Diabolina: historia napisana od nowa

Diabolina

W dniu premiery filmu “Czarownica”, którego główną bohaterką jest Diabolina, na rynku ukazała się książka Elizabeth Rudnick o tej postaci. Wyjaśniono w niej pewne kwestie poruszone w filmie i umieszczono krótki prolog, który opowiada o narodzinach Diaboliny, jej wczesnym dzieciństwie oraz historii jej rodziny.

Poza tym film nigdy w pełni nie mówi o tym, jak zaciekła stała się nienawiść między ludźmi a wróżkami za czasów króla Henry’ego, a książka wypełnia tę lukę.

“Czarownica” to film, który zdobył niezwykłą popularność w kinach w 2014 r. Napisana od nowa historia, w której główną rolę odgrywa Diabolina, słynny czarny charakter Disneya, przypadła do gustu większości fanów.

Jednak nie wszyscy byli zadowoleni. Niektórzy zwracali uwagę na nadmierną sentymentalność filmu. Uskarżali się na niekończące się sceny walk oraz przesadzoną gloryfikację postaci, która w oryginalnej formie była w 100% zła.

Trudno jest znaleźć właściwą równowagę podczas unowocześniania klasycznej opowieści. Nie trudno jest przewidzieć, że zawsze znajdą się osoby, którym się to nie spodoba. Poza tym zabierając się na taką postać jak Diabolina, można “zrujnować” wiele wspomnień z dzieciństwa, niszcząc obraz czarnego bohatera, który znajduje się w głowie wielu osób.

Od kilku lat Disney stara się nadać swoim klasycznym opowieściom bardziej nowoczesną formę. Taką, która bardziej wpasowuje się w to, czego w dzisiejszych czasach poszukują i potrzebują ludzie. Nowych pokoleń nie obchodzą już członkowie rodziny królewskiej, a dziewczynki nie chcą być ratowane przez książąt.

Zamiast tego dziewczynki dzisiejszych czasów pragną niezależności i chcą być w stanie radzić sobie samodzielnie w życiu, w przeciwieństwie do kobiet z poprzednich pokoleń.

“Koniec końców, moje królestwo zostało zjednoczone nie przez bohatera ani nie przez czarny charakter, jak przewidziano w legendzie, ale przez tą, która była zarówno bohaterką, jak i czarnym charakterem. A na imię jej było Diabolina.”

-Aurora, Śpiąca Królewna 2014-

Wymyślanie na nowo klasyki

Wydaje się, jakby Disney obudził się pewnego dnia i zorientował się, że chociaż takie klasyczne księżniczki jak Królewna Śnieżka, Śpiąca Królewna, czy Kopciuszek nadal podobają się małym dziewczynkom, to dawna formuła bajek o nich nie sprawdza się już tak dobrze jak kiedyś.

Nadchodząca era filmów klasyków Disneya potrzebowała księżniczek, które są silne, odważne i samowystarczalne. Potrzebne były silne kobiety, których głównym celem w życiu nie było odnalezienie księcia, który zawróciłby im w głowie i zrobił z nich królowe w zamku.

Zamiast tego trzeba było znaleźć kogoś, kto mógł reprezentować nowe kobiece ikony XXI w.

Właśnie dlatego zaczęły pojawiać się takie bohaterki jak Pocahontas (1995) i Mulan (1998), które torowały drogę zmianom. Na tej samej zasadzie symbolami przyszłości stały się Elsa (Frozen, 2013) i Moana (2016).

W nowej rzeczywistości nie ma bardziej nijakiej księżniczki niż Aurora (Śpiąca Królewna, 1959). Przesypia ona większość filmu, praktycznie nic nie mówi i zakochuje się w księciu, którego ledwo zna.

Oczywiście cała historia rozgrywa się w kulturze typowej dla 1959 r. Dlatego też nie ma co się dziwić, że jedyne marzenia i pragnienia tych księżniczek wiązały się ze znalezieniem dobrego męża, z którym znalazłyby swoje szczęśliwe zakończenie w swoim zamku.

Z kolei Diabolina z XXI w. zapewnia odrobinę inne spojrzenie. Historię filmu opowiada sama Aurora, zauważając, że być może dotychczas nie została ona przedstawiona w całości.

Dobre postaci nie są do końca dobre, a złe nie są do końca złe. To odcienie, skala szarości zła, którą kroczy Diabolina, sprawiły, że wiele osób odrzuciło nową historię, która nie przypadła im do gustu.

Ale oczywiście doszło do tego ponieważ spodziewali się znaleźć zło w jego najczystszej postaci. Takie niczym nieusprawiedliwione zło, którego ucieleśnieniem była Diabolina z 1959 roku, zanim jeszcze pojawiła się jej nowa wersja.

Diabolina i jej ewolucja

Większość z nas jest przyzwyczajonych do ekstremalnych, symbolicznych i stereotypowych postaci Disneya. Niektóre z nich reprezentują dobro w jego najczystszej postaci i ekstremalną naiwność. Z kolei inne są wcielonym złem, nawet jeśli motywy, które kryją się za ich zachowaniem, nigdy nie zostały przedstawione widzom.

Mimo tego dotychczas zakładano, że wszyscy uwielbiamy oglądać złe osoby, które nie mają żadnego powodu, aby się tak zachowywać. A może nawet wypełniamy w naszej wyobraźni ich dawne i obecne motywy działania. Ta starodawna perspektywa do pewnego stopnia zniknęła z dzisiejszych pokoleń.

Wymogi publiczności z XXI w. są inne: chcemy wiedzieć wszystko. Chcemy widzieć, co dzieje się w umysłach postaci i co sprawia, że działają w ten lub inny sposób. To wiek informacji, w którym wszystko rozgrywa się w czasie rzeczywistym.

Dzisiaj chcemy poznać powód i przyczynę. Większość z nas, jeśli nie wszyscy, pragnie oglądać historie, które są prawdopodobne.

Kadr z filmu "Czarownica"

Nowa wersja

Właśnie dlatego w nowej wersji klasyka widz odkrywa przeszłość Diaboliny. I chociaż jej imię brzmi złowieszczo, to nie okazuje się taka zła, jak sądziliśmy.

Diabolina była samotną, osieroconą wróżką, która dorastała w zaczarowanej Kniei (krainie zamieszkiwanej przez inne fantastyczne stworzenia). Po drugiej stronie Kniei znajdowało się królestwo ludzi, których dusze opanowała kiedyś chciwość.

Na początku historii, Diabolina zaprzyjaźnia się z chłopcem o imieniu Stefan, który mieszka na farmie. Również jest sierotą i rodzi się między nimi prawdziwa przyjaźń.

Lata płyną, a Stefan ciągle odwiedza Diabolinę. Na jej 16. urodziny daje jej prezent. Jest to według niego pocałunek prawdziwej miłości. Jednak Diabolina nie wiem, że Stefan jest bardzo ambitny i pewnego dnia chce zostać królem.

Jego ambicja sprawi, że obróci się przeciwko Diabolinie i w końcu zdradzi ją, odcinając jej skrzydła (symbol jej wolności i niezależności).

Następnie król ogłasza go swoim następcą, dzięki czemu Stefan w końcu dostaje to, czego tak bardzo chciał. Po tych wydarzeniach Diabolina chroni się za pomocą wściekłości, która ją wypełnia. To właśnie ona, w połączeniu z jej pragnieniem zemsty, zamienia ją w czarny charakter, który został przedstawiony w Śpiącej Królewnie.

Łączenie niedokończonych wątków

Film Czarownica wypełnia luki w dawnej historii. Diabolina nie jest już postacią, którą łatwo jest znienawidzić. Zamiast tego widzowie starają się zrozumieć dlaczego zachowuje się tak okropnie.

To prawda, że zemsta i nienawiść są ściśle związane z jej postacią. Jednak gdy spotyka młodą Aurorę, zakochuje się w niej i stara się zmienić swoje złe postępowanie. Poza przemianą Diaboliny przyglądamy się innym zmianom, które również wypełniają luki z wcześniejszej wersji filmu:

Wróżki

Nadal mamy trzy urocze panie przypominające cioteczki, które zauroczyły większość z nas w Śpiącej Królewnie. Jednak w Czarownicy zauważamy, że są one o wiele bardziej nieudolne i że nie mają pojęcia o tym, jak należy się zaopiekować nowonarodzonym dzieckiem. To zezłościło część widzów, zaś wielu ucieszyło.

Aurora

Dziewczynka nadal jest słodka i niewinna, ale również o wiele bardziej lubi przygody niż księżniczka w poprzedniej wersji. Uważa, że Diabolina to jej dobra wróżka i to przekonanie będzie stanowiło klucz do odkupienia złej wróżki. Poza tym jej historia miłosna z księciem nie odgrywa znaczącej roli w fabule nowego filmu.

Kruk

Pomocnik Diaboliny, kruk, był zawsze ważną postacią w obu wersjach historii Disneya (owszem, są również inne). Jednak w wersji z 2014 r., widzowie dowiadują się, że po utracie skrzydeł potrzebowała kogoś zaufanego, kto mógłby monitorować jej terytorium z powietrza.

Nieprzypadkowo wybrała kruka, ponieważ te zwierzęta są niezwykle inteligentne. Diabolina zamienia od czasu do czasu kruka w człowieka, co prowadzi do nawiązania między nimi silnej więzi opartej na wzajemnym zrozumieniu.

Kruk Diaval staje się do pewnego stopnia sumieniem, którego Diabolinie brakuje jeszcze w tym momencie historii.

Trzy wróżki

Inne podejście do pocałunku prawdziwej miłości

Diabolina nie wierzy w miłość po tym, jak Stefan zdradził ją, gdy miała 16 lat. I z zemsty ukarze jego córkę, robiąc to samo jej.

Sam Stefan jest przekonany, że prawdziwa miłość nie istnieje, ponieważ nigdy jej nie poczuł. Jedyne uczucie, jakie zna, to chciwość. Poza tym, ponieważ Stefan zawodzi Diabolinę, daje się ona ponieść nienawiści i urazie.

Jednak kiedy poznaje Aurorę, orientuje się, że dziewczynka nie ponosi winy za złe czyny jej ojca. Zaczyna rozumieć, że nie zasługuje na wściekłość i karę.

Mimo tego nie udaje się jej odwrócić zaklęcia, które nałożyła na malutką Aurorę. Ale w końcu dociera do niej, że jedyne rozwiązanie to znalezienie dla niej pocałunku prawdziwej miłości. Bułka z masłem, prawda?

Sceptycyzm wobec miłości, jaki żywi Diabolina, sprawi, że uwierzy w to, że nie można uratować księżniczki. Jednak kruk Diaval i wróżki z całego serca wierzą, że pocałunek księcia Philipa może obudzić Aurorę. Jednak Philip, chociaż jest zauroczony Aurorą, nie kocha jej. Ponieważ ledwo co ją zna.

Z tego powodu Aurora koniec końców nie budzi się dzięki pocałunkowi Philipa. Wszystko dlatego, że prawdziwa miłość jest o wiele bardziej złożona od tego, czego uczył widzów Disney w swoich starszych klasykach.

Diabolina i Aurora

Diabolina i prawdziwa miłość

Gnębiona wyrzutami sumienia i zraniona Diabolina całuje w żałobie Aurorę, obdarzając ją prawdziwie matczynym pocałunkiem. Oczywiście podpada to pod warunek prawdziwej miłości, dzięki czemu Aurora budzi się ze snu. Burzy tym samym skostniałe mury wcześniejszych klasycznych filmów Disneya.

To, czy klasyczna historia została zrujnowana, czy odnowiona, zależy od opinii każdego widza. Pewne jest, że dzięki wielu takim nowym wersjom, dziewczynki mają o wiele więcej wzorów do naśladowania, które nie są aż tak tragiczne i bezbronne.

Ten film stanowi odzwierciedlenie tego, co większość osób na świecie wie już doskonale: ani zło, ani dobro nie rodzą się z niczego, a tym samym nie są zazwyczaj ekstremalnie. To oznacza, że ludzie składają się z różnych niuansów. Każdy z nas może uwolnić nienawiść i miłość, w zależności od sytuacji, w której się znajdujemy.

I w końcu:

  • Kobiety nie potrzebują być ratowane przez książąt z pustymi zamkami.
  • Miłość to coś więcej niż wczesne zauroczenie, które prowadzi do zakochania.
Scroll to Top