Poniżej znajduje się niesamowita historia miłosna z Auschwitz, która została ujawniona światu dopiero wiele lat po tym, jak się wydarzyła. Oczywiście w każdej historii miłosnej jest coś magicznego. Jednak niektóre z nich, jak ta, pokazują, że miłość naprawdę jest w stanie ocalić człowieka. W tym przypadku w sensie dosłownym.
Bohaterami tej miłosnej historii byli Polak Dawid Wiśnia i Węgierka Helen Spitzer. Kobieta jako pierwsza dotarła do obozu koncentracyjnego ze Słowacji, gdzie właśnie skończyła studia. Był rok 1942, a jej żydowskie pochodzenie uczyniło ją jedną z 2000 samotnych kobiet, które uwięziono.
Stan Heleny był żałosny. Początkowo przydzielono ją do prac przy rozbiórce kilku pomniejszych budynków. Wkrótce była niedożywiona, nabawiła się tyfusu, a potem malarii, ale nadal musiała codziennie pracować. Na domiar złego spadło na nią stare palenisko i zmiażdżyło jej plecy. Oznaczało to, że nie mogła już pracować.
„ To, co czyni się dla miłości, wykracza poza dobro i zło ”.
-Fryderyk Nietzsche-
Helen Spitzer i wola przetrwania
Naziści zauważyli, że Helen była wykształconą kobietą. Po jej wypadku pomyśleli, że mogliby ją wykorzystać do innych prac. Była przecież dziewczyną z wyższym wykształceniem, mówiła po niemiecku, a także miała solidne podstawy w projektowaniu graficznym. Dzięki temu i odrobinie szczęścia trafiła do pracy biurowej.
Początkowo jej zadaniem było jedynie przygotowanie czerwonej farby, której używano do malowania kresek na ubraniach kobiet przybywających do Auschwitz. Jednak później zdobyła zaufanie strażników i była wtedy odpowiedzialna za rejestrowanie przybycia do obozu każdej kobiety.
Później była odpowiedzialna za organizowanie nazistowskich dokumentów i sporządzanie comiesięcznych raportów na temat pracowników obozów koncentracyjnych. Jej pozycja była uprzywilejowana i dlatego, oprócz noszenia przyzwoitych ubrań, mogła często się kąpać.
Mimo to Helen nigdy nie współpracowała z nazistami. Wykorzystała swoją pozycję, by “gubić” wyroki śmierci lub transfery.
Dawid Wiśnia
Historia Davida Wiśni była inna. Przybył do Auschwitz na początku 1943 roku. Powierzono mu zadanie zbierania ciał więźniów, którzy zostali porażeni prądem na ogrodzeniach obozu.
Wkrótce rozeszła się wieść, że był świetnym śpiewakiem i zainteresowali się nim naziści. Był zmuszony śpiewać dla nich na ich prywatnych spotkaniach.
Jednocześnie otrzymał lepszą pozycję w obozie. Musiał dezynfekować ubrania nowo przybyłych w miejscu, które wszyscy znali jako „saunę”. Tam po raz pierwszy zobaczył Helenę, kobietę niepodobną do żadnego innego Żyda w obozie. Ładnie pachniała i zawsze była zadbana.
Było również jasne, że Helen miała informacje o wszystkich działaniach obozu, a naziści jej ufali. David widział ją zawsze z daleka. Pewnego popołudnia przechodziła obok „sauny” i nagle okazało się, że są sami. Tak rozpoczęła się ich fantastyczna historia miłosna.
Historia miłosna z Auschwitz
Na tym pierwszym spotkaniu rozmawiali ze sobą. Co więcej, umówili się na ponowne spotkanie tydzień później. Ich „randki” odbywały się na małej przestrzeni pomiędzy dwoma krematoriami. Helen płaciła innym więźniom jedzeniem, aby dali jej znać, czy ktoś nadchodzi. Te spotkania powtarzały się wielokrotnie w ciągu następnych miesięcy. Tak rozwijała się ich fantastyczna historia miłosna.
Choć niewiele rozmawiali i prawie nie mieli dla siebie czasu, obiecali sobie spotkać się po wojnie w Warszawie. Kilka miesięcy później David został przeniesiony do innego obozu, ale udało mu się uciec.
Helen również uciekła kilka tygodni później. Podczas gdy David spotkał kilku amerykańskich żołnierzy i poszedł z nimi, Helen pojechała do Warszawy i na próżno na niego czekała.
Oboje poślubili innych ludzi i prowadzili niezależne życie. David miał dwoje dzieci i kilkoro wnucząt, podczas gdy Helen nie miała dzieci. W końcu przez przypadek oboje zamieszkali w Stanach Zjednoczonych. Wspólny przyjaciel próbował kiedyś ich zeswatać, ale Helen odmówiła. Mimo to David chciał się z nią zobaczyć i nalegał na spotkanie.
W końcu spotkali się ponownie, 72 lata po rozstaniu. Helen leżała w łóżku, chora. Była już wdową. David nadal śpiewał. Podczas spotkania zaśpiewał jej piosenkę po węgiersku.
Chciał też, żeby wyjaśniła mu pewne wątpliwości. Zastanawiał się, czy naziści kiedykolwiek chcieli go zabić, a ona interweniowała, by temu zapobiec. Helen uśmiechnęła się. Podniosła rękę i pokazała palce: „Pięć razy”, odpowiedziała.
Bibliografia
Wszystkie cytowane źródła zostały dokładnie sprawdzone przez nasz zespół, aby zapewnić ich jakość, wiarygodność, trafność i ważność. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i posiadającą dokładność naukową lub akademicką.
Paci, F. (2017). Un amor en Auschwitz: una historia real. Aguilar.