Mark Bustos: fryzjer dla bezdomnych

Mark Bustos to stylista fryzur celebrytów, który odnosi ogromne sukcesy i ma wyrafinowaną klientelę. Aby nadać więcej sensu temu, co robi, postawił sobie za zadanie świadczyć swoje usługi bezdomnym co tydzień.
Mark Bustos: fryzjer dla bezdomnych

Napisany przez Edith Sánchez

Ostatnia aktualizacja: 25 października, 2022

Mark Bustos jako swoje motto wybrał zdanie, które podsumowuje również jego życiowy projekt: „Bądź niesamowity dla innych. To właśnie proponuje od ośmiu lat, korzystając z narzędzia, które zna najlepiej – nożyczek fryzjerskich.

Mark Bustos jest znanym fryzjerem z Nowego Jorku, który pracuje w ekskluzywnej dzielnicy West Chelsea na Manhattanie. Świadczy swoje usługi w Three Squares Studio, wyrafinowanym salonie kosmetycznym, który odwiedzają najbogatsi i najsłynniejsi mieszkańcy miasta.

Strzyżenie u Marka kosztuje kilkaset dolarów, z wyjątkiem niedziel. To dzień, w którym Mark zaczyna wędrować po ulicach miasta w poszukiwaniu bezdomnych, którzy chcą zmienić swój wygląd. Bustos pracuje nad ich włosami za darmo, tydzień po tygodniu.

„Dla hojnych dusz każde zadanie jest szlachetne”.

-Eurypides-

Mark Bustos

Mark Bustos, oddany fryzjer

Rodzina Marka Bustosa przyjechała do Stanów Zjednoczonych z Filipin wiele lat temu. Mężczyzna urodził się w Nowym Jorku i od najmłodszych lat interesował się fryzjerstwem. Zaczął strzyc swoje włosy w prowizorycznym salonie w swoim garażu. Dziś mówi, że nigdy nie zarobił ani grosza, który nie pochodziłby z strzyżenia włosów.

Z biegiem czasu Bustos zaczął zdobywać sławę jako niesamowity stylista. Dzięki temu został fryzjerem zarówno celebrytów, jak i arystokratów. Było jednak coś, co go dręczyło. Czuł, że na świecie jest za dużo negatywności i chciał zrobić coś inspirującego, by podsycać w ludziach nadzieję.

Jego życie zmieniło się podczas pobytu na wakacjach w 2012 roku. Bustos odwiedził Filipiny ze swoją dziewczyną LaLa Javier, również stylistką filipińskiego pochodzenia. Oboje założyli salon w zakładzie fryzjerskim jej zmarłego ojca. Tam oferowali darmowe strzyżenie biednym dzieciom i młodzieży.

Inspirujące zadanie

Doświadczenie z dziećmi z Filipin wywarło wielki wpływ na Marka Bustosa. Zawsze twierdził, że wygląd to nie wszystko, ale odgrywa ogromną rolę. Bustos uważa, że osoba z dobrą fryzurą ma tendencję do wzbudzania większego szacunku . Najważniejsze jest jednak to, że strzyżenie zwiększa pewność siebie danej osoby.

Podczas podróży na Filipiny uderzył go wielki emocjonalny wpływ, jaki jego fryzury wywarły na dzieciach. Po powrocie do Nowego Jorku postanowił więc kontynuować ten projekt. Zaczął poświęcać niedziele na strzyżenie najbardziej potrzebujących. Od tego czasu kontynuuje wykonywanie tego zadania, które przynosi korzyści sześciu osobom tygodniowo.

Mark wcześnie wychodzi z domu, by szukać bezdomnych, którzy chcą zmienić swój wygląd. Podchodzi do nich i zwykle mówi: „Chcę dzisiaj zrobić dla Ciebie coś miłego”. Według niego około 80 procent z nich przyjmuje jego pomoc.

Przed strzyżeniem daje swoim klientom trochę jedzenia, a także zestaw zawierający produkty pielęgnacyjne. Jeśli zgodzą się na strzyżenie, natychmiast zaczyna pracę, na środku ulicy. Jeśli nie chcą zmieniać swojego wyglądu, mogą po prostu zatrzymać jedzenie i zestaw do pielęgnacji.

Mark Bustos przeczesuje ulicę

Bądź niesamowity

Markowi zawsze towarzyszy jego przyjaciel fotograf, Devin Masga. Mężczyzna od początku chciał udokumentować swoją pracę, aby inspirować innych. Co więcej, strzygąc bezdomnym, korzysta też z okazji, by poznać ich historie. Kiedy publikuje zdjęcia w swoich mediach społecznościowych, zawsze je udostępnia.

Bez wątpienia najbardziej znaczące było dla niego doświadczenie pierwszego bezdomnego, któremu ściął włosy. Był to mężczyzna o imieniu Jamar, który niewiele mówił i wydawał się zupełnie obojętny na to, co się wokół niego działo.

Jednak, gdy Mark skończył swoją pracę i Jamar mógł zobaczyć swoje odbicie w lustrze, jego nastrój natychmiast się zmienił. Pod koniec strzyżenia zapytał, czy Mark zna jakiekolwiek miejsce, w którym zatrudniają pracowników. Fryzjer zauważył, że zmiana wyglądu wykracza daleko poza coś fizycznego. Kiedy ci ludzie widzą w lustrze lepszą wersję siebie, daje im to promyk nadziei.

Mark Bustos jest dowodem na to, że uszczęśliwianie innych, nawet przy najmniejszym wkładzie, jest sposobem na lepsze samopoczucie i nadanie większego znaczenia naszemu czasowi na świecie.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Yubero, S., & Larrañaga, E. (2002). Concepción del voluntariado desde la perspectiva motivacional: conducta de ayuda vs. altruismo. Pedagogía Social. Revista Interuniversitaria, (9), 27-39.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.