Uzależnienie od seksu, znane również jako hiperseksualność uważane jest przez psychologów za jedno z licznych zaburzeń osobowości. Wszelkiego rodzaju uzależnienia są szkodliwe, ale niektóre są znacznie bardziej delikatne i problematyczne od innych.
W zasadzie podświadomie zdajemy sobie sprawę z tego, że nałogowi hazardziści lub alkoholicy powinni unikać gier na pieniądze, czy też alkoholu. Ale podobny sposób nie działa w przypadku osób, które dopadło uzależnienie od seksu.
Wbrew powszechnemu mniemaniu stanowi ono dość powszechnie spotykany problem. Jest to o tyle istotna kwestia, że uzależnienie od seksu należy do tej samej grupy, co na przykład bulimia (nałogowe jedzenie). A przecież oczywistym dla każdego z nas jest, że o ile leczenie alkoholizmu obejmuje całkowite odstawienie alkoholu, o tyle leczenie bulimii nie może wiązać się z bezwarunkową rezygnacją z jedzenia.
To samo tyczy się seksu. Cały problem polega na tym, aby znaleźć odpowiednią granicę, za którą zaczyna się uzależnienie od seksu i jej nie przekraczać. Podobnie ma się sprawa z bulimią, czyli nałogowym jedzeniem.
W naszym dzisiejszym artykule postaramy się nieco bliżej przyjrzeć tej kwestii. Zapraszamy do lektury.
Uzależnienie od seksu według DSM-5
Na podstawie definicji zawartej w DSM-5 wiemy, że uzależnienie od seksu jest “zaburzeniem osobowości typu hiperseksualnego”. DSM-5 to piąta edycja klasyfikacji zaburzeń psychicznych (oryg. Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) wydana przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne.
Wszelkie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne polegają na tym, że osoby dotknięte chorobą tego rodzaju nie są w stanie w pełni kontrolować swoich myśli oraz zachowań. Należy dodać przy tym, że zdaniem ekspertów z dziedziny psychiatrii wszystkie te obsesyjne akty i czynności, które utrudniają nam normalne życie, zakłócające nasze życie społeczne lub zawodowe, można uznać za zaburzenia typu patologicznego.
Mogą należeć do nich zupełnie niewinne z pozoru nawyki – ale dziś naszym tematem jest konkretnie uzależnienie od seksu.
Dzięki opublikowanym licznym danych statystycznym (wykorzystującym badania przeprowadzone przez seksuologów), nie możemy tkwić w przekonaniu, że mówimy o niewielkim problemie. Tak naprawdę uzależnienie od seksu obejmuje na przykład 19 milionów osób w Stanach Zjednoczonych.
W samej Hiszpanii cierpi na nie aż trzy miliony obywateli tego kraju. Kolejne trzy miliony chorych na uzależnienie od seksu znajdziemy w Argentynie itd. Podobny odsetek osób chorych można wskazać dla praktycznie każdego kraju na świecie.
Ale na czym tak naprawdę polega uzależnienie od seksu?
Musimy na początek zrozumieć prosty fakt. Każdy z nas może prowadzić bardzo aktywne życie seksualne przez całe życie. Nie jest to nic niespotykanego. Nie oznacza to także, że ktoś taki powinien być uważany za uzależnionego.
Ale kiedy w grę wchodzi uzależnienie od seksu? Różnica w przypadku sytuacji opisanej powyżej polega na tym, że osoba, którą dopadło uzależnienie od seksu nie potrafi znaleźć w nim satysfakcji. Nie ma ona także pełnej kontroli nad swoimi myślami i działaniami.
Dzieje się tak pomimo faktu, że ich zachowanie zmusza takie osoby do świadomego redukowania swoich poczynań, co może wywoływać u nich stres, poczucie winy i przygnębienie.
Podobnie jak w przypadku każdego innego rodzaju nałogów, uzależnienie od seksu w miarę upływu czasu, potrzebuje coraz więcej stymulacji. Jest ona niezbędna, aby zaspokoić potrzeby osoby chorej. Nie ma przy tym żadnego znaczenia to, że ta przyjemność może potrwać tylko krótką chwilę.
Osoba taka już wkrótce wróci do cyklu samodestrukcyjnego. Nazwa tego cyklu wiąże się z tym, że polega on na kolejnym poszukiwaniu nowych celów, które zaspokoi dyskomfort osoby chorej. Ale tego typu aktywność już po chwili spowoduje narastanie jeszcze większego poczucia dyskomfortu i koło się zamyka.
Kompulsywne uzależnienie od seksu może wskazywać na potrzebę wypełnienia naszej samotności lub egzystencjalnej pustki za pomocą różnego rodzaju środków zewnętrznych. To właśnie one karmią się w takim przypadku naszym poczuciem własnej wartości.
Uzależnienie od seksu zazwyczaj powoduje także uzależnienie od pornografii. Może także wiązać się z nałogowym uczęszczaniem na randki lub branie udziału w spotkaniach o charakterze typowo seksualnym. Obejmuje to także możliwość kontaktów seksualnych z wieloma osobami w ciągu jednej nocy.
Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o osoby z kręgu znajomych, czy też świadczące profesjonalne usługi seksualne. Uzależnienie od seksu może także obejmować nałogową wręcz masturbację, a także wszystkie inne sposoby uzyskania odpowiednich bodźców.
Na czym polega leczenie tego problemu?
Jeśli taki sposób interpretowania seksu niszczy lub zakłóca nasze codzienne życie, to pora się poważnie zastanowić nad tą kwestią. Warto w tym momencie przeanalizować nasze zachowanie, aby dowiedzieć się, czy naszym życiem steruje uzależnienie od seksu.
Jeśli będziesz mieć jakiekolwiek podstawy do udzielenia w tym momencie odpowiedzi twierdzącej, warto skonsultować się z psychologiem. Nawet jeśli miałoby to być jedynie “na wszelki wypadek”.
Tak jak to ma miejsce w przypadku uzależnień każdego rodzaju, należy wtedy podjąć niezbędne kroki prowadzące do wyleczenia. Pierwszy z nich polega na tym, aby zaakceptować uzależnienie od seksu jako element swojej osobowości.
Następnie należy uświadomić sobie to, że manipuluje on i szkodzi naszej codziennej działalności.
Najlepszym sposobem na znalezienie rozwiązania problemu jest jednak poszukanie profesjonalnej pomocy i skontaktowanie się z wyspecjalizowanymi ośrodkami. Należy wybrać tylko takie, które przystosowane do leczenia wszelkiego rodzaju uzależnień i zaburzeń seksualnych oraz dysponują odpowiednio wykwalifikowaną kadrą.