Miłość wiąże się z działaniem, a nie poetyckością

Ile razy próbowałeś zdefiniować miłość? A ile miałeś okazji, by pomyśleć, że tej definicji brakuje treści? Dziś psycholog Marcelo Ceberio zdefiniuje dla nas miłość i opowie o niej coś więcej.
Miłość wiąże się z działaniem, a nie poetyckością

Ostatnia aktualizacja: 19 lipca, 2020

Miłość to działanie. Jest to również abstrakcyjna koncepcja, którą trudno zdefiniować. W rzeczywistości ludzie z różnych środowisk, w tym poeci, psycholodzy, a nawet neuronaukowcy, próbowali ją „sprecyzować” i nazwać, ale wiele osób ma wrażenie, że żaden z nich nie wymyślił pełnej definicji.

Prawda jest taka, że miłość można zdefiniować tylko poprzez działanie, a to pokazuje, że ma ona całkowicie subiektywną definicję. W naszym dzisiejszym artykule zagłębimy się nieco bardziej w to zagadnienie. Zapraszamy do lektury!

Ile razy próbowałeś zdefiniować miłość? A ile miałeś okazji, by pomyśleć, że tej definicji brakuje treści? Dziś psycholog Marcelo Ceberio zdefiniuje dla nas miłość i opowie o niej coś więcej.

Miłość to działanie – rodziny i inne osoby

Rodzina jest jądrem cywilizacji i matrycą wymiany, w której łączą się główne przekonania, struktura znaczeń, funkcji i tożsamość. Tym samym stanowi ona jeden z głównych filarów życia psychicznego ludzi.

Logicznie rzecz biorąc, w procesie indywiduacji, od „my jesteśmy” do „ja jestem”, cała ta kumulacja pojęć ucieleśnia każdego z jej członków. Niektóre z tych pojęć przekładają się na źródła dotyczące pochodzenia i będą rozprzestrzeniać się – poprzez sprzeciw lub przynależność – na inne grupy, pary lub rodziny.

Ponadto rodzina zawsze będzie matrycą, podstawą i wzorcem odniesienia, jeśli chodzi o każdego członka tej relacji. Będzie w stanie zapewnić niezależne poczucie tożsamości, które pośredniczy poprzez poczucie przynależności.

Serce na liściu

Z tej perspektywy można zdefiniować „parę” jako układ wzajemny dwóch osób, które są dla siebie rzecznikami dwóch systemów, składających się z kolei z czterech podsystemów. Te podsystemy z kolei są wynikiem ośmiu systemów jeszcze niższego stopnia i tak dalej. Taka teoretyczna relacja geometryczna jest nieskończona.

W ten sposób można zdefiniować „parę” jako dwie osoby tej samej lub różnej płci z dwóch oddzielnych rodzin, które nawiązują między sobą więź. Powstaje wtedy nowy projekt, którego wspólnym celem jest rozwój pary jako zespołu.

Dzieje się to poprzez zapewnienie niezbędnego wsparcia i motywacji we własnej przestrzeni, która wyklucza innych. Ponadto jej członkowie traktują środowisko wspólnie, jako para, a nie indywidualnie. Z kolei zachowują także własne, indywidualne relacje ze sobą i z resztą swoich społeczności.

Para jest współzależna, ponieważ każdy z jej członków spotyka się i staje się od siebie zależny, podczas gdy druga frakcja zajmuje się przestrzenią autonomii.

Ograniczenia

Miłość stanowiąca podstawę tej definicji jasno wyznacza granice konsolidacji danej pary. Można dodać do tego, że obaj partnerzy mają swoje własne wytyczne, normy, kulturę, funkcje, kodeksy, mandaty, wartości, przekonania, znaczenia, obrzędy, style poruszania się i przetwarzania informacji itp.

To jest właśnie to, co każdy członek wnosi w swojej „walizce” i jest chętny wymienić się ze swoim partnerem oraz z mniejszym lub większym oporem zaakceptować analogiczne aspekty drugiej osoby.

Dzięki synergii wszystkich tych elementów, które każda osoba wnosi do związku, para się skonsoliduje. Oznacza to, że w ten sam sposób, w jaki przechodzimy od „jesteśmy” do „ja” w procesie indywiduacji rodziny, przechodzimy od „ja” do „jesteśmy” jeśli chodzi o tworzenie pary.

Oznacza to, że to, co każda osoba wnosi do związku (właściwości i atrybuty), stanowi parę o własnej tożsamości.

Rozgniewana para

Chociaż prawdą jest, że każdy z partnerów może mieć pewne cechy wspólne ze swoją lepszą połową, zwykle występuje w niej komplementarność. To znaczy: „Masz coś, czego mi brakuje, a ja mam coś, czego brakuje Tobie”. I to właśnie w tej matrycy relacji żyje istota łączącej obie osoby więzi.

Jednak różnice, które odegrały znaczącą rolę w doborze partnera, mogą również działać przeciwko związkowi i z czasem stać się źródłem rozczarowania oraz frustracji. Na przykład, jeden z nich może wymagać rzeczy, których druga osoba nigdy nie musiała robić, ani też zaczynać.

Jest to zjawisko, które wyrasta z rozwoju jako jednostki w parę. To typowy negatywny czynnik, który prowadzi najpierw do kłótni, a następnie do dyskwalifikacji drugiej osoby, skierowanej w jej stronę agresji i wielu innych rodzajów postaw, w których jeden z małżonków dyskredytuje drugiego.

OK… ale co w takim razie ma z tym wspólnego miłość?

Miłość to działanie – zakochiwanie się

Miłość jest główną cechą odróżniającą relacje międzyludzkie od pozostałych gatunków zwierząt. Wielu autorów próbowało i nadal próbuje zdefiniować miłość. Tego zadania podjęli się ludzie z różnych środowisk, np. romantycy, poeci, naukowcy, artyści, filozofowie i terapeuci.

To prawda, że miłość jest niezwykle trudna do wyjaśnienia, jak większość repertuaru abstrakcyjnych terminów. Próba przełożenia miłości na racjonalne znaczenia i narzucenie jej części logiki, jeśli jest to przez nas pożądane, może pogrążyć nas w głębokich niejednoznacznościach.

Prawdziwa miłość

Miłość to uczucie, które silnie wyłania się ze szczęk układu limbicznego. Nie przechodzi przez sito lewej półkuli, racjonalnej i logicznej. Czasami podejmuje się ona próby oceny cech, cech szczególnych lub postaw, w których jedna osoba zakochała się w drugiej. Dzieje się to wtedy, kiedy myślisz o miłości.

Ale ta myśl pojawia się tylko wtedy, gdy miłość jest już dobrze ustanowiona i rozpoznana. Inną opcją jest obecność silnych wątpliwości. Dzieje się tak wtedy gdy nie jesteś do końca przekonany, że uczucia, które masz do drugiej osoby, to właśnie miłość.

Zakochana osoba czuje i zamienia to uczucie w działania i stara się być konsekwentna, a miłość jest właśnie takim uczuciem. W przeciwieństwie do nagłych emocji, uczucie obejmuje zmienne o charakterze emocjonalnym, poznawczym i pragmatycznym.

Zakochana para

Istnieje w tym przypadku jeszcze jeden podstawowy czynnik: czas. Dzieje się tak, ponieważ jest on odpowiedzialny za rozwój każdej z trzech poprzednich zmiennych.

W każdym razie są chwile, kiedy możesz pomylić miłość z innymi emocjami. Bycie zakochanym nie oznacza padania ofiarą czegoś, bycia związanym, ściganym, uwięzionym, ograniczonym czy tłamszonym.

To są fałszywe koncepcje miłości. To uczucia i emocje, które mylą Cię i mają swoje korzenie w powiązaniach psychopatologicznych, dysfunkcjach komunikacyjnych i zaburzeniach osobowości różnych typów.

Pasja a obsesja

Kiedy czuwasz miłość, zawsze jest w tym jakaś część pasji. Jednak pasja to nie to samo, co obsesja. Oto najważniejsze różnice między nimi:

  • Pasja motywuje, a obsesja wyczerpuje.
  • Ponadto pasja prowadzi do rozwoju i poczucia swobody, podczas gdy obsesja sprzyja wrażeniu bycia duszonym i tłamszonym.
  • Pasja podnieca, a obsesja doprowadza do szaleństwa.
  • Wreszcie pasja przyciąga, podczas gdy obsesja prowadzi do chęci odwetu.

Tak więc miłość dotyczy działania, a nie poetyckości. Oznacza to, że miłość nie ma jednej definicji, ale można ją określić słowami poprzez działania, które obejmują wzajemne interakcje.

Istoty ludzkie przekładają swoje głębokie uczucia na gesty, czyny, słowa i wyrażenia. Mają potrzebę komunikowania się, przekazywania tego, co czują. Ta transmisja zawiera sekretne oczekiwanie wzajemności od kochanej osoby, czyli komplementarności relacyjnej.

Ponadto każda z osób tworzących parę wytwarza w sobie świadomość, że nie są sami w towarzystwie określonej osoby. Pod tym względem nieodwzajemniona miłość jest jedną z najczęstszych przyczyn rozpaczy.

Ta transmisja również stanowi formę poszukiwania bezpieczeństwa. Jednak stanowi mocno utopijne poczucie bezpieczeństwa, ponieważ poszukiwanie pewności miłości sprawia, że osoba taka zaniedbuje dar miłości i neguje go tylko po to, aby zabezpieczyć swoją przyszłość.

Tak więc ta nieostrożność ma niefortunne konsekwencje zawsze wtedy, gdy Twoja troska koncentruje się na przyszłości, a nie na teraźniejszości.

Kto kocha kogo?

Kiedy dwoje ludzi się spotyka i wydaje im się, że są zakochani w sobie nawzajem, ich komunikacja werbalna się aktywuje. Słowa płyną w harmonii – chociaż strach przed odrzuceniem czasami blokuje ten swobodny przepływ. Wszelkie zwroty stają się poetyckie. W rzeczywistości ten uwodzicielski odcisk przenika słowa nawet najmniej udręczonego z nas.

W wypowiedzi pojawia się pewna kadencja i odcień w sposobie, w jaki zakochani układają poszczególne frazy. Modyfikują swoje gesty. Ich mimikra jest bardziej subtelna, a ich ruchy spowalniają i stają się bardziej celowe.

Ponadto ich oczy zwężają się, a usta poruszają prowokacyjnie, podczas gdy ich oczy przekazują wzajemne informacje zwrotne. To cały świat komunikacji, który próbuje zniewolić i uwieść drugiego, aby rozpocząć związek oparty o miłość.

Geneza dobrego związku polega między innymi na tym, że czujesz się tak samo i masz taką samą wolność w stosunku do drugiej osoby, jaką masz sam w danej relacji.

Objawy na poziomie neurobiologicznym

Z neurobiologicznego punktu widzenia istnieją istotne płyny endokrynologiczne i biochemiczne, których wydzielanie staje się intensywniejsze, gdy spotykają się dwie kochające się osoby.

Żołądek staje się bardziej napięty i powstaje przy tym specyficzny niepokój, który wywołuje większy apetyt przekładający się niekiedy na „żarłoczność”. Co ciekawe, przy innych okazjach występuje zjawisko dokładnie odwrotne. Żołądek zamyka się i nie pozwala na swobodny przepływ pożywienia.

Szacunek i miłość w związku

Twoje wydzielanie adrenaliny wzrasta, powodując w efekcie nadmierną czujność. Mięśnie stają się napięte i świadome obecności drugiej osoby. Zjawisko to występuje wyłącznie przy tych ludziach, wobec których odczuwamy miłość – te reakcje fizjologiczne stanowią więc oznaki przyciągania lub akceptacji, obojętności i odrzucenia.

To są wszystkie alerty, które wiążą się z przedmiotem Twojego pragnienia. Alerty, które odwzajemnione sprawiają, że Twój związek jest harmonijny. Narastanie więzi (odniesienie się do wzajemnej znajomości wartości, gustów, cnót, wad itp.) generuje komplementarność, która pozwala na powolny postęp w tworzeniu rodziny, jeśli sobie tego oczywiście zażyczysz.

Miłość to działania, a nie poetycka atmosfera

Nawiązanie relacji umożliwia obniżenie poziomu romantyzmu (zarówno werbalnego, jak i cielesnego). Nie dlatego, że jesteś mniej zakochany, ale dlatego, że różni się on jakością. Dzieje się tak, ponieważ kochankowie martwią się, że ich miłość nie zostanie odwzajemniona w tym romantycznym okresie.

W ten sposób robią oni rzeczy, które urzekają drugą stronę. Są oni także zręcznymi detektorami tych szczegółów, które ich uwodzą i wprowadzają te aspekty w swego rodzaju grę. Ten etap zapewnia relację, który wykracza poza chemiczne i instynktowne wypływy towarzyszące temu procesowi.

Jednak ustanowienie związku nie oznacza, że okres zalotów się skończył, wręcz przeciwnie. Związek to zadanie miłosne, które musi trwać przez całe życie.

Życie codzienne, rutyna, praca, rodzicielstwo i różne ewolucyjne wzrosty, oprócz wielu innych istotnych czynników, są atakami na stabilność jakiegokolwiek związku. Dlatego właśnie miłość musi być działaniem, które wciąż tworzy nowe definicje.

Te z kolei spowodują nowe działania generujące rozwój relacji między dwiema osobami. Nie tylko z chęci utrzymania związku, ale z samej miłości.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.