Kiedy człowiek jest inteligentny – jakie czynniki o tym świadczą?

W zależności od tego, gdzie będziemy szukać w historii, znajdziemy taką lub inną odpowiedź na to pytanie. Dlatego proponujemy inteligentną podróż po tym temacie od starożytnej i oświeconej Grecji aż do współczesności.

Co sprawia, że człowiek jest inteligentny?

Spróbujemy jednak dziś uporządkować odpowiedź na pytanie, jakie czynniki świadczą o tym, że człowiek jest inteligentny.

Inteligencja jest jednym z tradycyjnych tematów w psychologii. W rzeczywistości historia i rozwój w tej dziedzinie zainspirowały znaczną część metodologii w innych obszarach. Wiąże się to ściśle z jednym z głównych zagadnień, które przyprawia naukowców o ból głowy w badaniu inteligencji.

Chodzi mianowicie o  jej pomiar. Innymi słowy, sposób na ustalenie, czy dany człowiek jest inteligentny, czy nie. Wyzwanie praktycznie niemożliwe, jeśli z drugiej strony nie ustalimy, co czyni daną osobę inteligentną.

Istnieje wiele definicji tego pojęcia. Trochę przeraża liczba wpisów, które znajdujemy w głównych wyszukiwarkach, w których pojawiają się całkowicie odmienne definicje.

Dla jednych jest to sztuka rozwiązywania problemów, dla innych sztuka ich stawiania, dla jeszcze innych sztuka wyboru przy podejmowaniu decyzji… W sumie wiele sztuk, które brzmią jak umiejętności. W pewnym sensie przypomina to nam, że inteligencja w próżni nie ma większego sensu. Bez tworzenia – lub potencjalności tworzenia – wartościowych produktów nie ma sensu o niej mówić.

Młody Einstein

Czy Einstein był bardziej inteligentny niż Mozart?

Zadanie sobie tego pytania jest w pewnym sensie skonfrontowaniem melomanów z miłośnikami fizyki. Dlaczego? Chociażby dlatego, że poddajemy pod „wątpliwość” inteligencję tych, którzy wykazują się geniuszem dostarczając nam rozrywki… lub cierpienia. W zrozumieniu geniuszu z reguły występuje bowiem pewna doza bólu lub wysiłku.

Z drugiej strony jest wielu ekspertów, którzy twierdzą, że powinniśmy podejść do pojęcia inteligencji z perspektywy społecznej. Spojrzeć na nią poprzez naszą potrzebę nawiązywania relacji i poprzez korzyści, które możemy uzyskać. Jeśli dobrze sobie radzimy w tym sensie – korzyści dla siebie, najbliższego otoczenia lub społeczeństwa.

Na przykład, jeśli spojrzymy na naczelne, zdamy sobie sprawę, że złożone środowisko społeczne pobudziło je do oszukiwania lub wykonywania zachowań, które moglibyśmy opisać jako altruizm.

Istnieje nawet otwarta debata na temat tego, czy posiadły „teorię umysłu” – poczucie siebie jako wyjątkowej jednostki oddzielonej od innych w grupie (Gallup, 1982; Hauser, MacNeilage i Ware, 1996).

Kiedy można powiedzieć, że jakiś człowiek jest inteligentny?

Kiedy mówimy o inteligencji, z reguły mamy na myśli zdolności intelektualne. Umiejętność uczenia się, zapamiętywania i wykorzystywania nowych informacji. A co za tym idzie, zdolność rozwiązywania problemów i dostosowywania się do nowych sytuacji.

Na początku studiów nad inteligencją znajdujemy tak znamienite nazwiska, jak Charles Spearman czy Francis Galton.

Jest jednak ktoś, kto wyróżnia się spośród innych. Chodzi o Bineta. Kontekst, w którym rozwijał swoją pracę, był edukacyjny. A jego zainteresowanie badaniem inteligencji miało na celu poprawę systemu edukacji, poszukiwanie sposobów interwencji u dzieci, które miały więcej trudności w nauce.

Binet wraz ze swoim kolegą Theodorem Simonem opracował test mający na celu zmierzenie zdolności intelektualnych dzieci. Aby to zrobić, stworzyli indywidualne pozycje testowe, na które powinny odpowiedzieć dzieci w zależności od ich wieku.

Na przykład trzylatek powinien umieć wskazać usta i oczy, dziewięciolatek powinien umieć nazwać kolejno miesiące w roku, a dwunastolatek – wypowiedzieć sześćdziesiąt słów w ciągu trzech minut. Jego ocena stała się pierwszym „testem na wskaźnik IQ”.

Rozwiązywanie testu

Co sprawia, że ​​człowiek jest inteligentny?

Sokrates przeszedł do historii dzięki epokowym odkryciom w różnych dziedzinach. Być może jednym z najważniejszych z nich jest zaprojektowanie metody wytwarzania wiedzy. Mówimy o majeutyce, czyli metodzie majeutycznej. Kto chce z niej skorzystać, potrzebuje bardzo specjalnej umiejętności: umiejętności zadawania pytań.

Ciągnąc dalej ten sam wątek, widzieliśmy, że nauka rozwija się, gdy jest w stanie zadać sobie ważne pytania – zanim uzyska odpowiednie odpowiedzi. Tak więc, być może najbardziej pierwotna oznaka inteligencji ma wiele wspólnego z generowaniem pytań.

Z drugiej strony, w tradycyjnym podejściu, osobę biegłą w rozwiązywaniu problemów logicznych uznaje się za inteligentną. Preferowanym polem do testowania dowodów na słuszność tego podejścia stała się matematyka. Prawdopodobnie ze względu na jej stopień abstrakcji i łatwość wyodrębniania pewnych zmiennych kulturowych.

Z jeszcze innej strony, być może najbardziej inspirującą i zintegrowaną współczesną teorią stworzył Gardner. Teoria Gardnera opiera się na założeniu, że ludzie przetwarzają informacje różnymi niezależnymi – lub częściowo niezależnymi – „kanałami”.

Zidentyfikował 8 powszechnych inteligencji, które obejmują 1) matematykę logiczną, 2) wizualno-przestrzenną, 3) rytm muzyczny, 4) werbalno-językową, 5) cielesno-kinestetyczną, 6) interpersonalną, 7) intrapersonalną i 8) naturalistyczną.

Jego myśl jest bardzo interesująca. Teoria ta położyła też podwaliny pod nowe prądy w nauczaniu. Chodzi o indywidualne dostosowanie sposobu, w jaki informacje są prezentowane, w celu usprawnienia procesu uczenia się.

Ponadto, również psychologia pozytywna poszerzyła odpowiedź na to, co sprawia, że człowiek jest inteligentny, podkreślając wartość inteligencji emocjonalnej. Ten nurt jest sprzeczny z ideą, że emocje, czyli emocjonalność i związana z nimi intuicja, są wrogiem inteligencji.

Co więcej, broni tego, że ktoś inteligentny jest w stanie prawidłowo zarządzać swoimi emocjami, wsłuchać się w związane z nimi przesłanie i wybrać najlepszy sposób ukierunkowania swojej energii.

Scroll to Top