Syndrom głównego bohatera - na czym polega?

Czy przedstawiasz swój sposób bycia w sieciach społecznościowych, udajesz lub pokazujesz postać, którą nie jesteś? Mówimy o syndromie głównego bohatera.
Syndrom głównego bohatera - na czym polega?
Gema Sánchez Cuevas

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Gema Sánchez Cuevas.

Ostatnia aktualizacja: 23 września, 2021

Każdy z nas kiedyś marzył, że jest bohaterem a nawet głównym bohaterem jakiegoś filmu lub jakiejkolwiek fikcji. Tam możemy sobie wyobrazić siebie jako bohatera, a nawet ofiarę tragicznej, romantycznej lub zabawnej historii. I doskonale potrafimy wyreżyserować wszystko w naszych głowach. Kto nie robił tego kiedyś lub wiele razy? Czy to znaczy, że mamy syndrom głównego bohatera?

Najwięksi marzyciele przechodzą przez życie wyobrażając sobie teraźniejszość jako węzeł, z którego zaczyna się wiele możliwych tras. Na każdej z nich wcielamy się w postacie, które mogą wyglądać jak my, ale nie są nami.

To zawsze dzieje się w naszym umyśle. W przestrzeni, w której nikt się nie ma dostępu do tego, czym wyraźnie nie chcemy się podzielić. Na czym jednak polega syndrom głównego bohatera?

Czym jest syndrom głównego bohatera?

Żyjemy dzisiaj w czasach, w których rosnące wykorzystanie sieci społecznościowych angażuje  również nasz umysł. Niejako oddajemy go w służbę technologii. I nierzadko ta fikcja może stać się rzeczywistością, a my nawet nie zdamy sobie z tego sprawy. I to do tego stopnia, że ​​wpłynie zarówno na ciebie, jak i na ludzi wokół ciebie.

Mówimy o nowym syndromie na poziomie psychologicznym, a nie o stanie medycznym – przynajmniej jeszcze nie! Chociaż wydaje się, że eksperci ds. zdrowia zaczęli już dyskutować o tym problemie. Próbują zestawić szereg zachowań, które polegają na tym, że ktoś przedstawia się jako absolutny lider m.in. własnego życia lub innej osoby.

Do czego prowadzi takie życie, prezentowane i rozwijane za pośrednictwem sieci społecznościowych? Jego najbardziej bezpośrednią konsekwencją jest nieodparte, naturalne ludzkie pragnienie, by za wszelką cenę zostać rozpoznanym i uznanym. Nawet przedstawiając siebie jako osobę, która nie istnieje w prawdziwym życiu.

Kobieta z telefonem

Autoprezentacja czy syndrom głównego bohatera?

Tak zwany syndrom głównego bohatera po angielsku określa się jako Main Syndrom Principal (MCS). Oznacza on obserwowanie tej samej twarzy w kółko w różnych sytuacjach. Na przykład na

Instagramie bardzo często można zobaczyć, jak ktoś „promuje” swoje życie, jakby to była historia w odcinkach. Taka osoba opowiada o miejscach, które odwiedziła, lub pisze o każdym miejscu, do którego idzie albo na obiad, albo na śniadanie.

Ale to nie jest coś nowego, właściwie dzisiaj postrzegamy to jako coś normalnego, ale czy tak jest? W pewnym momencie wiele osób to robi lub to robiło. Obserwujemy to głownie u osób znanych ogółowi społeczeństwa na różne sposoby. Więc gdzie jest problem?

Z jednej strony autoprezentacja to zachowanie, które próbuje przekazać innym ludziom pewne informacje o sobie lub swoim wizerunku. Jest to sposób na wyrażenie naszej osobowości poprzez wyeksponowanie naszych gustów i sposobu życia. Chodzi o rodzaj motywacji w ludzkim zachowaniu.

Zjawisko to porusza badanie zatytułowane Self-Presentation Theory: Self-Construction and Audience Pleasing, opublikowane przez ekspertów psychologii społecznej. Definiuje je jako ludzkie motywacje, które się aktywują, gdy czujemy się oceniani przez innych ludzi. Ale także przez poznawanie innych ludzi, co może być motywacją do takiego zachowania.

Kobieta robiąca selfie

„Sieci to marzenia i marzenia, to sieci…”

Kiedy przyjmujemy zachowania odmienne od naszych nawykowych repertuarów lub zwyczajów, aby uwydatnić aspekty naszej własnej osobowości, do pewnego stopnia jest to coś uzasadnionego i normalnego.

Problem osób z syndromem głównego bohatera pojawia się wtedy, gdy chcą lub starają się wyglądać na zupełnie inną osobę, aby zadowolić innych. Są skłonni udawać, demonstrować, szukać uznania lub sławy i ostatecznie pozostawić swój ślad poprzez sieci prezentując przesadny kult własnego JA.

A wiele platform, które dziś służą już specjalnie do komunikacji cyfrowej, ułatwia ludziom wpadnięcie w pułapkę syndromu głównego bohatera. Anonimowość oferowana przez sieci pozwala wielu ludziom odkrywać siebie na nowo.

A w skrajnych i bardzo niebezpiecznych przypadkach mogą przedstawiać fałszywe wersje siebie, które jako extremum mogą prowadzić do problemów psychologicznych, takich jak narcystyczne zaburzenie osobowości.

Ciekawe zdanie ma na ten temat psycholog i pisarz zajmujący się społecznymi skutkami technologii, Phil Reed. Według niego, tego typu fantazje mogą prowadzić do zachowań, które czasami naśladują te obserwowane w zaburzeniach osobowości.

Mówi: „zachowania oparte na fantazji podtrzymywane przez ucieczkę mogą być również poważnym problemem dla osób podatnych na rozwój problemów psychologicznych, takich jak lęk i depresja, a nie tylko zaburzenia osobowości”

Dla Phila sieci są medium, w którym tego typu stany psychologiczne mogą ulec pogorszeniu, ponieważ granica oddzielająca rzeczywistość od fikcji staje się coraz bardziej zamazana. „Musimy uważać, aby odróżnić syndrom głównego bohatera od ponownego wymyślenia „postaci” przez profesjonalnych artystów”.

Sieci społecznościowe jedynie znacznie ułatwiają każdemu i przyspieszają prezentowanie fałszywej wersji siebie. I w tym kontekście istnieje paralela z fałszywymi wiadomościami (fake news), również nie nowym zjawiskiem, ale promowanym przez sieci społecznościowe.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Roy F. Baumeister, Debra G. Hutton (1987). Theories of Group Behavior: Self-Presentation Theory: Self-Construction and Audience Pleasing


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.