Dzieci, u których zdiagnozowano ADHD (pełna nazwa: zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi), nie zachowują się w sali lekcyjnej tak, jak chcieliby tego nauczyciele. Sprawia to, że podejmowane są kroki i działania, niekoniecznie adekwatne jednak do skali i rodzaju problemu.
Gdybyśmy byli w stanie postawić się w sytuacji dzieci z ADHD, być może lepiej rozumielibyśmy, jak oni podchodzą do swojej codziennej, szkolnej rzeczywistości.
Bardzo łatwo jest osądzać, oceniać, denerwować się i podsuwać szybkie rozwiązania, naszym zdaniem najlepsze. Może się jednak okazać, że nasze sposoby jeszcze pogarszają sytuację. Być może uczniowie ci naprawdę się uczą, choć wcale na to nie wygląda. Może zwracają uwagę, ale nie w sposób, w jaki my byśmy tego chcieli.
Ważna wiadomość od dzieci z ADHD
Mogłoby się nam wydawać, że wcale nie chcą słuchać, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej i uwielbiają wręcz nowe wyzwania oraz naukę. Uczniowie z ADHD mają Ci coś do powiedzenia, niezależnie od tego, czy jesteś nauczycielem, dziadkiem czy przyjacielem…
Czy jesteś gotów posłuchać?
[Tłumaczenie tekstu pod filmem]
“Mój drogi nauczycielu… Wiem, że czasem wcale na to nie wygląda, ale ja naprawdę chcę słuchać i się uczyć.”
“To po prostu mój mózg… on jest trochę inny.”
“A to jest kilka rzeczy, które chciałabym, żebyś o mnie wiedział.”
“Ja po prostu MUSZĘ się ruszać. W przeciwnym razie NAPRAWDĘ nie mogę się skupić.”
“Nawet jeśli na Ciebie nie patrzę, nadal doskonale słyszę, co mówisz.”
“Jeżeli powiesz do mnie: “Usiądź prosto!”, będę musiał zaangażować cały mój umysł, żeby wykonać właśnie to zadanie.”
“Jest mi naprawdę przykro, gdy mówisz mi, żebym się bardziej postarała, nawet jeśli doskonale wiesz, że zrobiłam już wszystko, co mogłam.”
“Tak naprawdę o wiele lepiej mi się słucha, kiedy kołyszę się w krześle.”
“Kiedy zasypujesz mnie całą listą poleceń do wykonania, zaczynam myśleć, że nigdy nie uda mi się tego wszystkiego zapamiętać.”
“Czasami mama albo tata muszą zrobić za mnie wszystkie moje zadania domowe.”
“Więc może byłbyś mi w stanie jakoś pomóc?”
“Pozwól mi wstać i poruszać się, kiedy się uczę.”
“Pozwól mi patrzeć tam, gdzie chcę, gdy do mnie mówisz.”
“Pozwól mi biegać albo siadać krzywo w moim krześle.”
“Bez względu na okoliczności, proszę, nie pozbawiaj mnie przerwy między lekcjami.”
“Pomóż mi, a będę w stanie wykonać zadania samodzielnie.”
“Stosuj krótkie polecenia. Możliwie jak najkrótsze.”
“Po prostu zapytaj mnie: “Czego potrzebuje teraz Twój mózg?”.”
“Jeszcze coś: mój mózg jest może inny, niż Twój, ale nadal jest on niezwykły.”
“Z wyrazami szacunku: Twój uczeń.”
Uczeń z ADHD i jego sposób na radzenie sobie z emocjami
Zachowanie, jakie wykazuje uczeń z ADHD jest bardzo trudne do kontrolowania i opanowywania. Wynika to z tego, że dziecko zwyczajnie nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi emocjami ani wyregulować ich.
Z tego właśnie powodu ujawniają się one często w najmniej odpowiednich momentach i w najmniej właściwy sposób. Ten brak kontroli nad emocjami sprawia, że wybuchają one nieraz bardzo intensywnie i w sposób niekontrolowany. W oczach osób dorosłych wydaje się to czasem po prostu niedojrzałe.
Okazuje się jednak, że niedojrzałość w porównaniu z innymi uczniami w wieku dziecka z ADHD nie jest bezpośrednią przyczyną problemu. Przynajmniej nie w znaczeniu, w jakim zazwyczaj ją pojmujemy. Mamy przecież do czynienia z dziećmi, które z założenia są niedojrzałe – taka jest ich rola.
Nikt przecież nie rodzi się od razu dojrzały. Usiłowanie uspokojenia ucznia z ADHD poprzez kary to zupełnie bezsensowna czynność. W niczym nie pomoże. Trzeba pracować nad emocjami, a nie karać zachowanie, które z nich wynika. Zwłaszcza, że nie dzieje się to ze złośliwości.
Gdy uczeń z ADHD jest karcony, aby uspokoić jego emocje i kontrolować zachowanie, reakcja może się okazać wprost przeciwna do oczekiwań: intuicyjnie przyjmie postawę obronną.
Jeżeli nie mamy wiedzy na temat tego typu mechanizmów, może się okazać, że będziemy gorzej traktować tę osobę, przypinać mu negatywne łatki oraz niechcący umniejszać jego pewność siebie i poczucie własnej wartości. Są to efekty, które na pewno nie pomogą mu w dalszym rozwoju.
Nie jestem w kategorii: “normalni”, ale jestem mniej wart, nie jestem mniej uzdolniony, po prostu działam w inny sposób.
Czy naprawdę chcemy, aby dzieci te walczyły przez całe życie z niskim poczuciem własnej wartości? Czy tego właśnie uczymy i to wpajamy w salach lekcyjnych?
Zamiast starać się zmieniać coś w nich, gdy nie są w stanie uczyć się w oczekiwany przez nas sposób, warto zapytać siebie samego, czy nie nadszedł czas na zmiany w naszych metodach dydaktycznych.
Czego chcemy? Spokojnego, siedzącego w bezruchu, milczącego dziecka, które słucha biernie informacji, których wcale nie pojmuje? chcemy, żeby dzieci te były dorosłe, żeby zachowywały się dojrzale, ale zapominamy o podstawowej prawdzie: są dziećmi i nie będą zachowywać się jak dorośli.
Uczeń z ADHD – jak można mu pomóc?
W prezentowanym przez nas krótkim filmie dzieci wyrażają to bardzo jasno i otwarcie. Najmłodsi z ADHD muszą znajdować się w ciągłym ruchu i w pełni wykorzystywać niewyczerpane pokłady swojej kreatywności.
Nie są w stanie znieść bycia w bezruchu i braku aktywności – nic w tym z resztą dziwnego, żadne dziecko tego nie lubi. Pamiętaj jednak, że choć dziecko z ADHD się rusza, wcale nie musi to oznaczać, że nie jest skupione ani że nie uczy się właśnie czegoś ważnego.
Właśnie w ten sposób dzieci te nabywają wiedzy i nowych umiejętności, nie są w stanie natomiast uczyć się biernie i na siedząco. Nie należy więc krzyczeć na dziecko ani go karcić tylko dlatego, że w trakcie lekcji patrzy w okno lub w jakiekolwiek inne miejsce.
My też przecież robimy tak niezliczoną liczbę razy i nic się nie dzieje. Po minucie lub dwóch znów się koncentrujemy i życie płynie dalej. To zupełnie naturalne i wspólne nam wszystkim zachowanie.
Musimy też wiedzieć, że jeżeli wpadniemy na pomysł odebrania dziecku przerwy sądząc, że będzie to skuteczny sposób na kontrolowanie jego zachowania. Jest to najgorsza rzecz, jaka może je spotkać, ponieważ właśnie aktywność fizyczna jest tym, czego potrzebują najbardziej.
Pomyśl – ile razy po ciężkiej pracy lub wysiłku umysłowym czujesz, że musisz się “odłączyć”? Jak czujesz się później? Prawda, że lepiej? Czy uważasz, że dziecko będzie się czuło lepiej i pracowało wydajniej, kiedy pozbawimy je przerwy, możliwości zabawy i odprężenia?
Skuteczne strategie
Dzieci z ADHD potrzebują całego mnóstwa pomocy i wsparcia. Jeżeli im go nie zapewnimy, nie będą w stanie wykonać polecanych przez nas zadań, ponieważ zwyczajnie nie będą wiedzieć, jak.
Aby być im w stanie pomóc, potrzebne nam będą cechy takie jak cierpliwość i spokój.
Będziemy bowiem musieli wielokrotnie tłumaczyć im to, czego nie rozumieją oraz rozwiać wszelkie możliwe wątpliwości. Musimy też starać się mówić zwięźle, ponieważ zbyt dużo informacji w jednej wypowiedzi sprawia, że dzieci czują się zagubione.
Tutaj właśnie docieramy do kluczowego punktu. Wiele razy zdarza się, że dzieci z ADHD “odłączają się”, ponieważ otrzymują zbyt wiele informacji naraz. Nie są w stanie tego przetworzyć, pojąć ani zrozumieć. Bywa również na odwrót – niektóre dzieci bardzo szybko się nudzą, ponieważ dajemy im zbyt mało informacji.
Musimy więc znaleźć złoty środek między tymi dwiema skrajnościami – i tutaj właśnie zaczyna się sztuka nauczania. Odnośnie dzieci z ADHD, warto też mieć na względzie, że ciężko jest im pracować z dużą porcją informacji naraz. Zwłaszcza, jeśli materiał przekazuje się w sposób statyczny, w formie wykładu lub tekstu.
“Jeżeli ośmielisz się uczyć innych, nigdy nie możesz przestać się uczyć”
-John Cotton Bono-
Co musisz wiedzieć
Rzeczą, na którą dzieci z ADHD narzekają najczęściej jest to, że nie akceptuje się ich sposobu przyjmowania wiadomości, rozumienia i pojmowania tego, co się do nich mówi. Ich umysł nie jest taki sam, jak umysły większości ludzi. Nie oznacza to jednak, że nie są równie zdolni czy utalentowani jak pozostali uczniowie.
Potrzebują jedynie nieco więcej cierpliwości, mniej kar i więcej wyrozumiałości ze strony nauczycieli.
Jeżeli nie wiemy, jaka jest przyczyna rozmaitych zaburzeń, ani jak czuje się osoba, która z nimi żyje czyni z nas prawdziwych ignorantów w obliczu dzieci, które naprawdę chcą się uczyć. Często jednak to my, dorośli, nie wiemy, w jaki sposób do nich podejść.
Nie zalewajmy tych dzieci nadmiarem informacji, nie sprawiajmy, że będą się nudzić podczas przyswajania nowej wiedzy. A przede wszystkim nie karćmy ich na każdym kroku tylko po to, żeby wyładować na nich naszą frustrację spowodowaną brakiem umiejętności odpowiedniego przekazania wiedzy.
Dzieci z ADHD są bardzo inteligentne i naprawdę chcą się uczyć. Robią to, co mogą, wysilają się do granic swoich możliwości. Zasługują więc na to, żebyśmy i my wysilali się dla nich.