Z typową sobie mądrością i poczuciem humoru Marcel Marceau powiedział kiedyś: „Nigdy nie przytulaj się do mima. Nigdy od niego nie uciekniesz”. Oczywiście miał na myśli swoją pracę. Tymczasem przytulanie w łóżku może być naprawdę zbawienne dla naszych relacji.
Przytulanie, obejmowanie, okazywanie uczuć i intymność… Wszystko to ma szczególne znaczenie. W rzeczywistości przytulanie w łóżku może przekształcić się w bardzo pozytywny i korzystny nawyk.
„Twoje dłonie wyrzeźbiły moją skórę i żaden wiatr ani woda nie zmyją tych śladów, nie pozostawiając mojego mglistego, wyblakłego i posępnego imienia”.
-Gioconda Belli-
Jakie korzyści daje przytulanie w łóżku?
Przelotne spojrzenie, uścisk, ciepły dotyk. Możemy postrzegać te rzeczy jako przyziemne, ale w rzeczywistości są dla nas lepsze, niż może się wydawać. Wykraczają poza proste, chwilowe szczęście. Mogą nawet poprawić jakość naszego życia, ponieważ wiele zmieniają, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Weźcie sobie to do serca…
Zwiększa produkcję oksytocyny
Oksytocyna jest hormonem, który nasze ciało uwalnia, gdy doświadczamy szczęścia i intymności. Prosta pieszczota lub wzajemne spojrzenie w oczy mogą doprowadzić do dość znacznego wzrostu poziomu oksytocyny. Daje nam to poczucie, że razem z tą drugą osobą doświadczamy czegoś naprawdę intymnego.
Z tego powodu przytulanie w łóżku sprawia, że czujemy się bardziej zrelaksowani i szczęśliwi. A jeśli przytulanie w łóżku stanie się naszym nawykiem, będziemy kojarzyć tę osobę z intymnością. Za każdym razem, gdy o niej pomyślimy, niezależnie od tego, czy będzie wtedy obok nas czy nie, nasza relacja z nią będzie stawała się coraz silniejsza i bliższa.
Poprawia odporność na ból
Oksytocyna to nie tylko hormon szczęścia. Pomaga nam również lepiej znosić ból. Jest odpowiedzialna za to, abyśmy czuli się, jakbyśmy „spacerowali pośród chmur” i po prostu czuli się dobrze, gdy widzimy bliską nam osobę.
Gdy oksytocyna zostanie uwolniona, ignorujemy nieprzyjemne bodźce. Zamiast tego skupiamy się na tych, które nas w ten czy inny sposób uszczęśliwiają. Szczery uścisk w chwili przygnębienia czy silne wsparcie podczas walki z depresją pomaga nam poczuć się lepiej.
Wzbogaca związek
Przytulanie w łóżku wzbogaca nasz związek. To normalne, że kojarzymy nasze łóżko ze snem i seksem. Ale może być także miejscem, gdzie budujemy intymność i zaufanie. Może być przestrzenią, gdzie dzielimy się głębokimi uczuciami.
Nasze łóżko służy nie tylko do spania i zaspokajania prostej potrzeby odpoczynku. W rzeczywistości, im więcej z niego korzystamy, tym bardziej wzbogacamy naszą relację i siebie samych. Uściski, dotyk i przytulanie w łóżku to część tego dodatkowego zastosowania.
Redukuje stres
Przyjemny kontakt fizyczny z ukochaną osobą zmniejsza stres i niepokój. Jeśli ten kontakt następuje w łóżku z kimś, kogo kochamy pozytywny wpływ jest jeszcze większy.
Żyjemy w świecie, w którym wszystko wydaje się dziać naprawdę szybko. W rzeczywistości poziom kortyzolu, hormonu, którego uwalniamy dużo, gdy jesteśmy zestresowani, znacznie spada podczas kontaktu z ukochaną osobą.
Uścisk, muśnięcie skóry, przytulanie… niesamowicie poprawiają nastrój.
Pozytywnie wpływa na rozwój dziecka
Mówiąc o przytulaniu, nie możemy zapomnieć o dzieciach i niemowlętach. Kontakt fizyczny z matką jest przecież fundamentalny dla poprawnego rozwoju dzieci.
Badania wykazały, że rozwój funkcji poznawczych u niemowląt, które spędzają dużo czasu w inkubatorze jest niższy niż u pozostałych dzieci. Po części wynika to z braku kontaktu fizycznego z matką w pierwszych dniach życia.
Dlatego tak ważne jest, aby nie zapomnieć o tych szczegółach. Nasza miłość musi być wyrażana poprzez gesty, takie jak przytulanie.
„Noś moją duszę w swojej skórze, a ja będę nosić Twoją duszę w swojej”.
-Rosana-
Mamy nadzieję, że wyjaśniliśmy, dlaczego przytulanie w łóżku jest nie tylko piękne, ale także bardzo korzystne dla ogólnego stanu zdrowia. Moglibyśmy nawet powiedzieć, że jest niezbędne. A Wy, co o tym myślicie?