Nadopiekuńczy rodzice - kontrolowanie życia dziecka

Nadopiekuńczy rodzice  - kontrolowanie życia dziecka

Ostatnia aktualizacja: 23 stycznia, 2018

Nadopiekuńczy rodzice, nazywani również “helikopterami” lub “organizerami”, to rodzice, którzy starają się całkowicie kontrolować oraz organizować życie swoich dzieci. Działają w najlepszych intencjach, lecz niewątpliwie ograniczają wolność swoich pociech.

Nadopiekuńczy rodzice stale sprawdzają zadanie domowe dziecka, ich postępy w nauce, wyniki egzaminów i ich aktywności, nigdy nie popuszczając “smyczy” oraz planując każdą minutę życia swego dziecka.

To opiekunowie każdego edukacyjnego (i pozaszkolnego) obowiązku dziecka i każdej najdrobniejszej informacji na jego temat, tworząc w nim przez to prawdziwe uczucie zależności. W konsekwencji, dzieciom o wiele trudniej nauczyć się jest odpowiedzialności za swoje zajęcia oraz zainteresowania.

skrzynka z duchami

Nadopiekuńczy rodzice, którzy pozostawiają pustkę w swoich dzieciach

Wraz ze swoją nadmierną troskliwością oraz tworząc pewnego rodzaju klosz, nadopiekuńczy rodzice stymulują “rozwój” swoich dzieci, które nie znają samych siebie, które nie są w stanie kontrolować swoich emocji, oraz które nie znają swoich potrzeb, ani ambicji.

Relacja między rodzicami a dziećmi w końcu staje się toksyczna, jako że dzieci uwięzione są w mydlanej bańce, która ma być odporna na wszelkiego rodzaju zagrożenia, lecz w rzeczywistości to tylko ziarno niepewności, które zasiewamy dla własnych dzieci. Są one zbytnio stymulowane: nie potrafią radzić sobie z frustracją, ani nudą, ponieważ wiedzą tylko jak odgrywać bierne role, do których już przywykły.

Nadopiekuńczy rodzice poprzez chronienie swoich pociech przed wszelkimi niewygodami oraz pomaganie im w byciu wyjątkowymi, kontrolują każdy najmniejszy ruch swoich “bańkowych dzieci”.

dziewczynka z tyłu

Termin “rodzic – helikopter” został ukuty w 1969, kiedy to Haim Ginnott napisał w swojej książce “Między rodzicami a dziećmi” coś takiego: moja mama latała nade mną niczym helikopter. Ten fenomen zaczął się rozprzestrzeniać i skończyliśmy w momencie kiedy rodzice (niesprawiedliwie) oskarżają nauczycieli o ze stopnie swoich dzieci.

Nadopiekuńczy rodzice:

  • Podejmują decyzje za swoje dzieci w każdej dziedzinie życia.
  • Obserwują każdy ich ruch i starają się natychmiastowo ułatwić im każdy krok.
  • Łagodzą konflikty dziecka i zawsze podstawiają im gotowe rozwiązania.
  • Mówią w liczbie mnogiej: “Tym razem spędzimy dużo czasu na uczeniu się tego tematu!”, “Zobacz jak mamy dzisiaj dużo zadania domowego!” itd.

Ta obsesyjna potrzeba kontrolowania wszystkiego kończy się również niedobrze dla samych rodziców, którzy wychodzą z siebie, by spełnić swoje ambicje. Starają się ofiarować swoim dzieciom życie pełne perfekcji, miłości i troski. Zapewniają im wszelkie zasoby oraz robią wszystko, by dzieci nie popełniały błędów typowych dla swojego wieku.

W końcu daje o sobie znać rzeczywistość i zamki z piasku zaczynają się rozpadać. Tego rodzaju relacja zaczyna dusić. Obie strony kończą sfrustrowane i wykończone, co tylko prowadzi do głębokich problemów emocjonalnych.

rodzice

Nadopiekuńczy rodzice a lęki i depresja

Według wielu badań ten rodzaj wychowania opartego na nadmiernej trosce prowadzi do poważnych krótkotrwałych lub długoterminowych konsekwencji. Może być to depresja, stres czy napady lęków. To cena, którą będą płacić nie tylko dzieci, ale i ich nadopiekuńczy rodzice.

To nagłe załamanie jest reakcją na ograniczenie trzech podstawowych potrzeb emocjonalnych: poczucie autonomii, poczucie rywalizacji oraz uczucie posiadania więzi z innymi. To ostatnie jest szczególnie ważne dla nastolatków  – kontakt z osobami w swoim wieku. Zatem wszystko, co ogranicza rozwój dziecka przynosi druzgocące skutki, szczególnie na poziome osobistym i interpersonalnym.

Dzieci powinny być wychowywane z troską i uwagą, jednak opartą o zdrowy rozsądek. Nie możemy ingerować w niektóre sfery ich życia, ani nie możemy być odpowiedzialni za ich obowiązki. Inaczej wyrosną z poczuciem bezużyteczności, zależności oraz przeświadczeni o braku kompetencji. A przecież to dokładnie odwrotnie do naszych intencji.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.