Brak zaufania może stanowić poważny problem. Żyjemy w świecie, w którym potrzebujemy mieć wokół siebie ludzi, którym możemy ufać. Sytuacja pogarsza się jeszcze bardziej, gdy brak zaufania wkrada się do naszego związku.
Kiedy problem dotyczy przyjaźni, można podjąć w miarę proste kroki. Na przykład możemy się nieco zdystansować. Ale jeżeli wspomniany problem pojawia się w związku, wszystko staje się o wiele trudniejsze. Jeżeli zdradzimy nasz brak zaufania do partnera, ten poczuje się oskarżany.
Skoro więc nie mamy 100-procentowej podstawy do oskarżania go, to jak powinniśmy postąpić?
Zaufanie zależy od wielu zmiennych, których czasem nie jesteśmy w stanie do końca ustalić. Zdarza się, że zaczynamy w pełni ufać komuś, kogo dopiero co poznaliśmy. Z drugiej strony kolega z pracy, pomimo kilku lat znajomości w naszych oczach nie zaskarbił sobie jeszcze naszego zaufania.
Przeczytaj również podobny artykuł: Prawdziwej miłości nie pokona ani czas, ani odległość
Skąd się zatem bierze zaufanie bądź jego brak? Otóż stanowi pewną formę ochrony, z której bardzo chętnie korzystamy.
Jeżeli wybierzemy wiele przypadkowo wybranych osób i zapytamy je o to czym według nich jest zaufanie i z czym wiąże się jego brak, to z pewnością znajdziemy o wiele więcej wspólnych czynników w przypadku opisu braku zaufania.
Brak zaufania względem tego, co nieznane jest bardziej powiązany z naszym instynktem samozachowawczym. Ufać jest o wiele trudniej. Wśród czynników, od których zależy jaką podejmiemy decyzję w kwestii zaufania wymienić należy stan emocjonalny, intensywność, sytuacja i otaczające nas osoby.
Przeczytaj również podobny artykuł: Zakochać się wzajemnie – czy mogę wybrać tę jedyną osobę?
Chwilowy brak zaufania
Świadome zdecydowanie o tym, by komuś ufać wymaga wysiłku. Stanowi rodzaj podejmowanego ryzyka osobistego, na które decydujemy się odkładając na bok, czy zagłuszając czynnik kontroli. Pozwalamy, by nasze emocje i zachowanie stały się zależne po części od innej osoby.
Dlatego właśnie zaufanie jest czynnikiem, który łatwo można nadużyć. Późniejsze naprawienie takiej sytuacji z kolei będzie wymagało pewnej ilości czasu i ponownego skompletowania wielu części składowych, od których zależy cudze zaufanie.
Nienawiść i brak zaufania są dziećmi ślepoty
-William Watson-
Jeśli więc przyjdzie nam wymienić wszystkie problemy, którym trzeba sprostać w związku, prawdopodobnie jednym z kluczowych będzie właśnie brak zaufania do tej drugiej osoby. Gdy przyjaciel zawiedzie, można na jakiś czas zwiększyć dystans i obserwować dalszy rozwój sytuacji.
Przeczytaj również podobny artykuł: Zaufanie – dlaczego darzymy nim innych?
Następnym etapem będzie unikanie intymności z daną osobą do chwili, w której uda nam się złapać dystans emocjonalny. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy już zaczniemy o kimś myśleć w sposób zdradzający brak zaufania, trudno jest zatrzymać tę tendencję i odwrócić bieg zdarzeń.
Przypisywanie złych pobudek
Zaprzestanie myślenia, że ludzie zawsze coś robią z premedytacją, nie jest łatwe. Czasem nasz sposób rozumowania zostaje ukształtowany przez coś, co potocznie nazywamy zaburzeniem poznawczym. Należą do nich między innymi odgadywanie myśli, zgadywanie przyszłości i generalizowanie.
Przeczytaj również podobny artykuł: Gdy czegoś pragniesz, nie mów o tym pewnym osobom
W praktyce chodzi o to, że kiedy wydaje nam się, że ktoś względem nas zawinił, automatycznie zaczynamy mu przypisywać złe pobudki. Natychmiast też wybiegamy myślą w przyszłość i wydaje się nam, że osoba ta już zawsze będzie działać przeciwko nam. Skoro raz to zrobiła, to sytuacja z pewnością się kiedyś powtórzy.
Zależnie od stopnia “zdrady”, którą przeżyliśmy zapewne zareagujemy w skrajny sposób. Tak czy inaczej koło braku zaufania zostanie wprawione w ruch. Zaczniemy tej osoby unikać, znacznie się od niej oddalimy, zwiększymy dystans.
Inaczej rzecz ujmując wejdziemy na drogę, która na dłuższą metę prowadzi do rozpadu danej relacji. Nie dojdzie do tego jednak, jeżeli w świadomy sposób temu nie zapobiegniemy. I choć znamy działanie tego mechanizmu, trzeba przyznać, że często nie należy to do łatwych zadań.
Brak zaufania – wirus w związku
W przeciwieństwie do innych utrzymywanych przez nas relacji, takich jak na przykład te z przyjaciółmi, czy z członkami rodziny, nie możemy na taką drogę wejść w związku. Na poziomie związku, w którym współżyjemy nasze uczucia nie pojawiają się według jakichś wyznaczonych z góry reguł, czy według wzorca.
Istnieją natomiast sprzeczne siły, które skłaniają nas do podejmowania równie sprzecznych decyzji. Od miłości kierują nas do braku zaufania. Kiedy więc zaczniemy cykl, w którym pojawia się brak zaufania, zaczynam cichą wojnę. Coraz częściej robimy coś w ukryciu przed partnerem, coraz częściej go podejrzewamy.
Jaki rodzaj samotności jest bardziej dotkliwy od braku zaufania?
-George Eliot-
Z czasem podejrzliwość względem partnera rośnie do granic możliwości i zaczyna się przeradzać w obsesję. Ostatnie skrawki przestrzeni, która łączy partnerów zaczyna być usłana minami podłożonymi przeciw drugiej osobie.
Spirala podejrzliwości doprowadza do sytuacji, w której złość rozpędza się od 0 do 100 dosłownie w mgnienia oku. Trudno już wtedy mówić o istnieniu wzajemnej więzi.
Przeczytaj również podobny artykuł: Prawda – po prostu mi ją powiedz
Czy istnieje jakieś antidotum?
Jedyne słowo, które tutaj pasuje to wymiana myśli. Nawet nie chodzi o rozmowę. Brak zaufania jest niczym wirus, który atakuje i osłabia relacje między dwojgiem bliskich sobie ludzi. Może się gdzieś przyczaić, a później uderzyć w najmniej spodziewanym momencie, niszcząc wszystko na swojej drodze.
Odnawianie takiej zniszczonej relacji to bardzo trudny złożony proces, na którego końcu i tak pozostaną grube blizny przeszłości. Nic już nie będzie takie samo, jak przedtem. Dlatego tak ważne jest to, by w ogóle do rozpadu nie dopuścić. Trzeba stale walczyć o to, by okazywać się godnym zaufania dla naszego partnera.
Nie jest to jednak łatwe. Dlaczego? Wymiana myśli polega bowiem na odkrywaniu naszych emocji, przemyśleń i uczuć przed drugą osobą. Istnieją też czynniki, takie jak przeciążenie odpowiedzialnością, pogoń za perfekcjonizmem, poczucie winy, a także wątpliwości.
Przeczytaj również podobny artykuł: Piękno umysłu jest tym, co rozkochuje nasze zmysły
Wszystko to utrudnia otwarcie się przed partnerem na szczerą wymianę myśli. Nie chcemy przez to powiedzieć, że zdrowa wymiana myśli nie jest możliwa do osiągnięcia. Chodzi raczej o to, by być w pełni świadomym przeszkód, ponieważ tylko wtedy będziemy mogli skutecznie je pokonywać.
Twój brak zaufania wywołuje wątpliwości, a Twoja cisza mnie obraża
-Miguel z Unamuno-
Wszystko zdaje się zatem wskazywać na to, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Tak więc warto świadomie pracować z partnerem nad budowaniem wspólnego zaufania, nie pomijając przy tym drobnych spraw, które szybko się kumulują. Czasem to właśnie one ostatecznie leżą u podstaw naszych wspólnych problemów.
Dbanie o wspólną przestrzeń
Co ciekawe do najzdrowszych par należą te, które posiadają swoje wspólne poletko poświęcone temu, by narzekać na sprawy zewnętrzne. Choć wydaje się to zupełnie nielogiczne, istnieje nawet ewidencja matematyczna potwierdzająca prawdziwość tej hipotezy.
Przeczytaj również podobny artykuł: Błędy komunikacyjne – jak ich unikać?
Matematyczka Hanna Fry na pewnej konferencji wykazała w formie równania, że nie warto przechodzić do porządku nawet nad drobnymi podejrzeniami bez ich wyjaśnienia. Najważniejszym elementem równania jest to, które udowadnia, że partnerzy nieustannie wywierają na siebie ogromny wpływ.
Żeby ten wpływ nie ulegał osłabieniu, niezbędna jest stała wymiana myśli. Te pary, które cieszą się lepszymi perspektywami na przyszłość, nie ignorują nawet najmniejszych nieścisłości. Za pomocą wymiany myśli stale przywracają związkowi równowagę, często nawet nieświadomie.
Co ciekawe, zrozumienie i ustępliwość nie zawsze są najlepszym spoiwem udanego związku. Oczywiście nie mówimy, że nie są niezbędne, ale tym, co w rzeczywistości spaja związek jest możliwość zaufania partnerowi.
Przeczytaj również podobny artykuł: Mówienie do siebie – trzy wynikające z niego korzyści
Niezbędne jest więc stałe rozwijanie umiejętności szczerej wymiany myśli. To ważne, by para posiadała swoją własną przestrzeń, w której będzie mogła rozwikłać wszelkie oznaki i przyczyny ewentualnego braku zaufania. W ten sposób będzie mogła zachować również ten obopólny wzajemny wpływ niezbędny w szczęśliwym związku.
Jaka samotność jest bardziej samotna, niż ta, w której nie możesz komuś zaufać?
-Mary Anne Evans-