Na pewno trafiłeś na ludzi, którzy po odbyciu dyskusji nie uznają swoich błędów. Często używają słynnego zdania “Po prostu taki jestem. Mam silny charakter “. Dajcie już spokój z tym wykorzystywaniem “silnego charakteru” jako uzasadnienia dla błędów, złego traktowania ludzi, nie słuchania innych i zwykłej głupoty…
A może w pewnym momencie swojego życia stwierdziłeś, że używasz takiego samousprawiedliwienia się. Silny charakter nie jest czymś złym, sam w sobie. Szkodliwym aspektem jest ukrywanie się za nim, aby uzasadnić swoje wybuchy gniewu. Aby usprawiedliwiać krzyki i złe słowa kierowane do innej osoby.
Ale co to właściwie znaczy mieć silny charakter? Często łączymy tę cechę z osobami, które łatwo ulegają złości. Lub z ludźmi, którzy podczas kłótni, myślą, że podnosząc głos zakończą konflikt, lekceważąc drugą osobę.
Niektórzy błędnie biorą też za osoby z “charakterem” , tych którzy nie słuchają co mówią inni. Ludzi, którzy przechodzą przez życie wszczynając wojnę za wojną. Mogliby zaoszczędzić sobie dużego cierpienia, gdyby filtrowali informacje, jakie otrzymują z otoczenia, zamiast je po prostu ignorować.
Co oznacza silny charakter?
Mylnie postrzegamy w ten sposób również ludzi, którzy opierają swoje dyskusje na argumentach absolutnych. Osoby, które nie zostawiają miejsca na dialog lub negocjacje. Postępują tak prawdopodobnie dlatego, że właśnie z takim zachowaniem zetknęli się w domu. A może dlatego, że musieli w ten sposób walczyć o przetrwanie w swoim środowisku.
Uważają, że dzięki pokazaniu jacy są silni, zdołają onieśmielić drugą osobę. To oczywiście działa tylko wtedy, gdy druga osoba się na to zgodzi. Ponieważ istnieją ludzie, którzy zwyczajnie nie pozwolą umniejszać swojej wartości. Dlatego też, zdarza się, że mylimy silny charakter z kimś kto przejawia cechy narcystyczne lub ma wybuchowy charakter .
Silny charakter jest zatem pojęciem, które potrafi mocno namieszać w głowie. Przynajmniej w przypadku osoby niezaznajomionej z tematem. W ostatecznym rozrachunku, to tylko słowa jakich używamy do określania czegoś, co istnieje i ma powtarzalny wzór.
Ludzie posiadający silny charakter
No cóż, ludzie z “silnym charakterem“, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, to po prostu asertywne osoby. Mają dobrze określone granice, których używają do ochrony przed manipulacją. Granice te zapewniają im również ochronę przed wszelkimi szkodami, które inni mogą próbować im wyrządzić.
Posiadanie silnego charakteru w żaden sposób nie łączy się z agresywnym zachowaniem kogoś, kto chce zastraszyć innych swoim głosem lub używa bezwarunkowych argumentów.
Oznacza natomiast osobę, która szanuje innych i sama tego szacunku wymaga. Kogoś, kto nie kurczy się ze strachu, ale też nie wahałby się przyznać do swoich obaw. Wie, jak rozpoznać rozsądek czy logiczne myślenie którymi kieruje się druga osoba.
Nie stają się mniejsze w obliczu szantażu lub zewnętrznej manipulacji. Nie starają się też robić z siebie kogoś ważniejszego, aby zastraszyć, zostać dostrzeżonym i szanowanym. Siła charakteru ma więcej wspólnego z byciem konsekwentnym w tym co myślisz i robisz.
Dostrzeganie własnego braku konsekwencji bez przekazywania go innym
Być może spotkaliście się z ludźmi, którzy chwalą się nieustannie tym, jak są bardzo niezależni i nie pozwalają nikomu wchodzić sobie na głowę. Jednakże, przy pierwszej oznace zmian, podporządkowują się drugiej osobie i robią to, czego chce. Przekraczają w ten sposób własną czerwoną linię.
Ci ludzie często będą tymi, którzy ostro krytykują innych za to, że robią coś, co sami kiedyś zrobili. “Pozwalasz wchodzić sobie na głowę. Musisz być niezależną kobietą. Jesteś słaby. Przy każdej okazji pozwalasz by tobą manipulowano. Każdy będzie mógł cię wykorzystać. Zrób wszystko, by cię szanowano”.
Ludzie ci nie są w stanie zaakceptować faktu, że również przekroczyli kiedyś wyznaczoną czerwoną linię. Różnica między jednym a drugim typem osób polega na tym, że pierwsza grupa przechwala się, że jest inna.
Nie możesz uczyć się na błędzie, którego nie uznajesz i nie akceptujesz
Niektóre błędy mają poważne konsekwencje. Ale nie uznanie lub nie akceptowanie błędów jako własnych mówi więcej o tobie niż o samym błędzie. Nie ma nic złego w stwierdzeniu, że coś ci się nie udało lub że robisz jakąś rzecz w sposób inny niż z początku zamierzałeś.
Jesteśmy ludźmi. Uczymy się przez cały czas. Doświadczenia dają nam możliwość nauki i poznania samego siebie. Testowanie siebie jest objawem całkowicie zrozumiałym i zdrowym.
Wiedząc, jak sobie wybaczyć, ale nie zapominać o błędach, oznacza bycie konsekwentnym w tym co myślimy i robimy. Ta spójność da nam poczucie wewnętrznego spokoju, którego wszyscy tak gorączkowo poszukujemy.
Niezdrową i szkodliwą rzeczą jest życie w cieniu niezgodności. W narzuconym przez samego siebie niedostrzeganiu rzeczywistości. Akceptacja własnych błędów i zyskanie wiedzy, która umożliwi nam w przyszłości ich rozpoznanie pomoże nam stać się integralną istotą.
Czy zatem jesteś gotów wyruszyć na poszukiwanie tej integralności i siły charakteru? Silnego charakteru, który przyda ci się w relacjach z sobą samym i innymi?