Oddal od siebie dumę i pozwól sobie pomóc. Wiem, że właśnie teraz tego potrzebujesz. Pomoc przyjaciela to wyciągnięte ramię, ręce gotowe do działania, to słowa pocieszenia i uszy gotowe wysłuchać bez osądzania. Nie odwracaj się ode mnie, zwłaszcza wtedy, gdy chcę Ci pomóc.
Pomoc przyjaciela to dzisiaj rzecz coraz rzadziej spotykana. Kiedy już jednak ktoś wyciąga pomocną dłoń, często zdarza się, że osoba potrzebująca pomocy wcale tego nie docenia i nie chce jej przyjąć. Być może mogliście to zaobserwować wśród przyjaciół lub w gronie rodziny.
Dlaczego pomoc przyjaciela zostaje często odrzucona? Wcale nie wynika to z faktu, że ktoś o nią po prostu nie prosił, ale dlatego, że działa w sposób, który jest sprzeczny z tym, do czego w rzeczywistości zmierza.
Osoba taka czasem podejmuje dziwne działania, ponieważ wierzy, że sama poradzi sobie z napotkanymi trudnościami. Inną przyczyną odrzucenia oferowanej pomocy może być stale otaczające ją uczucie wstydu.
Pozwól mi sobie pomóc, przecież ja też płakałem, cierpiałem, ja też uwierzyłem, że nie ma już szans, bym powstał na nowo. Może zdobyte przeze mnie doświadczenia pomogą Ci zrozumieć, że nie jesteś sam w tej trudnej sytuacji. Wielu się przewróciło. Ja byłem pierwszy
Skoro prosiłeś o pomoc przyjaciela, teraz jej nie odrzucaj
Każdy z nas choć raz znalazł się w sytuacji, w której nie widział innego wyjścia, jak tylko poprosić o pomoc przyjaciela. Wołamy wtedy tego przyjaciela, który w danej sytuacji może nam pomóc, dzwonimy do brata, który może udzielić trafnej rady. Korzystamy z pomocy innych, aby zaradzić problematycznej sytuacji. Prosimy ich o pomoc, bo wierzymy, że są w stanie wpłynąć na polepszenie naszej sytuacji.
Niestety nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Nasza postawa czasem zaprzecza temu, o co prosiliśmy. Osoba, od której oczekiwaliśmy rady stoi teraz przed nam, ale z powodu naszego zachowania nie jest w stanie udzielić nam praktycznej pomocy. Ale czyja to wina? W rzeczywistości nieświadomie to Ty często doprowadzasz do sytuacji, w której pomoc przyjaciela nie może do Ciebie dotrzeć, a Ty nie możesz z niej skorzystać. Jak to możliwe?
Przestałeś słuchać przy pierwszej okazji, w której usłyszałeś coś, co nie było w Twoim guście. Jak to możliwe, że w całej trudnej sytuacji, w której prosiłeś o pomoc to Ty jesteś przyczyną własnych problemów? Nie potrafisz przyjąć tego do wiadomości i przestajesz słuchać tego, co przyjaciel ma Ci do przekazania. Zamykasz nie tylko uszy, ale również możliwość skorzystania z praktycznej pomocy, którą Ci oferowano.
Pogniewałem się dowiedziawszy się, że wina leży po mojej stronie, że to moje działania doprowadziły do trudnej sytuacji, w której się znalazłem. Nie chciałem tego zaakceptować i odrzuciłem oferowaną mi pomoc, której tak bardzo wtedy potrzebowałem.
Jednakże na odrzuceniu pomocy sprawa się nie kończy, a trudna sytuacja nie rozwiązuje. Czujesz się tak bardzo źle… Przezwyciężyłeś napływające emocje i potrzebowałeś się komuś zwierzyć nie dając sobie czasu na odpowiedni dobór słów. Pomogło Ci to, ale pomoc przyjaciela nie mogła na Ciebie w żaden sposób wpłynąć. Nie słuchałeś, kiedy przyjaciel chciał pokazać Ci to, czego Ty nie dostrzegałeś.
Co można powiedzieć o chwili, w której zniknąłeś? Zadzwoniłeś po pomoc, a później wydawać by się mogło, że po prostu przestałeś istnieć. Rodzina, przyjaciele, wszyscy, którzy chcieli Ci pomóc zostali teraz pozbawieni informacji. Nie wiedzą co mogą jeszcze dla Ciebie zrobić. Po prostu zniknąć to zagranie niesprawiedliwe wobec nich wszystkich. Pomoc była przecież na wyciągnięcie ręki.
Wykorzystaj pomoc przyjaciela, nie musisz walczyć sam
Często też zdarza się, że nie prosimy przyjaciół o praktyczną pomoc, żeby nie musieli inwestować w nią dodatkowego czasu, nie chcemy zawracać im głowy. Ale dla kontrastu postaw się na chwilę w ich sytuacji. Musisz przyznać, że kiedy Twój przyjaciel ma problemy, nie chcesz po prostu przyglądać się z boku. Chcesz aktywnie mu pomagać.
Prośba o pomoc nie jest zawracaniem głowy. Właśnie na tym polega przyjaźń. Ci, którzy Cię kochają będą przy Tobie, na dobre i na złe. Dzielenie się z przyjaciółmi naszymi problemami sprawia również, że mogą nad poznać w zupełnie naturalnych sytuacjach życiowych. Nie kryj się więc. Tutaj nie ma powodów do wstydu. W życiu napotykamy trudności, a przyjaciele są po to, by nam pomagać.
To prawda, że społeczeństwo za bardzo w to ingeruje. Całe nasze otoczenie ukrywa problemy za tanim płaszczykiem przyklejonego do twarzy uśmiechu, jakby miało to sprawić, że one po prosu znikną. Ludzie w domu płaczą, a kiedy inni ich widzą, szeroko się uśmiechają, zapewniając, że mają się doskonale.
Taki stan rzeczy sprawia, że nosisz w sobie przygniatający ciężar. Stale, bez odpoczynku, bez chwili wytchnienia. Uciszając własne cierpienie oddalasz się od tych, którzy chcieliby Ci pomóc, wysłuchać Cię, a następnie opowiedzieć swoją własną historię. Bo wszyscy przechodzimy w życiu trudne chwile. Wszyscy potrzebujemy czasem ramienia wyciągniętego w naszą stronę.
Nie jesteś sam. W twoim otoczeniu znajduje się mnóstwo osób, którym zależy na tym by dobrze Ci się wiodło i są gotowi pomóc. Ty jednak tego nie dostrzegasz…
Jesteśmy silni. Czas i życiowe doświadczenia sprawiają, że jesteśmy coraz bardziej odporni. Jednak niezależnie od tego, wiele razy w życiu staniemy jeszcze w obliczu sytuacji, w których najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystać z pomocy oferowanej przez bliskich.
Kiedy to zrozumiesz, odkryjesz, że rozwiązywanie problemów wspólnymi siłami jest o wiele łatwiejsze, a na dodatek zacieśnia relacje pomiędzy przyjaciółmi. Ty również odkryjesz wspaniałych ludzi, którzy wciąż byli tuż obok Ciebie, choć jak dotąd nie potrafiłeś w pełni tego docenić.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Catrin Welz-Stein