Wielka wymiana: czy sztuczna inteligencja odbierze Ci pracę?

Według artykułu w magazynie „Forbes”, wiele zwolnień w dużych firmach technologicznych, takich jak Google, wynika z faktu, że pracę człowieka zastąpią systemy sztucznej inteligencji. Czy zatem nasze miejsca pracy będą w przyszłości zagrożone?
Wielka wymiana: czy sztuczna inteligencja odbierze Ci pracę?
Valeria Sabater

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Valeria Sabater.

Ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia, 2023

.Kiedy w naszym społeczeństwie pojawiła się maszyna parowa i położyła podwaliny pod wielką rewolucję przemysłową, Lord Byron postrzegał ten postęp jako zagrożenie. Czy wielka wymiana zagraża nam również teraz? Nie można zaprzeczyć, że przemiana społeczna, jaką przyniosły te nowe technologie, była ogromna. W pewnym sensie zatarło to także modele życia, których wiele osób się trzymało. Co ciekawe, do tego rozwoju przyczyniła się córka Lorda Byrona, Ada Lovelace.

Była pionierem w dziedzinie programowania. Napisała pierwszy algorytm przetwarzany przez silnik analityczny lub komputer mechaniczny. Co ciekawe, w swoich notatkach i według jednej z jej biografek, Betty Alexandry Toole, spekulowała, co mogłoby się stać, gdyby w przyszłości te produkty inżynieryjne zaczęły myśleć samodzielnie.

Ada Lovelace przewidziała to, co teraz rozumiemy jako sztuczną inteligencję. Innymi słowy, jest to technologia, która dzięki algorytmom i szkoleniom może wykonywać szereg zadań w taki sam sposób, jak robią to ludzie. Jej pojawienie się, podobnie jak maszyna parowa w XVIII wieku, okazało się czymś w rodzaju rewolucji. Jednak za jaką cenę?

Google właśnie ogłosił uruchomienie Bard, chatbota ze sztuczną inteligencją, bardzo podobnego do ChatGPT.

Oko robota, „świetny zamiennik”
Firmy technologiczne wiedzą, że za kilka lat sztuczna inteligencja wykona ogromną część pracy.

Fala zwolnień w sektorze technologicznym

W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami stałej fali zwolnień w dużych firmach technologicznych. Google, Amazon, Meta, Alphabet, Dell, Twitter, Microsoft i wielu innych gigantów branżowych zwolniło prawie ćwierć miliona osób. Według menedżerów wynika to z dostosowania personelu do modelu firmy.

Niektórzy zwracają uwagę, że wynika to z konieczności wymiany pracownika. Organizacje szukają nowych i bardziej utalentowanych osób. Inni mówią o pęknięciu „bańki internetowej”. Wydaje się, że zmienia się pogląd, że pewne postaci w dziedzinie technologii i mediów społecznościowych są postrzegane jako autentyczni bogowie.

Do tego musimy dodać inflację, brak zasobów i bilanse kwartalne, które już się nie sumują. Nadszedł kryzys technologiczny i nikt nie może temu zaprzeczyć. Istnieje jednak trzeci czynnik, który również ma duże znaczenie. Zostało to omówione w ostatnich artykułach, takich jak ten opublikowany w magazynie Forbes. Sugerują, że „wielka wymiana” już się rozpoczęła.

Sztuczna inteligencja: „wielka wymiana”

Podczas gdy tysiące ludzi zostało zwolnionych w sektorze technologicznym, inwestycje w sztuczną inteligencję w tych firmach osiągnęły astronomiczne wartości. Na przykład Microsoft niedawno zwolnił pięć procent swojej siły roboczej. Jednocześnie inwestował dziesięć miliardów dolarów w Open AI, wiodącą firmę w tej dziedzinie rozwoju.

„Wielka wymiana” definiuje proces, w którym sztuczna inteligencja przejmuje pracę, którą jeszcze nie tak dawno wykonywali ludzie. Proces ten rozpoczął się kilkadziesiąt lat temu. Na przykład, kiedy Elvis Presley triumfował na scenie, fabryki miały już roboty, które ułatwiały budowę samochodów.

Dziś sztuczna inteligencja to wielopłaszczyznowe narzędzie, z którego każdy chce skorzystać. Według raportu State of AI in the Enterprise, opublikowanego w Deloitte Insights w 2019 roku, blisko 57 proc. liderów biznesu wie, że to narzędzie będzie kluczowe na co dzień w każdej organizacji. To zjawisko teraz naprawdę zaczyna się rozwijać.

Inteligentne czaty, które zmienią wszystko

Nie tak dawno temu byliśmy świadkami pojawienia się ChatGPT. Celem tej sztucznej inteligencji jest pomoc użytkownikom w wyszukiwaniu dowolnych informacji. Narzędzie to może nawet pomóc w pisaniu tekstów, wiadomości lub raportów. Zaledwie kilka dni temu Google ogłosił rychłe nadejście Barda. To kolejny chatbot AI oparty na modelu lingwistycznym. To oznacza, że możemy z nim porozmawiać.

Fakt, że spora liczba dużych firm technologicznych chce mieć własnego chatbota oznacza, że obecnie wielu programistów i ludzi musi szkolić sztuczną inteligencję w tym kierunku. Jednak ostatecznie zostaną oni zastąpieni przez samą sztuczną inteligencję, która będzie wiedziała, jak wykonać pracę każdego inżyniera.

„Wielka wymiana” oznaczać będzie, że w firmach będzie potrzebnych coraz mniej pracowników. To dlatego, że systemy AI będą wykonywać pracę wielu osób. Inwestycje, które są obecnie dokonywane w rozwój tych systemów, pozwolą zaoszczędzić koszty w przyszłości. Uda się to dzięki automatyzacji wielu zadań i zastąpieniu ludzi maszynami.

„Jeśli nauczyliśmy się jednej rzeczy z historii wynalazków i odkryć, to tego, że na dłuższą metę – i często na krótką metę – najśmielsze proroctwa wydają się śmiesznie konserwatywne”.

-Arthur C. Clarke-

Sztuczna inteligencja w przyszłości

Myślenie, że w ciągu dziesięciu czy piętnastu lat wiele naszych miejsc pracy może zniknąć, rysuje naprawdę dystopijną przyszłość. To rzerażające. Mówi się jednak, że sztuczna inteligencja będzie zajmowała się tylko zadaniami powtarzalnymi, mechanicznymi lub wymagającymi gromadzenia danych, analizy, obsługi klienta czy konserwacji plików.

Fakt, że systemy sztucznej inteligencji będą odpowiedzialne za bardziej rutynowe lub analityczne zadania, powinien oznaczać, że pracownicy będą mogli skupić się na bardziej złożonych aspektach. Trzeba też pamiętać, że tej inżynierii brakuje kreatywności, emocji i umiejętności zdobywania zaufania ludzi.

Badania przeprowadzone przez Central Oklahoma University i Beijing Labour Relations University podkreślają wpływ, jaki sztuczna inteligencja będzie miała na nasz rozwój jako społeczeństwa. Stwierdzono, że bez wątpienia nastąpi „wielka zamiana”. Co więcej, będziemy zmuszeni przeformułować nasze życie i pracę oraz dostosować się do nowych scenariuszy i innych wymagań.

Robot patrzący na kobietę symbolizującą „Wielką wymianę”
Roboty i sztuczna inteligencja są już częścią teraźniejszości.

Wyzwanie w kwestiach etycznych i psychospołecznych

Zmiany są przerażające. Jednak często pojawiają się stopniowo i prawie ich nie zauważamy. Sztuczna inteligencja i roboty są z nami od lat, ale w nadchodzących miesiącach i latach przyjdą nowe przemiany. Wyobrażenie sobie jednak, że to maszyny będą w końcu podejmować za nas decyzje, przenosi nas z powrotem do robota HAL 9000 Arthura C. Clarke’a.

Postęp naukowy i technologiczny zawsze przynosi okresy kryzysów i nowych rewolucji. Ich celem jest nic innego jak próba uczynienia naszego życia łatwiejszym i przyczynienie się do naszego postępu jako społeczeństwa i jako ludzkości. Te skoki ewolucyjne nie są jednak wolne od pewnych wyzwań etycznych i psychospołecznych.

Pozostaje pytanie, w jaki sposób można zająć się utratą pracy i jej skutkami dla ludzi. W jaki sposób można przeformułować systemy edukacyjne, aby dostosować je do tych nowych horyzontów technologicznych? Gdzie zostanie wytyczona granica tego, co maszyny mogą, a czego nie? „Wielka wymiana” już nadeszła i tego rodzaju problemy należy jak najszybciej rozwiązać.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.



Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.