Z całą pewnością nikt nie wytłumaczył Ci, w jaki sposób możesz stawić czoła temu, co Ci szkodzi. W liceum i na studiach uczy się nas matematyki i nauk ścisłych, ale nie wychodzenia naprzeciw poważnym problemom życiowym. Słyszałeś raczej: “Nie płacz”, “Czas leczy rany”, “Za jakiś czas minie”…
Okazuje się jednak, że to wcale nie pomaga. Co więcej, może sprawić, że poczujesz się znacznie gorzej. Dlatego właśnie w dzisiejszym artykule prezentujemy Ci 5 sposobów na to, jak stawić czoła wszystkiemu, co wyrządza Ci krzywdę.
Ignorowanie odczuwanego przez Ciebie bólu lub udawanie, że go nie ma nie jest najlepszą opcją. Każda forma cierpienia zasługuje bowiem na bezpośrednie spojrzenie. Nieważne jak bardzo boli, należy stawić temu czoła zanim “wrośnie się” w nas i stanie się częścią naszego życia.
1. Stawić czoła temu, co Cię krzywdzi – naucz się wyrażać ból
Pierwsze ćwiczenie mające na celu stawić czoła temu, co wyrządza Ci krzywdę wymaga od Ciebie małego przedmiotu, który nie złamie się łatwo. Złap ten przedmiot do ręki i ściśnij z całej siły. Wyobraź sobie, że ten przedmiot to Twoje emocje, myśli bądź osoba, która źle na Ciebie działa.
Początkowo ściskanie tego przedmiotu będzie jedynie nieco niewygodne. Z czasem pojawi się jednak ból. Gdy zacznie Cię boleć, wypuść ten przedmiot i pozwól, żeby spadł. W ten sposób spadnie na podłogę wszystko to, co wyobraziłeś sobie, że wyrządza Ci krzywdę.
Zauważ, jak bardzo byłeś przywiązany do tego, co wyrządza Ci krzywdę i jak łatwo było to wypuścić z dłoni. To samo dzieje się ze wszystkimi myślami, uczuciami i osobami, które Ci szkodzą. Możesz po prostu stawić czoła i pozwolić im odejść.
Gdy przywiązujemy się do pewnych sytuacji lub zachowań, zaczynamy wierzyć, że stanowią część naszego życia, nawet jeśli wyrządzają nam krzywdę. Nie jesteśmy w stanie uświadomić sobie, że to my sami podejmujemy decyzję o cierpieniu. W dowolnym momencie jesteśmy w stanie się od niego uwolnić.
2. Przyjrzyj się językowi jakiego używasz
Drugie z ćwiczeń, jakie pomogą Ci stawić czoła temu, co wyrządza Ci krzywdę polega na bliższym przyjrzeniu się językowi jakiego używasz w swoich wewnętrznych dialogach. Być może wydaje Ci się, że robisz to w sposób pozytywny, ale może się okazać, że jest wprost przeciwnie. Aby to zobrazować, posłużymy się przykładem.
Wyobraź sobie, że jesteś na siłowni i ktoś zaczyna z Tobą rozmawiać. Gdy już się żegnacie, Twój rozmówca mówi: “Bardzo miło mi się z Tobą rozmawiało” a Ty nie wiesz, co powiedzieć. Zaczynasz się nieco stresować i lekko drżącym głosem odpowiadasz po krótkiej chwili: “Mi również było miło”. Gdy już idziesz do przebieralni, nie możesz przestać myśleć o tym jak głupio się zachowałeś i że zawsze popełniasz jakieś gafy w towarzystwie.
W ćwiczeniu chodzi o to, żeby zastanowić się, w jaki sposób o sobie myślisz. Gdy tylko masz okazję, stań przed lustrem i powiedz na głos myśli, jakie krążą Ci po głowie. Czy są pozytywne? Na ile jest w nich ukryty przekaz negatywny? Bardzo prawdopodobne, że uświadomisz sobie, jak bardzo raz za razem sam podkopujesz własne poczucie wartości zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy.
3. Zakotwicz się w teraźniejszości
Doskonałym sposobem na to, by stawić czoła temu, co wyrządza Ci krzywdę jest wprowadzenie w czyn kolejnego ćwiczenia – polega ono na zakotwiczeniu się w teraźniejszości. Z całą pewnością słyszałeś o technice, jaką jest mindfulness. Chcąc ją zastosować, przyjrzyj się, w jaki sposób możesz skupić się na teraźniejszości, zapominając o przeszłości i przyszłości chociaż na chwilę – tam bowiem ukrywa się większość odczuwanego przez Ciebie bólu…
Przez jeden tydzień wybierz coś, na czym chcesz się skupić. Na przykład w poniedziałek skup się na swoim oddechu, we wtorek na tym, jak Twoje stopy wchodzą w kontakt z podłożem, w środę na tym jak woda dotyka Twojej skóry gdy myjesz ręce lub gdy bierzesz prysznic… Zrób coś podobnego przez wszystkie kolejne dni tygodnia.
Pomoże Ci to cieszyć się małymi rzeczami i zapomnieć nieco o tym, co wyrządza Ci krzywdę.
Przywiązywanie się do tego, co wyrządza nam krzywdę nie pozwala nam cieszyć się małymi rzeczami w naszym życiu, ponieważ wszystko krąży wokół bólu, który moglibyśmy porzucić w dowolnym momencie.
4. Rozważ najgorszą z opcji
Czwarte ćwiczenie pomagające stawić czoła negatywnym myślom i osobom pomoże Ci ująć nieco dramatyzmu sytuacji, która wywołuje u Ciebie cierpienie. Wiele razy bywa bowiem tak, że emocje zaciemniają nasze spojrzenie na sytuację i wydaje nam się, że wszystko jest okropne. Pozwól, że przedstawimy Ci strategię.
Wyobraź sobie, że nie układa się dobrze między Tobą i Twoim partnerem. Już od jakiegoś czasu na siłę pozostajesz w związku, który tak naprawdę wyrządza Ci krzywdę i bardzo trudno jest Ci postawić kropkę na końcu zdania. Są momenty, że pojawia się u Ciebie jasne przekonanie co do tego, że czas zakończyć związek, ale pojawia się paraliżujący strach uniemożliwiający podjęcie jakiejkolwiek decyzji.
Teraz czas na rozważenie najgorszej z opcji. Spytaj siebie co najgorszego może się zdarzyć. Może najgorszą dla Ciebie wersją wydarzeń będzie to, że przyjdzie Ci stawić czoła samotności, będziesz inny niż Twoi przyjaciele lub nikt nigdy Cię już nie pokocha. Zapisz wszystkie te trudne okoliczności, ale nie dramatyzuj, bądź rzeczowy. Uświadomisz sobie, że wiele spośród zapisanych rzeczy nie jest wcale tak poważna jak by się mogło wydawać.
Przy każdej zapisanej kwestii napisz, dlaczego taki stan rzeczy wyrządza Ci krzywdę. Ku Twojemu zaskoczeniu okaże się, że przy wielu podpunktach nie zdołasz znaleźć argumentacji. Czasem z kolei będzie ona absurdalna. W innych przypadkach z kolei uświadomisz sobie, że dana sytuacja naprawdę może być bolesna, ale to, co wyrządza Ci rzeczywistą krzywdę to fakt, że tak bardzo się do niej przywiązujesz.
5. Niezbędne pytanie by stawić czoła temu, co Cię krzywdzi
Przywiązywanie się do bólu w sposób nieunikniony prowadzi Cię do cierpienia. Stąd właśnie znaczenie ćwiczeń pomagających stawić czoła wszystkiemu temu, co wyrządza Ci krzywdę. Pomogą Ci one bliżej przyjrzeć się szkodliwym dla Ciebie elementom Twojego życia. Dzięki temu podejmiesz odpowiednie decyzje.
Aby podsumować, czeka na nas jeszcze jedno ćwiczenie. Polega ono na zadaniu sobie niezbędnego pytania: Co powiedziałbyś człowiekowi znajdującemu się w Twojej sytuacji? Wyobraź sobie, że to Twój brat lub przyjaciel, który akurat przeżywa dokładnie to, co Ty. Odpowiedź na wspomniane pytanie jest rozwiązaniem dla Twojej sytuacji. Sam zastosuj własne rady. Dzięki temu pytaniu otworzysz swoje własne oczy.
“Musiałem porzucić siebie i złapać siebie na nowo.”
-Anonim-
Bardzo często zamiast stawić czoła temu, co nas krzywdzi, przywiązujemy się do bólu, przez co cierpienie staje się chroniczną częścią naszego życia. Ironią jest fakt, że pozbycie się raniących nas elementów naszego życia zależy tylko i wyłącznie od nas i jest znacznie prostsze niż nam się wydaje.
Ile razy przywiązałeś się do tego, co Ci szkodzi? Czy udało Ci się z tego uwolnić? A może nadszedł czas najwyższy by to zrobić?