Błędem jest sądzić, że trudne sytuacje lub te, które wiązały się z wielkim cierpieniem, rozwiązują się same wraz z upływem czasu. Nie działanie pod wpływem impulsu lub myślenie o czymś innym w wielu przypadkach nie jest wystarczające. Jeśli problem lub trauma nie zostanie rozwiązany i zamknięty emocjonalne cierpienie nie ustanie, nawet jeśli bieg czasu może to zamaskować.
Ani życie w ciągłym bólu, ani unikanie rozwiązywania problemów nie są odpowiednim rozwiązaniem. Te bolesne doświadczenia wymagają aktywnego trawienia. Oznacza to, że musimy je dokładnie zrozumieć i wpłynąć na ślad, jaki pozostawiają w naszym życiu, powodując emocjonalne cierpienie.
W wielu przypadkach, gdy mamy do czynienia z nierozwiązanymi problemami związanymi z emocjonalnym cierpieniem, życie zaczyna się komplikować. Zły charakter staje się zachowaniem codziennym, skutkiem czego słabnie układ odpornościowy, a utrzymanie koncentracji wymaga dużego wysiłku. Czujesz się źle, ale nie możesz zidentyfikować źródła tego złego samopoczucia. Są to oznaki, że jest coś w Twojej przeszłości, co powinieneś rozwiązać.
1. Emocjonalne cierpienie a problemy z kontrolowaniem gniewu
Jest to jeden z najczęstszych objawów nierozwiązanego cierpienia. Przekrada się do codziennego życia jako ciągła irytacja. Obrażasz się za wszystko, a kłótnie lub konflikty z innymi stają się bardzo częste. Przez cały czas jesteś w złym humorze i nie ma nic, co mogłoby to zmienić.
To tak, jakbyś czuł ciągły gniew, który nie znika. Twoje napady gniewu stają się nieproporcjonalne do sytuacji. Bardzo często zdarza się, że gwałtownie eksplodujesz. Czasami starasz się zmienić, ale ci się to nie udaje. Spędzasz cały dzień na przepraszaniu, złoszcząc się też na samego siebie. Ciągle szukasz powodów, by usprawiedliwić swój gniew. W głębi serca może znajdować się nierozwiązane emocjonalne cierpienie.
2. Niestabilność w relacjach społecznych
Twoje relacje z innymi zmieniają się, często w niezauważalny sposób. Nagle inni wydają się nudni, niegodni uwagi lub wręcz nie do zniesienia. Sprawia Ci trudność zobaczenie czegoś dobrego w ludziach wokół. Łapiesz siebie raczej na tym, że wyliczasz ich wady.
Czasami masz ochotę wyjść i spotkać się z kimś, ale kiedy już masz zamiar to zrobić, zaczynasz tego żałować i wracasz do łóżka. Wymyślasz wymówki, aby nie spędzać czasu z osobami, z którymi wcześniej go spędzałaś. Czujesz, że wolisz samotność, ale nawet kiedy jesteś sam, nie czujesz się komfortowo.
3. Zaniedbanie wyglądu
Osoba, która kocha siebie, która ceni to, kim jest i co ma dba o siebie. Nie chodzi tu tylko o wygląd zewnętrzny, ale także o wszystkie szczegóły, które składają się na rutynę. Na przykład godziny jedzenia.
Coś podobnego dzieje się z odpoczynkiem. Śpisz za dużo lub, wręcz przeciwnie, za mało. Twoje normalne nawyki zdają się cierpieć z powodu braku kontroli. Niektóre osoby zaczynają także angażować się w sytuacje, w których występuje ryzyko lub zagrożenie dla ich integralności osobistej.
4. Rozpacz, oznaka emocjonalnego cierpienia
Rozpacz to jakby posiadać kompas, który nie działa, dla którego nie istnieje północ. To uczucie zmusza nas również do myślenia, że w przyszłości nic się nie zmieni, że sytuacja jest zła i że tak będzie nadal, nieważne, co zrobimy, by to zmienić. Patrzysz w przyszłość i widzisz tylko ciągłą powtórkę tego samego. Nie ma zainteresowania, nie ma entuzjazmu dla tego, co nadejdzie.
To poczucie beznadziejności może być sporadyczne lub trwałe. Jeśli utrzymuje się przez długi czas, może wywołać wrażenie, że za chwilę postradamy rozum lub skończymy z tym wszystkim. Dotarcie do tego punktu oznacza, że potrzebujemy pomocy.
5. Obsesyjne myśli
Kiedy pojawia się nierozwiązane emocjonalne cierpienie, nasza głowa wypełnia się nieuzasadnionymi, mało prawdopodobnymi lękami lub obawami. Czasami zamienia się to w obsesję. Na przykład zaczynasz wierzyć, że w Twoim domu wybuchnie pożar. Dlatego zaczynasz sprawdzać każdego dnia potencjalne źródła lub przyczyny ognia, który istnieje tylko w twojej wyobraźni. I tak dzień po dniu.
Zachowania kompulsywne pojawiają się zazwyczaj jako natychmiastowe – i krótkotrwałe – rozwizanie, by zatrzymać obsesję. Sprawiają one, że osoba staje się więźniem własnych obsesji. Bez względu na to, jak bardzo uspokoją ją na początku, na dłuższą metę wszystko, co robi, tylko je pogarsza.
6. Zmęczenie
Wiele osób z nierozwiązanym cierpieniem emocjonalnym jest ofiarą ciągłego zmęczenia. Doświadcza się go zarówno na płaszczyźnie fizycznej, jak i mentalnej. Nie mają na nic energii, tak jakby to, co kiedyś przypominało gładkie zbocze przekształciło się teraz w skalistą ścianę.
Ten brak witalności przekłada się także na bardziej siedzący tryb życia. Gdy tylko masz chwilę wolnego rzucasz się na kanapę, aby oglądać telewizję lub spać. Nie czujesz, że masz siły, aby zrobić cokolwiek innego niż oszczędzanie energii, aby móc wspiąć się na te ściany, które pojawiły się znikąd.
7. Brak pragnień
Emocjonalne cierpienie może również wpływać na obniżenie popędu seksualnego. Nie chodzi tylko o stosunki seksualne, ale także o pieszczoty i czułości. Traci się zainteresowanie by uwodzić i dać się uwieść.
Tak więc wraz z brakiem pożądania znika również źródło przyjemności. Brakuje aktywności seksualnej, która dawniej nadawała życiu kolor, a nawet wzmacniała więzi z partnerem. Bez tych momentów zwykle zagrożona jest bliskość z drugą osobą… I to właśnie w momencie, w którym dana osoba potrzebuje największego wsparcia. Empatia staje się trudniejsza właśnie wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna.
Wszystkie te cechy mogą świadczyć o nierozwiązanym cierpieniu emocjonalnym. Jest coś w twojej przeszłości, co nie przestaje sprawiać Ci bólu. Czasami udaje Ci się zidentyfikować źródło tego bólu, a czasami nie. W obu przypadkach znajdujesz się w sytuacji wymagającej profesjonalnej pomocy. Będziesz zaskoczony tym, jak bardzo może ci pomóc profesjonalista.