla nich pokora to niewiele więcej niż jakiś rosyjski czasownik.

Coś tak nieczytelnego, że nie zasługuje na zastosowanie. Jednak dlaczego ten rodzaj egocentryzmu jest tak powszechny?

Nie jest to przypadkowe pytanie ani lament skierowany w niebo. W ostatnim czasie spotykamy prawdziwy nadmiar tych głosów, które twierdzą, że ich opinia jest jedyna i prawdziwa. Coraz trudniej jest usłyszeć przeprosiny. Jeszcze trudniej przyznać się, że być może popełniliśmy jakiś błąd i że można było zrobić coś lepiej.

Intelektualne wybujałe ego zalewają media społecznościowe, a czasem nawet stoły, przy których jemy. Wiele osób niestety zapomina dziś, że prostota to także cnota intelektualna.

Oto przykład takiej sytuacji: nieco ponad rok temu psychologowie z Instytutu Rozwoju Człowieka im. Maxa Plancka zaproponowali coś decydującego. Sugestia była skierowana do całego środowiska naukowego.

Zwrócono uwagę na liczbę badań, które okazały się błędne lub słabo uzasadnione. I w związku z tym zaapelowano, by opublikować przeprosiny, aby ostrzec, że dane podejście jest błędne.

Zdaniem promotorki tej idei, dr Julii M. Rohrer, brak pokory intelektualnej jest czynnikiem kulturowym. Jest tak zakorzeniony w naszych wzorcach i zachowaniach, że ktoś musi zacząć dawać przykład.

Jeśli świat nauki ustąpi i przyzna, że ​​wiele z jego wniosków jest nieważnych, niepoprawnych lub nie dających się powtórzyć, być może zostanie ustalony pierwszy krok, z którego można będzie wziąć przykład. Czy to się uda? Piłka jest na naszym polu.

Zamyślona kobieta

Prostota to także cnota intelektualna

Czy kiedykolwiek byłeś sfrustrowany, ponieważ ktoś odmówił zmiany zdania w kwestii, w której jego podejście było całkowicie błędne? Z pewnością wiele razy. Cóż, pomyśl teraz o ostatnim razie, kiedy sam zdałeś sobie sprawę ze swojego błędu i byleś w stanie to przyznać. Dawno temu? Czy może jest to coś, co robisz nawykowo?

Trzeba przyznać, że ludziom dość trudno jest uświadomić sobie, że czasami błądzimy. Trudno uznać, że są chwile, kiedy nasza nieznajomość jakiegoś aspektu ewidentnie wychodzi na jaw.

Jednakże, jak wskazaliśmy wcześniej, to sama kultura skłania nas do pokazania takiej niewrażliwości, tej intelektualnej nieomylności, która nie pozostawia miejsca na niepowodzenia lub przyznanie się do porażki.

Co więcej, czasami nawet krzywo patrzy się na to, że zmieniliśmy zdanie. To tak, jakby wartości, podejścia i przekonania, które dziś wyznajemy, powinny być utrzymywane w sposób obowiązkowy, aby wykazać własną spójność.

Tymczasem jesteśmy wręcz zobowiązani do zmiany niektórych pojęć w wyniku naszego doświadczenia i nabierania dojrzałości.

Zmiany aktualizuje się na bieżąco i nic się nie stanie, jeśli dzisiaj przestaniemy bronić tego, czego wczoraj trzymaliśmy się rękami i zębami.

Przyjmijmy, że nasza ignorancja jest wielką wartością

„Prawdziwą mądrością jest rozpoznanie własnej ignorancji” – powiedział Sokrates. „Chwalenie się własną wiedzą jest najgorszą plagą człowieka” – stwierdził Michel de Montaigne w XVI wieku. Niewielu filozofów było nieświadomych braku tego wymiaru, który w psychologii nazywamy pokorą intelektualną.

Prostota także jest cnotą intelektualną, bo przy niej zawsze pamiętamy, że jesteśmy omylni. Uznajemy, że dobrze jest brać pod uwagę inne opinie i trzeba być świadomym swoich słabych punktów. Czym jednak są te słabe punkty?

Są to martwe punkty, których nasz mózg nie dostrzega. Innymi słowy, to te uprzedzenia, których nie jesteśmy świadomi. To nasza sztywność umysłowa i poznawcze zamknięcie, za pomocą którego budujemy mury wokół sprzeczności, niepewności i przeciwstawnych opinii.

Mark Leary, psycholog społeczny i osobowości z Uniwersytetu w Duke, zwraca uwagę na coś ważnego: sama ignorancja jest dla nas niewidzialna. Nie widzimy tego, a jeśli to zobaczymy, trudno będzie nam to przyznać, ponieważ uznanie, że się mylimy, rodzi cierpienie.

Z drugiej strony prosta osoba, o umyśle, który stosuje pokorę intelektualną, nie będzie miała problemu z uznaniem błędu. Takie postępowanie ułatwia postęp, naukę, a nawet wzbogacenie poznawcze.

Rozmowa dwojga ludzi

Dlaczego prostota to także cnota intelektualna

cnoty, które pozostają niezauważone, ale które mimo to mają niezwykłą zdolność do uczynienia tego świata lepszym miejscem. W jakiś sposób ktoś, kto wykazuje nadmiar pewności siebie i arogancji, jest nieomylny i nieugięty w oczach innych, zawsze przyciąga więcej uwagi.

To te osoby trzymają transparenty typu „Wiem wszystko i nigdy się nie mylę”.

A jednak to robią. Mylą się raz, dwa i dziesięć razy. Bo kto nie uznaje błędu, powtarza go. Zamiast tego osoba z pokorą poznawczą i emocjonalną monitoruje siebie i ośmiela się zrobić to, co właściwe, choć niełatwe. Nawet jeśli oznacza to uznanie swoich błędów i akceptację innych perspektyw.

Ponieważ w ostatecznym rozrachunku prostota jest również cnotą intelektualną. Wywyższa się jako ćwiczenie niepodważalnej równowagi społecznej i emocjonalnej, dzięki której zdetronizujesz ego w celu podniesienia pokory.

Dzięki temu sprawisz, że uprzedzenia opadną i otworzysz się na elastyczność i zrozumienie. Niewiele umiejętności psychologicznych jest dziś tak potrzebnych jak prostota. Spróbujmy ją ćwiczyć na co dzień. Podejmijmy wysiłek, aby zaczęła królować.

Scroll to Top