Miłość innych - dlaczego ludzie myślą, że na nią nie zasługują?

Miłość innych - dlaczego ludzie myślą, że na nią nie zasługują?

Ostatnia aktualizacja: 09 października, 2017

Czy naprawdę istnieją ludzie myślący, iż nie zasługują na miłość? Jak dobrze wiemy, jest wiele sposobów na intymną interakcję z innymi. Tak dużo, jak kolorów na ziemi. Ale niektóre te ścieżki często układają się w pewien schemat. Schemat, który zwykle jest jakby z góry zaplanowany i jednolity. Schemat, gdzie nie ma miejsca na miłość.

To znaczy, że powinniśmy zaliczyć pewne osoby do jednego konkretnego stylu afektywnego, czyli podejścia, jakie ma do innych wziąwszy pod uwagę jego uczucia. Zwłaszcza, że wszyscy mają wspólne cechy.

Afektywny styl komunikacji to sposób człowieka na interakcję z innymi. Sposób, w który daje i otrzymuje miłość. Ta wymiana wydaje się być prosta, czyż nie? Ale musimy krok po kroku ją rozwikłać.

“Naprawdę poznaliście swoich “ukochanych” tak samo, jak znacie samych siebie? Czy może lepiej byłoby powiedzieć tak samo mało, jak samych siebie znacie?”

-Erich Fromm-

Ludzie, którzy uważają, że nie zasługują na miłość – jacy oni są?

Wygląda to jak bardzo prosta i zrozumiała rzecz. Naturalnym jest, że każdy powinien dawać i otrzymywać miłość w sposób zdrowy i korzystny dla obu stron. Ale czasem ten czyn może się poważnie komplikować. Droga nagle zaczyna biec pod górkę. Istoty ludzkie są tak skomplikowane!

osoba siedzi w samotności

Dziś będzie mowa o konkretnym stylu afektywnym. Stylu ludzi, którzy uważają, że nie zasługują lub nie są warci miłości. To są osoby, które widzą siebie jako nikczemnych, a tym samym jako wielkie rozczarowanie dla wszystkich dookoła.

Wartość, jaką sobie przypisują jako istotom ludzkim, jest negatywna i obciążona obrzydzeniem do samych siebie. To wszystko powoduje, iż nie są w stanie dostrzec niczego dobrego wewnątrz siebie.

Są “niewarci współczucia”. Uważają, że nie zasługują na miłość. W rzeczywistości ci ludzie postrzegają siebie jako potworów, które powinny żyć w samotności i głębokiej izolacji.

Ale… skąd się wzięła ta głęboka przemoc wobec samych siebie?

Często to głęboko zakorzenione przekonanie, że “jestem do niczego i nikt nie powinien mnie kochać”, pochodzi z najbardziej znaczących związków i doświadczeń, jakie ta osoba miała.

Te relacje tworzą taki sposób interakcji oraz wymiany uczuć, którego nie da się łatwo zmienić. W oparciu o to kształtują się nie tylko emocje człowieka, ale również jego myśli.

smutna osoba siedzi przy ścianie

W jakiś sposób ci ludzie zbudowali własne życie opierając się na tych paraliżujących przekonaniach. Każda ich decyzja została podjęta zgodnie z nimi.

Budowanie swego życia z cegiełek o nazwie “nie zasługuję na miłość” jest wyrokiem dożywocia. To najbardziej samotne i bolesne więzienie, w którym człowiek może wylądować. Uważając, że nie jestem warty miłości, nigdy nie będę szukać tego uczucia, ponieważ nie chcę nikogo rozczarować.

Będę odrzucał każdą miłosną ofertę. Będę delikatnie się dystansował, aby nikt nie był w stanie odkryć, co, jak sądzę, jest moją prawdziwą naturą.

Nie chcę, żeby ktokolwiek zobaczył potwora ukrywającego się pod maską

Tym samym ukształtuje swój związek z wieloma maskami oszustwa. Ukryję się pod nimi i będę mógł zachowywać pewien dystans w interakcjach z innymi ludźmi. Z racji tego, że nie uważam siebie za uroczego, nie chcę pokazywać swojego prawdziwego jestestwa.

Jeśli nie pokazuje swojej istoty, muszę więc ujawnić innym bardziej atrakcyjną twarz. Twarz, która jest mniej rozczarowująca dla otaczających mnie ludzi.

maska

Tak właśnie niektóre osoby tracą własną autentyczność. Gubią siebie w tym tańcu masek i fałszu. Potykają się o własną sztuczność. Inni ludzie mogą wpaść w tą pułapkę i pokochać kogoś, kim ten człowiek nie jest. Ale na szczęście te maski są zrobione z materiału, który po jakimś czasie zaczyna gnić.

Jeśli te osoby przewidują, iż zostaną odkryte, natychmiast znikną. Nie zawahają się usprawiedliwić siebie różnymi wyjaśnieniami. Zrobią wszystko, byle ponownie się nie doświadczyć poczucia nikczemności oraz bezwartościowości.

W tej wojnie wszystko jest przeciwko Tobie. To wojna, która paradoksalnie usiłuje wyciągnąć na zewnątrz takiego Ciebie, jakim byłeś wcześniej. Aby nie dać Ci jeszcze bardziej zmoknąć na deszczu.

Jeśli uważasz, że nie zasługujesz na miłość, ciężko będzie Ci ją otrzymać

Dla takiej osoby, w celu osiągnięcia swego celu każdy środek jest dobry. A jej celem jest nie pozwolić innym osobom zobaczyć, co kryje się pod tą maską.

Jeśli inni odkryją “jak mało jest warty” (JEGO WŁASNYM ZDANIEM), to wreszcie potwierdzą jego przekonania odnośnie samego siebie. A to zostawi tylko jeszcze głebszą ranę niż poprzednio.

para się przytula

Oto dlaczego ci ludzie czują się bardzo niewygodnie, gdy ktoś obdarza ich miłością. W ich głowach panuje zdanie, że nie zasłużyli na tą miłość. Nie są tego warci, ponieważ inne osoby nie znają ich. Znają tylko maskę, którą pokazują światu. Miłość sprawia, iż czują się jeszcze gorzej.

Dlatego w pewnym momencie zaczynają preferować ludzi, którzy nie są nimi zainteresowani, bardziej niż osoby, które wykazują ciekawość oraz zainteresowanie w poznaniu ich.

Bez prawdziwej miłości do siebie nie da się żyć spokojnie i szczęśliwie

Posiadanie w życiu tego stylu afektywnego jest naprawdę krępujące i wyczerpujące. Osoba nie jest w stanie dawać miłości oraz jest niezdolna do jej otrzymania. W przyszłości nie będzie mogła mieć zdrowej i satysfakcjonującej bliskości intymnej. Jej partner nie zrozumie przez co przechodzi i będzie cierpiał z powodu tak dużych sprzeczności.

W kwestii rozwiązywania tego problemu bardzo pomocnym narzędziem staje się psychoterapia. Musisz dokładnie przeanalizować i zrozumieć, jak ten światopogląd wdarł się w Twoje życie. Dzięki temu będziesz w stanie działać na rzecz swojej autentyczności.

Inni mogą doceniać to, co w sobie nienawidzisz

Ten fakt, że uważasz siebie za “niepożądanego” lub “niewartego miłości” nie oznacza, że tego zdania trzymają się również wszyscy inni. Z pewnością mają na Ciebie o wiele bardziej przyjazny i pobłażliwy pogląd niż myślisz…

“Zrozumiesz, że naprawdę Cię kochają, w momencie, gdy będziesz mógł ujawnić prawdziwego siebie bez strachu przed byciem skrzywdzonym.”

-Walter Riso-

Nie ma łatwiejszej lub szybszej drogi w kierunku uzyskania zdrowszego i bardziej korzystniejszego stylu emocjonalnego. Ale przynajmniej masz tylko jedną ścieżkę do wyboru, jeśli chcesz zacząć żyć w spokoju ze sobą i w harmonii z innymi.

Najlepiej jest żyć bez masek. Wszystko natychmiast stanie się bardziej realnym, a Ty nie potkniesz się więcej o żadne oszukańcze pozory.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.