Impulsywność - co robić, gdy przejmuje ona nad nami kontrolę?

Impulsywność - co robić, gdy przejmuje ona nad nami kontrolę?

Ostatnia aktualizacja: 02 października, 2019

Impulsywność i zapanowanie nad nią nie jest łatwym zadaniem. To prawie jak dominacja nad bestią, która żyje w naszym wnętrzu. Podpowiemy Ci, jak możesz zapanować nad impulsywnością, zanim ona zapanuje nad Tobą.

Są chwile, kiedy impulsywność przejmuje nad nami kontrolę. Impuls pochodzi z tej irracjonalnej i prymitywnej części, którą mają w sobie wszystkie istoty ludzkie. Moglibyśmy porównać ją do bestii, która, choć okiełznamy, w pewnych sytuacjach będzie chciała zachować się zgodnie ze swoją naturą, niezależnie od tego, czy działanie to rzeczywiście przyniesie jej korzyści czy nie. W ten sposób impulsywność wystawia na próbę naszą umiejętność samokontroli.

Dominujące impulsy są podstawą wielu problemów psychologicznych. Możemy użyć jako punktu odniesienia uzależnień lub nałogów, ale znajdziemy także niekontrolowane impulsy w zaburzeniach, takich jak bulimia lub zaburzeń emocjonalnych typu borderline.

Impulsywność w pewnym stopniu jest czymś normalnym w naszym życiu. Problem powstaje, kiedy ten impuls przejmuje kontrolę, tracimy zdrowy rozsądek, następnie oślepia nas i zmusza nas do działania w sposób niezgodny z naszymi wartościami, celami lub przekonaniami.

Zmartwiony mężczyzna

Impulsywność może przybierać formę trudnego do uspokojenia napięcia emocjonalnego, aby w końcu poddać się jej naciskom, zrobić to, czego nie chcemy i doświadczyć ulgi w napięciu. Ale wiemy, że ta ulga jest ulotna, że szybko wyparowuje i prowadzi nas niemal nieuchronnie do innego, o wiele głębszego i beznadziejnego uczucia: winy i żalu.

Po pewnym czasie to okropne poczucie winy może odejść w zapomnienie. Nasze cienie zagrożą ponownym przejęciem kontroli, a my znowu poddamy się impulsowi, który uspokoi nas na chwilę i który ponownie wpędzi nas w poczucie winy i myślenie: „Nie dam rady, nie potrafię ”. Wpadamy więc w błędne koło, które może przejąć nad nami kontrolę.

Skąd bierze się impulsywność?

Nie możemy wiedzieć na pewno, jakie jest dokładne pochodzenie impulsywności, ale możemy zbadać każdą osobę z osobna, sprawdzić ich historię życia i określić prawdopodobieństwo dla niektórych hipotez.

Genetyka może mieć na to znaczący wpływ. Jeśli nasi rodzice są impulsywni, nieco neurotyczni lub emocjonalni istnieje znacznie wyższe prawdopodobieństwo, że odziedziczyliśmy tę cechę osobowości.

Nie tylko ją dziedziczymy, ale możemy się też jej nauczyć poprzez naśladowanie. Jeśli jako dzieci widzieliśmy, że w naszym domu do problemów podchodziło się z niecierpliwością i impulsywnością nauczyliśmy się odpowiadać na przeciwności losu w ten sam sposób. Dobrą wiadomością jest to, że możemy zmienić to, czego wcześniej się nauczyliśmy.

Badania wskazują także na brak serotoniny w mózgu jako odpowiedzialnej za większą skłonność do bycia impulsywnym. Z tego powodu zaobserwowano, jak SSRI (selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny) mogą być pomocne w przypadku impulsywności.

Ale w tym przypadku należy pamiętać, że możliwości leczenia są ograniczone. Na początku może Ci ono pomóc, ale jego działanie nie nauczy Cię alternatywnych zachowań funkcjonalnych, rozwiniesz tolerancję i zaczną pojawiać się skutki uboczne.

Może się wydawać, że pewne luki emocjonalne z dzieciństwa mogą do pewnego stopnia być odpowiedzialne za nadmierną impulsywność w dorosłym życiu. Kiedy analizuje się przeszłość ludzi cierpiących na patologiczną impulsywność obserwuje się pewne braki w okazywaniu uczuć lub regulacji emocjonalnej. Te „dziury” starają się wypełnić natychmiastową satysfakcją i intensywnością.

Wtedy możemy wpaść w szpony emocjonalnych nałogów, alkoholu, hazardu, kompulsywnych zakupów lub zaczynać kłótnie z błahych powodów, które mogą kwestionować naszą osobistą wartość.

Jak możemy poradzić sobie z impulsem, który przejmuje nad nami kontrolę?

Nauka zarządzania impulsywnością, która nas kontroluje nie jest prostym zadaniem. Jak już powiedzieliśmy wcześniej impulsywność czasami zachowuje się jak bestia i jak wiemy oswojenie bestii nie jest banalnym zadaniem. Wymaga cierpliwości, siły woli, a przede wszystkim świadomej praktyki.

Ale nawet z dobrym przygotowaniem całkowita kontrola naszych impulsów nie jest możliwa, dlatego najlepszym wyjściem jest nagradzanie samego siebie za małe zwycięstwa, które odnosimy.

Czas do namysłu

Pierwszym krokiem do przejęcia kontroli nad impulsem jest wyjście z sytuacji, która go spowodowała. Kiedy oddalimy się od tej sytuacji nawet na 10 lub 15 minut ograniczymy wolność impulsu i go zahamujemy.

Impulsy trwają bardzo krótko, choć są bardzo intensywne. To zaleta, którą musimy wykorzystać. Im więcej czasu wytrzymamy opierając się impulsywności, tym większe prawdopodobieństwo, że poprawnie rozwiążemy sytuację.

Nazwij impuls

Musisz nadać impulsowi własne imię: „to tylko kolejny z moich impulsów, nie muszę robić tego, czego chce”. Kluczem jest oddzielenie impulsu od Twojej osoby, tak abyś postrzegał go jako wroga, który chce Ci zaszkodzić, a nie jako coś, co jest z Tobą związane.

Impulsywność: skoncentruj zmysły na czymś innym

Podczas gdy napięcie emocjonalne staje się mniej intensywne wskazane jest, aby zająć się innymi czynnościami, które zajmą nasz umysł. Możesz na przykład iść na zakupy.

Zamyślona kobieta
To sprawi, że będziesz myśleć o tym, co zamierzasz kupić, zajmiesz się rozmową ze sprzedawcą, wyjęciem portfela, policzeniem pieniędzy… Są to banalne czynności, które sprawiają, że skoncentrujemy się na zakupie i będziemy mieć więcej czasu na uspokojenie się. Nie zaleca się zmiany jednego impulsu na inny. Opuszczenie sytuacji konfliktowej i picie alkoholu lub palenie to zmiana jednego impulsu na inny i zdecydowanie nie przynosi korzyści.

Pomyśl o celach i konsekwencjach

Jeśli poddam się impulsowi co się stanie? Czy poczuję się lepiej? Jak długo potrwa ulga? Czy chcę być tą osobą, która nie jest w stanie się kontrolować? Czy ta postawa jest zgodna z moimi wartościami? Jeśli wiesz, jaki jest Twój cel w życiu i jakie są Twoje wartości, ale widzisz, że robisz coś, co nie przyniesie Ci korzyści, stworzysz w Twoim umyśle dysonans poznawczy.

Ten dysonans jest niewygodnym stanem umysłu, stanem “chciałbym, ale nie powinienem” i najlepiej jest mu zapobiegać. Staraj się, aby wszystko, co robisz w Twoim życiu było spójne i zgodne z celami, które wyznaczyłeś sobie jako człowiek.

Rozwiąż problem (jeśli istnieje)

Jeśli problem ma rozwiązanie dobrze byłoby zapoznać się z alternatywami, których możesz użyć, by go rozwiązać. W tym celu możesz użyć techniki rozwiązywania problemów. Jeśli problem jest wytworem Twojej wyobraźni i nie ma rozwiązania lepiej jest uznać go za taki i spróbować go zignorować.

Toleruj dyskomfort

Opanowanie impulsu idzie nieuchronnie w parze z pewnym napięciem, które nie jest zbyt przyjemne. To właśnie przez to napięcie impulsywność przejmuje nad nami kontrolę.

Kluczem jest opanowanie go, nawet jeśli boli, nawet jeśli powoduje niepokój. Niepokój lub dyskomfort emocjonalny nie są niczym więcej niż emocjami wywołanymi przez reakcje chemiczne w mózgu. Ale nie zabijają ani nie wywołują katastrof. Kiedy nauczysz się je tolerować, zdasz sobie sprawę, że trwają one krótko i że zmniejsza się ich intensywność.

Gdy impulsywność przejmuje nad nami kontrolę łatwo jest wpaść w jej pułapkę. Ale uświadomienie sobie, w jaki sposób działa jest dużym krokiem w kierunku kontrolowania własnych emocji. Kiedy już będziemy wiedzieć, co się z nami dzieje, skąd pochodzi impuls i jak możemy go kontrolować najtrudniejszym zadaniem będzie pozostanie w pozycji kontroli. Przy pomocy cierpliwości i dużej dawki akceptacji złego samopoczucia wygramy z impulsem.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Chico, E. (2000). Relación entre la impulsividad funcional y disfuncional y los rasgos de personalidad de Eysenck. Anuario de Psicología, 31(1), 79-87.
  • Clark, L., Iversen, S. D., & Goodwin, G. M. (2001). A neuropsychological investigation of prefrontal cortex involvement in acute mania. American Journal of Psychiatry; 158, 1605–1611.

Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.