Marzenia sprawiają, że wszystko staje się możliwe

Szczęśliwa osoba na łące

Czy to nie wspaniale wierzyć, że wszystko jest możliwe, że marzenia i ciężka praca umożliwiają osiągnięcie dowolnego celu? Może właśnie rozpoczynasz nowy projekt i przepełniające Cię oczekiwania i nadzieja sprawiają, że czujesz się na siłach pokonać wszelkie potencjalne przeciwności?

Każda podróż zaczyna się od marzenia i postawienia pierwszego kroku w kierunku jego spełnienia, jest związana z czymś, o czym marzysz i co starasz się wprowadzić w życie.

Właśnie w tym momencie, w tej krótkiej chwili, cała Twoja energia skupia się na tym jednym celu. To właśnie w tej chwili wiesz, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko się o to postarasz.

Potem krok po kroku zaczynasz robić wszystko, aby zbliżyć się do swojego celu, niezależnie od tego, jak jest daleki. Wypełnia Cię energia i siła do działania. Wiesz, że niemożliwe staje się możliwe dzięki ciężkiej pracy i motywacji.

Jednak okazuje się, że nie wszystko jest takie wspaniałe. Pierwsza próba kończy się niepowodzeniem, druga także, a może nawet następna. To, co przed chwilą zdawało się być na wyciągnięcie ręki, zaczyna się coraz bardziej oddalać i stawać się nieosiągalne.

Ale dlaczego coś, co przed chwilą było możliwe, nagle miałoby stać się niemożliwe do osiągnięcia?

Biegnący mężczyzna i wilk

Różnica między „chcę” a „jestem w stanie” to wiara

Choć cel się nie zmienił, nagle przestajesz widzieć szanse na jego osiągnięcie. Wątpliwości unoszą swój paskudny łeb, a tkwiące wewnątrz Ciebie obawy torują drogę dla niskiej samooceny i braku wiary we własne umiejętności.

Nadzieja i marzenia, które towarzyszyły Ci na początku podróży do wyznaczonego celu coraz bardziej gasną.

Z czasem stajesz się swoim najgorszym wrogiem, tracisz nadzieję i zaczynasz zatapiać się w depresji. Zamiast marzyć, mnożysz sobie przeszkody na własnej drodze. Zamiast budować mosty, zastawiasz na siebie pułapki.

Nigdy nie zapominaj, że jedyną różnicą między „chcieć” a „być w stanie” jest wiara. Dopóki wierzysz, że potrafisz coś zrobić, możesz o to walczyć, a jeśli walczysz i się nie poddajesz, prędzej czy później osiągniesz swój cel.

Jeśli w walkę o swoje marzenia wkładasz całą energię, nawet przewrotny los musi ustąpić miejsca rachunkowi prawdopodobieństwa.

Marzenia jako promień świetlny padający na dłonie

Można mieć marzenia i twardo stąpać po ziemi

Można jednocześnie mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia oraz twardo stąpać na ziemi. Walka o marzenia nie oznacza porzucenia realistycznego spojrzenia.

Przez cały czas można zachować świadomość, jak bardzo skomplikowany jest cel, ale nie przestawać w niego wierzyć. Wierząc w siebie i swoje możliwości, zyskujemy ogromną siłę, dzięki której można przenosić przysłowiowe góry.

Wiara w siebie nie oznacza, że próbujemy złapać tęczę czy wlać całą wodę morską do butelki. Marzenia nie są zbyt duże, jeśli nie wmawiamy sobie, że jesteśmy zbyt mali, aby za nimi gonić. Czas na walkę jest zawsze. Nie marnuj życia, próbując sobie to wyobrazić – lepiej zrobić krok do spełnienia celu i osiągnięcia szczęścia.

Strach i wątpliwości narosną do olbrzymich rozmiarów, gdy tylko zaczniemy szukać kamieni i przeszkód na drodze do celu. Najważniejsze to pamiętać, że marzenia są zbudowane na fundamentach nadziei. Jeśli utracisz nadzieję, stracisz zdolność do walki, a wraz z nią stracisz swoje marzenia.

Scroll to Top