Od bardzo dawna wszelkiego rodzaju gry hazardowe cieszyły się olbrzymią popularnością wśród ludzi liczących na uśmiech losu. Co miesiąc w wielu krajach Europy i świata odbywa się wiele różnego rodzaju loterii i gier o charakterze hazardowym. Może to być zarówno loteria ogólnokrajowa jak Eurojackpot, a także wiele gier o charakterze lokalnym, takich jak Lotto w Polsce, czy też BonoLoto, Euromillions i La Primitiva w Hiszpanii.
W zamian za kilka złotych lub euro masz szansę wygrać miliony. Na początku i pod koniec roku organizowane są też różne mniej lub bardziej popularne loterie świąteczne. Wiele osób ma nadzieję na przysłowiowy uśmiech losu, który może pozwolić im zgarnąć główną pulę, albo przynajmniej sypnie nieco groszem.
Są ludzie, którzy grają na loterii całe swoje życie, czekając na wygraną, która nigdy jednak nie nadchodzi. Biernie ufają swojemu szczęściu i nie wierzą, że istnieje inny sposób na wzbogacenie się. Co dzieje się z tymi, którym jednak przydarzy się uśmiech losu, albo inaczej mówiąc będą mieli naprawdę masę szczęścia?
Mózg i loteria – jak efekt przyniesie nam uśmiech losu?
Zanim zdecydujesz, że uśmiech losu w postaci wygranej na loterii jest jedynym sposobem na szczęśliwe, beztroskie życie, spróbuj poświęcić krótką chwilę na zastanowienie się, jak nasz mózg reaguje na banalne rzeczy. Na przykład, czy nie masz w zwyczaju nosić tych samych ubrań przez cały czas, mimo tego, że masz szafę pełną odzieży? Dlaczego zawsze chcesz mieć lepszy samochód niż ten, który masz teraz? Albo większy dom? Czy w tak wielu aspektach Twojego życia naprawdę nie ma wystarczających dla Ciebie dóbr materialnych?
Paradoks polega na tym, że jeśli wygrasz na przykład milion euro, kilka dni później będziesz chciał mieć jeszcze więcej. Nie ma tutaj znaczenia to, że tak naprawdę nie potrzebujesz dodatkowych pieniędzy. Jako istoty ludzkie zawsze chcemy mieć więcej. Konsumujemy tylko po to, by zaspokoić sztuczne potrzeby naszego społeczeństwa.
Szukamy początkowych emocji, które odczuwamy, gdy uda nam się zdobyć coś, czego wcześniej nie mieliśmy. To prawda. Niezależnie od tego, czy wydaje nam się, że jesteśmy lepsi od naszego sąsiada, czy też dzięki temu zaczynamy należeć do lepszej grupy społecznej lub klasy. Ten rodzaj szczęścia jest niezwykle potężny, ale także ulotny. Sprawia on , że czujemy się szczęśliwi z powodu tego, czego tak bardzo pragnęliśmy.
Te reakcje i uczucia pochodzą z ośrodków nagrody w naszym mózgu. Bodziec, czyli loteria, staje się czymś pożądanym, gdy dodajemy go do wyuczonego uprzednio zachowania i przekonań. Niemniej jednak, kiedy już dostaniemy w swoje ręce to, o czym tak bardzo marzyliśmy, co nasz mózg musi zrobić, by znów poczuć w ten sposób? Musi ponownie marzyć o wygranej na loterii lub zdobyciu większej ilości pieniędzy.
„70% osób, które wzbogacają się w krótkim czasie, bankrutuje całkowicie niespełna pięć lat później”.
-Francisco Isidro-
Uśmiech losu może być także silną trucizną
W nagłówkach gazet ludzie, którzy mają za sobą uśmiech losu, dzięki któremu wygrali na loterii, zawsze się uśmiechają. Mogą podróżować i zaspokoić każdą swoją zachciankę bez konieczności sprawdzania stanu swojego konta bankowego. Wyglądają na beztroskich i szczęśliwych. To są także nasze oczekiwania.
W związku z tym ludzie, którzy wygrywają, próbują naśladować ten model życia lub czują się źle w innym razie. A to dlatego, że tak wysoka wygrana nie zapewniła im jednak tak intensywnego szczęścia, na które liczyli.
Jose Manuel Calvo Vaz, szeregowy pracownik administracji rządowej w mieście Ourense, wygrał w 2003 roku 9 milionów euro trafiając główną nagrodę w La Primitiva. Po nieudanej próbie założenia kilku firm wydał wszystkie pieniądze na luksusowe samochody, których nie potrzebował i jednocześnie otoczył się ludźmi, których interesowały tylko jego pieniądze. Po tym, gdy jego finanse się skończyły, po prostu popełnił samobójstwo.
Roger Griffiths w 2005 roku wygrał 2,3 miliona dolarów w National Lottery of the United Kingdom. Po tym, gdy uśmiechnęło się do niego szczęście, zarówno on, jak i jego żona rzucili dotychczasową pracę i poświęcili się życiu na stopie wręcz luksusowej.
Myśleli oni, że ich pieniądze będą trwać wiecznie, ale ostatecznie dość szybko na koncie bankowym państwa Griffiths pokazało się zero. Ich małżeństwo również się skończyło. Musieli sprzedać wszystko, co kupili, a na dodatek spłacić zaciągnięte w międzyczasie długi i kredyty. Uśmiech losu spowodował, że obecnie Roger mieszka w małym domku w zachodniej części hrabstwa Yorkshire.
„To było po prostu za dużo pieniędzy dla kogoś tak młodego. Nawet jeśli powiesz sobie, że Twoje życie się nie zmieni, tak się jednak stanie. Ale niestety niekoniecznie na lepsze. Pieniądze prawie mnie zniszczyły. Na szczęście jestem teraz znacznie silniejsza.”
Callie Rogers (w 2003 r., w wieku 16 lat wygrała główną wygraną na loterii)
Pieniądze szczęścia nie dają
Wszyscy chcemy ujrzeć w naszym życiu uśmiech losu, czyli mieć szczęście. Jednak wielu ludzi zostaje zrujnowanych przez zbytnio korzystny obrót koła fortuny. Mogą stać się nawet więźniami uzależnienia, którego w przeciwnym razie raczej by nie mieli. Stanie się bogatym człowiekiem w ciągu jednej godziny może radykalnie zmienić Twoje życie. Ale niestety niekoniecznie jest to zmiana na lepsze. Rzeczywistość jest często bardzo różna pod tym względem.
Duża ilość pieniędzy nie gwarantuje szczęścia. Dopiero wiedza na temat tego, jak inteligentnie i rozważnie postępować w takich nowych dla nas okolicznościach może być dla nas częściową gwarancją szczęścia. Bo przecież wszyscy w pewnym stopniu mamy do czynienia ze szczęściem w naszym życiu. W przeciwnym razie Twoje szczęście i uśmiech losu może szybko zmienić się w wyrok skazujący Cię na wiele lat więzienia.