Kochać kogoś nie kochając siebie - wyjątkowo niebezpieczne

Kochać kogoś nie kochając siebie - wyjątkowo niebezpieczne

Ostatnia aktualizacja: 16 czerwca, 2017

Kochać, pragnąć, być szczęśliwym, idea szczęścia sama w sobie – to bardzo ciekawe tematy. Jakie tajemnice w sobie kryją? Jakie niebezpieczeństwa ze sobą niosą? Największym ryzykiem jest chyba pozwolić sobie kochać kogoś nie pokochawszy najpierw samego siebie.

Jednym z podstawowych filarów bycia sobą oraz budowania zdrowych więzi z innymi jest dobra relacja z samym sobą. Relacja oparta na harmonii, samopoznaniu i głębokim zrozumieniu rządzących nami mechanizmów. Pomoże nam to nie tylko w związku, ale też w rodzinie, przyjaźni i w innych relacjach międzyludzkich.

Jeżeli mamy wątpliwości i jesteśmy niepewni, ale nie wychodzimy temu naprzeciw, zaczniemy prawdopodobnie projektować to na innych, co z kolei sprawi, że przestaniemy je dostrzegać. Może to sprawić, że będą się burzyć nasze relacje uczuciowe, podczas gdy w rzeczywistości to nasze wnętrze będzie leżeć w gruzach.

Co bowiem możemy zaoferować drugim, jeżeli w rzeczywistości nie wiemy, co kryje się w naszym własnym wnętrzu? Jak możemy pozwolić innym na uszczęśliwianie nas, jeżeli niezupełnie wiemy, czego tak naprawdę do szczęścia potrzebujemy?

Rzeczą pierwszą i najważniejszą jest więc zbudowanie więzi ze samym sobą. Więzi opartej na szczerości, otwartości i pełni. Następnie będziemy w stanie użyć jej jako bazy do nawiązywania relacji z innymi.

Chodzi o to, żeby obdarowywać innych naszą pozytywną energią. Nawiązując więzi i przyjaźnie mamy również okazję odkryć części nas, których nie znaliśmy. Nasze relacje z innymi odzwierciedlają nas samych w innych. Jak lustra odbijają oni nowe zachowania i nasze emocje, o których nie mieliśmy pojęcia.

Serce odbija się w lustrze

Nauczyć się być samemu

Umiejętność cieszenia się samotnością otwiera drzwi do intymności. Jeżeli dobrze poznamy nasz własny gust, nasze marzenia i pragnienia, nasze wady, słabe strony ale też ukryte talenty, stajemy się bardziej prawdziwi, autentyczni i silniejsi.

Celem tej ścieżki jest nauczyć się kochać, z głębi serca i z pełną świadomością, a nie z przewiązanymi oczami. Kochać siebie, szanować siebie, dawać sobie niezbędny czas i pozwalać sobie na uczucia to niewątpliwie podstawowe filary dobrej relacji ze wszystkimi zakątkami naszego umysłu, naszego ja.

Jeżeli nauczymy się być sami, będziemy mogli również podjąć świadomą decyzję o rozpoczęciu związku. Będzie on jednak pchał nas do przodu i pozwoli nam się rozwijać, ponieważ nigdy nie będzie stanowił potrzeby, lecz wybór. Dlaczego? Bo nie będzie nam brakowało miłości, gdyż będzie ona w naszym wnętrzu.

Ważnym krokiem na drodze do tego, by nauczyć się cieszyć samotnością jest nauczenie się odróżniania jej od samotności. Uczucie samotności przybiera bowiem nieco negatywne znaczenie  i nie o to chodzi w “nauce samotności”.

Uczucie samotności powiązane jest z izolacją, zawiera w sobie myśl o oddaleniu od społeczeństwa, o odrzuceniu. Bycie samemu natomiast to osobista decyzja każdego z nas. Zawiera w sobie ideę o nieustannym poszukiwaniu, które odbywa się w atmosferze przyjemności i entuzjazmu wewnątrz nas.

Nie ma w tym miejsca na ból czy osamotnienie.

Kobieta przytulenie

Jesteśmy istotami kompletnymi czyli kochać siebie zanim pokocha się kogoś

Dobrze się czuję sama ze sobą i wybieram Ciebie, aby dzielić się z Tobą swoją drogą. Drogą dwóch całkowicie kompletnych osób, które kochają siebie samych i siebie nawzajem. Nie jednak dwóch połówek, które muszą się wzajemnie uzupełniać. Miłość, jaką Cię darzę jest bowiem u mnie kwestią wyboru, a nie potrzeby.

To bardzo ryzykowne uważać, że czegoś nam brakuje i poszukiwać tego na zewnątrz, podczas gdy to, czego w rzeczywistości nam brakuje to wsłuchać się w samych siebie. Zrozumieć siebie, wiedzieć, czego chcemy i poznać się na tyle dobrze, by odkryć, jak to zdobyć.

Nie wpadajmy w pułapkę przekonania, że problem jest poza naszym zasięgiem. Najpierw wejrzyjmy w głąb nas samych i rozwiążmy nasze wewnętrzne wątpliwości. Wtedy dopiero rozejrzyjmy się dookoła siebie w poszukiwaniu czegoś jeszcze.

Nie chcę, żeby inni mnie uzupełniali, chcę, żeby mnie zaakceptowali. Ja również muszę akceptować innych jako kompletnych ludzi. Historia, którą piszę jest kompletna, nie wybrakowana, a moim wiernym towarzyszem jestem ja.

Przytulenie

Inni nie pojawiają się w moim życiu, żeby dać mi coś, czego mi brakuje. Oni dają mi po prostu coś od siebie. 

Dzięki nim będę w stanie jeszcze lepiej poznać siebie, bo miłość i historia każdego z nas nigdy się nie kończy. Wciąż piszemy nowe rozdziały w miarę, jak upływa czas.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.