Pasja i obsesja, jaka jest różnica?

Pasja i obsesja to dwie rzeczywistości, które motywują nas do wielkiego wysiłku. Jednak podczas gdy pasja prowadzi cię do rozwoju i doskonalenia się, obsesja ma negatywny wpływ na twoje życie.
Pasja i obsesja, jaka jest różnica?
Gema Sánchez Cuevas

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Gema Sánchez Cuevas.

Ostatnia aktualizacja: 23 listopada, 2020

Pasja i obsesja to dwie bardzo bliskie rzeczywistości, ale także bardzo różne. W przypadku pierwszej z nich mamy do czynienia z ogromnym przepływem pozytywnej energii emocjonalnej. Siły, która prowadzi do pokonywania własnych ograniczeń i przekraczania granic, do których zawsze docierała. Druga natomiast paraliżuje wolę, a raczej stawia ją w bardzo ograniczonych ramach.

Trzeba też powiedzieć, że pasja i obsesja rzeczywistości, które się o siebie ocierają. Innymi słowy, w wielu przypadkach zaczynasz coś kierując się pasją. Ale przekraczając pewną granicę, wkraczasz już na teren obsesji. Można więc powiedzieć, że obsesja to rodzaj nadmiaru pasji.

Można powiedzieć, że pasja i obsesja to dwie strony tego samego medalu. Obie te subiektywne rzeczywistości składają się z wielkiego zaangażowania emocjonalnego oraz najwyższej uwagi i skupienia. Jednak jedna reprezentuje stronę konstruktywną, a druga destrukcyjną.

„Namiętności są jak wiatry, które są niezbędne, aby ożywić wszystko, chociaż często są przyczyną huraganów”.

-Bernard Le Bouvier de Fontenelle-

Zamyślony mężczyzna

Pasja i obsesja

W wielu przypadkach pasja i obsesja znajdują się na tej samej linii ciągłej zarysowanej czynnikami zewnętrznymi. Zwykle wszystko zaczyna się od czynności, którą lubisz i nagle odkrywasz, że sprawia Ci wyjątkową radość. Praca jest tak atrakcyjna, że ​​człowiek zaczyna się nią pasjonować.

Pasja sprawia, że ​​poświęcasz tej pracy coraz więcej czasu. Starasz się też za każdym razem wykonywać ją lepiej i stawiasz coraz wyższe parametry co do wymagań i doskonałości. Potem przychodzą osiągnięcia i uznanie dla prowadzonej działalności i od tego momentu mogą zacząć się problemy.

Okazuje się, że walidacja zewnętrzna może działać jako czynnik negatywny. To, co kiedyś robiłeś spontanicznie i tylko dla przyjemności, teraz staje się działaniem, które ma na celu uzyskanie określonej odpowiedzi od innych. Nie cieszysz się już procesem, ale rezultatem. Wtedy możesz zacząć popadać w obsesję.

Labirynty obsesji

Kiedy masz obsesję na punkcie jakiejś czynności, ze względu na reakcję, jaką wywołują Twoje wyniki, radość zamienia się w udrękę. Jesteś zależny od innych, a to rodzi niepokój i stres. Co ciekawe,  istnieją badania, w których wykazano dokąd może to zaprowadzić. Czasami rozwija się tak duża zależność, że prowadzi nawet do nieetycznych zachowań.

W wyniku działań i zatwierdzającej reakcji innych dochodzi do czegoś, co wymyka się spod kontroli. Pasji, która przerodziła się w obsesję towarzyszy niepokój i często frustracja. Zależność od walidacji innych jest nie tylko emocjonalna, ale wykazano również, że staje się fizyczna.

Istnieją dowody na to, że ta nadmierna troska o aprobatę innych zalewa organizm dopaminą i przypieczętowuje pewien rodzaj nałogu. To oczywiście wzmacnia zależność i ustawia wszystko w innej logice.

Jest wysiłek, a nawet wyczerpanie, a jednocześnie niepewność co do wyników. Dochodzisz do punktu, w którym musisz nawet uciekać się do oszustwa, a wszystko po to, by zdobyć uznanie innych ludzi.

Skoncentrowana kobieta

Zależność od zewnętrznej aprobaty

Byłoby kłamstwem stwierdzenie, że człowiek może całkowicie oderwać się od opinii innych i dojść do punktu, w którym wcale nie interesuje go aprobata innych. Osiąga to tylko ktoś niezwykle rozwinięty duchowo. Zwykli śmiertelnicy w pewnym stopniu zawsze zależą od aprobaty.

Kto nie cieszy się z nagrody lub z powodu uznania za to, co zrobił? Nawet w życiu codziennym każdy odczuwa pewną satysfakcję, gdy publikuje coś w sieciach społecznościowych i otrzymuje „łapkę w górę”. Wszyscy lubimy otrzymywać zaproszenia do grona znajomych lub stwierdzać coraz większą liczbę obserwujących.

Na czym więc polega sekretem, aby nie wpaść w szpony obsesji na punkcie aprobaty innych? Chodzi o to, by uświadomić to sobie na czas. Żeby zrozumieć, że ten „like” za coś, co powiedziałeś bez większych pretensji, jest tylko dodatkiem. I dziś go otrzymujesz, a jutro może już nie.

Chodzi o to, by zrozumieć, że naprawdę ważne jest to, że wyraziłeś coś, o czym myślałeś. To ma największe znaczenie.

Wiele można zyskać, gdy nauczysz cieszyć się z tego, czego dokonałeś. Albo z tego, że zachowujesz spójność myśli i poglądów, bez strachu lub obawy o wynik. Nie jest łatwo oderwać się od motywacji, jaką może dać reakcja innych, ale musisz pracować, zawsze pracować nad sobą, aby nie wpaść w tę pułapkę.

Niech zatem prowadzi Cię pasja, a nie obsesja.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Piola, M. E. (2004). De la pasión por” uno mismo” a la obsesión por el otro. Comentarios sobre la ética de Emmanuel Lévinas. Utopía y Praxis Latinoamericana, 9(25), 121-128.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.