Duchowy mózg: oto, co mówi nam nauka

Duchowy mózg: oto, co mówi nam nauka
Valeria Sabater

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Valeria Sabater.

Ostatnia aktualizacja: 10 grudnia, 2021

Czy wiesz, czym jest “duchowy mózg“? Autorzy tacy jak Daniel Goleman czy Howard Gardner głoszą koncepcję duchowości, która wykracza poza religijność, a nawet poznanie. Mówimy o potrzebie osiągnięcia głębszej i mocniej uwrażliwionej wiedzy o naszej rzeczywistości.

Dzięki temu możemy postrzegać siebie jako część całości, w której jesteśmy w stanie osiągnąć dobrobyt. I to z dala od ego i fiksacji na punkcie rzeczy materialnych. Tak powstała m.in. definicja tego, czym jest duchowy mózg.

Od niepamiętnych czasów ludzkość starała się przekraczać granice wszystkiego, co codzienne czy zwyczajne. Nie mówimy tylko o klasycznej potrzebie kontaktu z boskością czy praktykach religijnych, kiedy błagano o deszcz w zamian za ofiarę, ani o twierdzeniach o cudownych uzdrowieniach, przebaczeniu lub błogosławieństwie szczęściem czy fortuną.

Mówimy przede wszystkim o potrzebie dotarcia przez człowieka do „drugiej rzeczywistości”, gdzie odnaleźć ma spokój, samorealizację, a nawet – dlaczego nie – mądrość.

„Sekret zdrowia fizycznego i psychicznego nie polega na tym, by płakać nad przeszłością, martwić się o przyszłość czy przewidywać problemy, lecz na przeżywaniu chwili obecnej z mądrością i powagą”.

Budda

Okrywanie siebie

Neurolodzy nazywają tę potrzebę świadomością ego lub świadomością układu limbicznego. Bo poza tym, co mistyczne, mówimy o szeregu emocji i bardzo specyficznych procesach umysłowych, za które odpowiada nasz mózg.

Nie chcemy umniejszać wartości religijności lub duchowości jako takiej. Mówimy przede wszystkim o rzeczywistości, która istnieje w naszym mózgu i w szeregu struktur. Pobudzone, generują one określone zmiany w naszym postrzeganiu, w sposobie, w jaki czujemy i widzimy własne otoczenie.

Zainteresowanie „duchowością” mózgu sprawiło, że ​​neurolog Andrew Newberg, autor książki „Principles of Neurotheology”, wykazał, iż mózgi mnichów buddyjskich, przyzwyczajonych od lat do medytacji, wykazują mniejsze starzenie się neuronów, lepszą pamięć i zdolność skupiania uwagi, a nawet lepszą odporność na odczuwanie bólu.

Tak zwany „duchowy mózg” jest obecnie źródłem wielu badań. Nie chodzi o „szukanie Boga” w mózgu ani nie o popieranie lub krytykowanie praktyki jakiejkolwiek religii czy doktryny. Celem tej nauki jest zrozumienie, w jaki sposób duchowość jako taka wpływa na nasz umysł oraz nasze zdrowie fizyczne i emocjonalne.

Duchowy mózg

Inteligencja duchowa

Co ciekawe, że w ramach hipotezy wielorakich inteligencji sformułowanej w 1983 r. przez Howarda Gardnera, profesora Uniwersytetu Harvarda, uznaje się już pojęcie „dziewiątej inteligencji”, tzw. inteligencji „egzystencjalnej”. Ściśle wiąże się ona z koncepcjami duchowości i inteligencji. Jej cechy miałyby być określone następująco:

  • umiejętność myślenia o abstrakcyjnych tematach,
  • umiejętność refleksji nad samym sobą (autorefleksja),
  • zdolność do widzenia świata z innej niż własna perspektywy,
  • wyobrażenie o wszechświecie i naszej sytuacji w nim.

Należy zauważyć, jak stwierdził filozof Francesc Torralba, że ​​„inteligencja duchowa nie jest świadomością religijną”. Chodzi raczej o postrzeganie duchowości jako narzędzia, za pomocą którego można przekroczyć naszą własną rzeczywistość. Jednak zawsze przy tym wychodząc z własnej samowiedzy i pamiętając o wiedzy ogólnej.

Nie jest to łatwe zadanie. Dlaczego? Ponieważ rozwój egzystencjalnej inteligencji, o której mówi Howard Gardner, w wielu momentach zakłada nie tylko tolerowanie, ale i pragnienie samotności. Wskazane jest również skorzystanie z innych dostępnych nam zasobów.

Jakich? Takich jak filozofia, dialog sokratejski z samym sobą, medytacja i złożona sztuka świadomego życia, doceniająca „tu i teraz”.

Duchowość pomaga ludziom.

Duchowy mózg i neuronauka

W mózgu istnieją struktury, które po stymulacji mogą generować mistyczne doświadczenia w naszym umyśle. To fakt znany od dawna. Ma on wiele wspólnego ze zmianą stanów świadomości i pewnymi zmianami w płacie skroniowym, hipokampie lub ciele migdałowatym.

Czasami wystarczy elektryczna stymulacja tych obszarów, aby mieć wizje lub doświadczyć pewnych wrażeń podobnych do tych, które generuje przyjmowanie LSD.

„Podróż duchowa jest indywidualna, osobista. Nie można jej zorganizować ani uregulować. To nieprawda, że każdy musi podążać tą samą ścieżką. Usłysz własną prawdę”.

Ram Dass

W interesującej książce „Neurokultura – kultura oparta na mózgu” fizjolog Francisco Mora wyjaśnia coś, co niewątpliwie idzie nieco dalej. Według niego duchowość jest ściśle związana nie tylko z kulturą.

Ma związek także z naszym podejściem do tego, jaki rodzaj praktyki, zasady filozoficzne i religijne mogą nam zaoferować lepsze poznanie siebie, dokonanie zmiany, zdobycie transcendentalnej i wzbogacającej wiedzy w danej chwili naszego życia.

Duchowość i jej praktykowanie mają wiele wspólnego z naszą naturalną ciekawością, naszą motywacją, potrzebą kierowania emocjami takimi jak strach, niepokój, poczucie osamotnienia, stres czy egzystencjalna pustka.

Człowiek szuka nie tylko wewnętrznego dobrego samopoczucia, spokoju psychicznego i emocjonalnego uzdrowienia. Chce odkryć także znaczenia świata, który zwykle rodzi więcej pytań niż odpowiedzi.

Symbol duchowości

Duchowy mózg: nauka w służbie samorozwoju

Oczywiście neuronauka nie akceptuje istnienia istot nadprzyrodzonych. Przede wszystkim stara się zrozumieć nasze motywacje do wykonywania czynności, które rodzą wewnętrzny spokój i dobre samopoczucie, takich jak joga lub medytacja.

Chodzi o działania, które uwalniają dopaminę w naszym ciele, zwiększają łączność kory przedczołowej lub poprawiają plastyczność naszego mózgu.

„Technologie duchowe”, jak nazywają je eksperci, przeżywają rozkwit. Otwierają bardzo interesującą ścieżkę między nauką a duchowością. Wszystko to, aby zrozumieć płynące z niej korzyści i wewnętrzne procesy, które niewątpliwie wykraczają poza jakąkolwiek doktrynę czy religię.

Prezentowana tu idea duchowości lub egzystencjalności, zgodnie z definicją Howarda Gardnera, to krok ku osiągnięciu głębszego poczucia własnej tożsamości. Celem jest nic innego jak rozpoczęcie podróży odkrywania siebie w poszukiwaniu szczęścia i osobistego spełnienia.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.