Eksperyment Aronsona i Millsa: uzasadnienie wysiłku

Co cenimy najbardziej? Jak wpływa na nas wysiłek, który inwestujemy w dany cel? Co to oznacza, jeśli chodzi o członkostwo w niektórych grupach?

Kobieta myśląca, przedstawiająca eksperyment Aronsona i Millsa.

Za najcenniejsze uważamy te cele, które najtrudniej nam osiągnąć, wymagają znacznie więcej energii i o które musimy walczyć. Jest to znane jako uzasadnienie wysiłku. Eksperyment Aronsona i Millsa z 1959 roku analizował to zjawisko. Ich badania zostały opublikowane w Journal of Abnormal and Social Psychology.

Badacze postawili hipotezę, że może to być błąd poznawczy. Innymi słowy, być może ludzie bardziej cenią coś, co wymaga większego wysiłku, ponieważ przywiązują dużą wagę do zainwestowanego czasu i energii, a niekoniecznie dlatego, że ma to większą wartość.

Zobaczmy, co wnioski z eksperymentu Aronsona i Millsa mówią nam o uzasadnianiu wysiłku.

Sekretem mojego szczęścia nie jest dążenie do przyjemności, ale znajdowanie przyjemności w wysiłku”.

-André Gide-

Zmartwiony mężczyzna
Im więcej wysiłku wkładamy w coś, tym bardziej to cenimy.

Podstawowe założenia

Eksperyment Aronsona i Millsa wyszedł z założenia, że ludzie kojarzą wartość każdego osiągnięcia z poziomem trudności, który on niesie. Na przykład są duże firmy, które mają wyjątkowo rygorystyczne procesy rekrutacji. Co ciekawe, to właśnie te firmy otrzymują od ludzi najwięcej zgłoszeń na różne stanowiska i to nie zawsze dlatego, że oferują lepsze warunki. Wydaje się, że trudność zatrudnienia się wpływa na chęć aplikowania przez potencjalnych pracowników.

Eksperyment Aronsona i Millsa koncentrował się na takich sytuacjach. Badacze wychodzili z hipotezy, że im więcej barier utrudniających wejście do grupy, tym bardziej wzrasta zainteresowanie przynależnością do niej.

Ich hipotezę uzupełniała idea, że tego typu sytuacja rodzi tendencyjność poznawczą. Ludzie nie doceniają danych osiągnięć obiektywnie, ale automatycznie przywiązują do nich wielką wartość, po prostu ze względu na trudności, jakie pociągają za sobą.

Eksperyment Aronsona i Millsa

Naukowcy zrekrutowali 63 ochotniczek. Wszystkie kobiety były studentkami uniwersytetu. Każda z nich spotkała się z jednym z badaczy, który poinformował ją, że poszukują osoby, która mogłaby dołączyć do grupy prowadzącej dyskusje na temat seksu.

Uczestniczki losowo przypisano do trzech różnych grup inicjacyjnych. Pierwszym dwóm grupom powiedziano, że muszą „przejść” ten proces, aby zostać przyjętymi do grupy. W pierwszej grupie uczestniczki zostały poproszone o przeczytanie na głos 12 nieprzyzwoitych słów i dwóch szczegółowych opisów aktywności seksualnej. Druga grupa została poproszona o odczytanie słów związanych z seksem, ale niezbyt krępujących, takich jak dziewica i prostytutka. Kobiety musiały mówić do mikrofonu i powiedziano im, że ich słowa są transmitowane do istniejącej wcześniej grupy. Trzeciej grupie nie dano żadnych tekstów do przeczytania. Po odczytach wszystkim uczestniczkom powiedziano, że mogą przejść do kolejnej części eksperymentu.

Procedura

Uczestniczkom powiedziano, że mają wziąć udział w dyskusji grupowej (która w rzeczywistości była nagraniem), podczas której omawiany będzie tekst zatytułowany „Zachowania seksualne zwierząt”. Każda ochotniczka została sama, ale mogła połączyć się z rzekomym spotkaniem grupy za pomocą zestawu słuchawkowego i mikrofonu. Poproszono je jednak, aby brały udziału w rozmowie i tylko słuchały wypowiedzi innych. Nagranie zawierało niezwykle nudną i monotonną dyskusję, zawierającą niewiele istotnych informacji.

Kobiety wykonujące wideorozmowę
Nadanie większej wartości osiągnięciom w przypadku nadmiernego wysiłku zmniejsza dysonans poznawczy.

Wyniki

Wyniki eksperymentu Aronsona i Millsa były zgodne z ich początkową hipotezą. 97 procent uczestniczek, które przeczytały najbardziej obsceniczne i wysoce seksualne teksty, uznało debatę wygłoszoną na rzekomym pierwszym spotkaniu grupy za niezwykle interesującą.

Spośród kobiet, które czytały mniej dosadne teksty, tego samego zdania było 21 procent. Niemniej jednak tylko 13% wolontariuszek, które nie czytały żadnego tekstu, uznało, że debata była interesująca. Świadczyło to o tym, że pomimo niskiego poziomu dyskusji uczestniczki, które musiały włożyć większy wysiłek, aby wejść do grupy, bardziej ją ceniły.

Naukowcy zauważyli, że to przewartościowanie ma na celu uniknięcie dysonansu poznawczego. Wydaje się, że jednym ze sposobów uzasadnienia dodatkowego wysiłku jest nadanie większej wartości osiągnięciu. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy jest ono w rzeczywistości bardziej wartościowe. Z drugiej strony, im mniejszy jest wysiłek, tym bardziej krytyczni są ludzie.

Bibliografia

Wszystkie cytowane źródła zostały dokładnie sprawdzone przez nasz zespół, aby zapewnić ich jakość, wiarygodność, trafność i ważność. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i posiadającą dokładność naukową lub akademicką.

  • Aronson, E., & Mills, J. (1959). The effect of severity of initiation on liking for a group. The Journal of Abnormal and Social Psychology, 59(2), 177–181. https://doi.org/10.1037/h0047195.
Scroll to Top