Twój cień Twoim niebem i piekłem

Twój cień Twoim niebem i piekłem

Ostatnia aktualizacja: 20 kwietnia, 2017

Na to kim jesteśmy jako ludzie składa się w rzeczywistości znacznie więcej niż to, co pokazujemy światu i znacznie więcej niż samym nam się wydaje. Nasze światło i cień stanowią element całości, do której należymy. Cień, który ciągnie się za nami często już od bardzo dawna.

Czym są nasze cienie? Cień jest naszym osobistym piekłem, którego zazwyczaj nie chcemy w sobie rozpoznać. Stanowi go to, co staramy się za wszelką cenę ukryć. Zachowania, myśli i emocje, które są niestosowne, niedopuszczalne i nie do zaakceptowania przez nas samych.

Wszystkie te postawy, których nie dopuszcza też nasza kultura, wszystko to, co staramy się odrzucić. Za to właśnie oceniamy i krytykujemy innych. Usilnie staramy się pokazywać wyłącznie jedną część nas. W rzeczywistości jest to strata energii i w efekcie działa na naszą niekorzyść.

“Nikt nie zostaje oświecony dzięki myśleniu o świetle, lecz raczej poprzez świadomość własnej ciemności.”

-Carl Jung-

Dziewczyna z cieniem

Świat nie składa się tylko ze światła

Wierzymy, że nasza siła drzemie w zdolności wyciągania na wierzch naszej najweselszej i najprzyjemniejszej strony. Stałe okazywanie radości i udostępnianie się dla innych jest tym, do czego wydaje nam się, że powinniśmy dążyć.

Nie wszystkie sytuacje jednak mogą takie być. W wielu przypadkach konieczne staje się wyrażenie własnego smutku, złości czy dyskomfortu. Nasz gniew i wszystkie te aspekty postrzegane są przez społeczeństwo jako negatywne.

Odrzucanie tych emocji, które pojawiają się w nas naturalnie i spontanicznie, w wyniku wielu życiowych lekcji i doświadczeń, stanowi zaprzeczenie naszej naturze. Stosując takie podejście sprawiamy, że aspekty te kumulują się i narastają, w efekcie ujawniając się w wyolbrzymiony i niekontrolowany sposób.

Oto przykład: kiedy rośnie nasz dyskomfort dochodzi do momentu, gdy wybuchamy i wyrzucamy z siebie wszystkie nagromadzone dotąd emocje w jednej chwili, wyładowując napięcie na innej osobie. Gdy już do tego dojdzie, konsekwencje zazwyczaj są nieprzyjemne, a nas męczy poczucie winy z powodu niewłaściwego zachowania.

Zaakceptuj swój cień

W obliczu poczucia winy, które powstaje w wyniku niestosownego zachowania mamy tendencję do blokowania pewnych zachowań, aby uniemożliwić sobie ponowną podobną reakcję. Nie rozumiemy, że doprowadzamy się do sytuacji, w której nie wyrażamy swoich prawdziwych emocji.

Jeśli nauczymy się uświadamiać sobie takie sytuacje, wykonamy duży krok w kierunku  akceptacji własnego cienia. Tym samym unikniemy zamiatania trudnych emocji pod dywan i zaprzeczania, że stanowią część naszej osobowości.

Aby istniało światło, musimy zdać sobie sprawę że towarzyszy nam również cień. Dopiero wówczas możliwa jest równowaga, a nie skakanie z jednego ekstremalnego położenia do drugiego. Tę postawę należy stosować na poziomie myśli, emocji i zachowań.

Jedynie pozwalając sobie na prawdziwe bycie sobą mogę czuć się kompletnym. Akceptacja budzi nasze sumienie i otwiera nas na doświadczenie odkrywania i kochania samych siebie takimi jakimi jesteśmy.

Kobieta i cień

Łączenie przeciwieństw

Właśnie tak formuje się nasz świat: łącząc przeciwieństwa, dualizm wszystkiego i niczego. Dualizm życia i śmierci.

Akceptując to, że składamy się z tych przeciwieństw uznajemy każdą postawę, której tak unikamy i której nie chcemy w sobie dopuścić. Stajemy się bardziej ludzcy, zdobywamy zrozumienie i szacunek ludzi, którzy wcześniej nas odrzucali.

Przechodzimy z oceniania do rozumienia zarówno siebie jak i ludzi wokół nas. To powoduje rozbudzenie harmonii i równowagi przeciwieństw. Nie ma czegoś takiego jak dobro i zło. Istnieje jedynie połączenie biegunów, równowaga tej relacji.

Kiedy pozostajemy w konflikcie z jednym z naszych aspektów, kierując się na przykład zasadą “jestem odpowiedzialną osobą i nie mogę pozwolić, by było inaczej” utrwalamy się jedynie w tym stanie. To staje się dla nas ostatecznie ciężarem i przychodzi czas, kiedy nieuchronnie przechodzimy w drugą skrajność.

Kiedy załagodzimy konflikt z jednym z naszych biegunów, przesuniemy się w kierunku integracji i równowagi, tym samym zachowując proporcje.

“Kiedy cierpisz, robisz to dla siebie. Kiedy jesteś szczęśliwy, jesteś dla siebie. Kiedy jesteś uradowany, jesteś dla siebie. Nikt nie jest odpowiedzialny za to jak się czujesz, bo nikt inny oprócz ciebie nie jest Tobą. Jesteś swoim niebem i piekłem.”

-Osho-

Obrazy dzięki życzliwości Amanda Cass


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.