Samotność zawsze ma dwie twarze. Może się okazać Twoim śmiertelnym wrogiem. Są jednak tacy, dla których samotność to najlepsza przyjaciółka. Samotność bowiem pozwala im skupić się na tym, co jest dla nich naprawdę ważne, pozwala im się rozwijać i jeszcze bardziej realizować.
Samotność pozwala Ci się jeszcze głębiej zastanawiać nad wieloma kwestiami, na które w związku nie zawsze znajduje się czas. Możesz zgłębiać to kim tak naprawdę jesteś. Każdy z nas potrzebuje w rzeczywistości takich chwil samotności. Potrzebujemy własnego miejsca, własnej przestrzeni, aby spędzić czas ze sobą samym. Aby pomyśleć.
Bez wątpienia jednak zauważasz, że na co dzień otacza nas wiele osób, dla których przebywanie w ciszy znajduje się zdecydowanie daleko od ich strefy komfortu. Osoby takie zazwyczaj czują się nieodporne i właśnie dlatego boją się samotności. W ich otoczeniu zawsze znajdują się inni ludzie stanowiący swego rodzaju wsparcie.
Zastanów się więc nad tą kwestią. Przestałaś chodzić do kina, bo nie masz z kim komentować filmu? Być może tak naprawdę po prostu boisz się samotności, bronisz się przed nią i najzwyczajniej w świecie uciekasz.
Samotność a potrzeba towarzystwa
Być może nie masz z kim się podzielić doświadczeniami, tym, co przeżywasz, co czujesz, swoimi wątpliwościami. Być może nie masz już obok siebie kogoś, kto chwyciłby Cię za rękę lub poklepał po ramieniu. Kogoś, kto wsparłby dobrym słowem, pocieszył w trudnościach. Kogoś, kto rozjaśniłby umysł w chwili podejmowania trudnych decyzji, kto po prostu by wysłuchał.
Przeczytaj również podobny artykuł: Związek dwojga ludzi może się stale rozwijać
Jeśli kiedyś miałaś przy sobie taką osobę, ale już jej nie ma, przyprawia Cię to o tęsknotę. Jeśli nigdy takiej osoby przy tobie nie było, również. Tęsknisz za odczuciami, jakie obecność drugiego człowieka wywoływała w Twoim ciele. Być może nawet tęsknisz za tym, czego w rzeczywistości nie udało Wam się razem przeżyć.
Niezależnie od tego ile masz lat, od tego jak racjonalna jesteś i jak wiele doświadczenia zdobyłaś, towarzyszą Ci wciąż te same emocje.
Odnajdywanie siebie
Słuchać Twojego wibrującego głosu, czuć motyle w brzuchu na samą myśl o kolejnym spotkaniu… Potrzebujesz wrócić do przeżywania emocji, które uwalniają się tylko wtedy, gdy ta druga osoba znajduje się tuż obok.
Przeczytaj również podobny artykuł: Zerwany związek – kiedy wrócisz, nie będę już czekać
Potrzeba ta może nawet sprawić, że zaczniesz zastępować Twoje prawdziwe uczucia i zmanipulujesz je tak, aby ostatecznie poczuć coś w rodzaju miłości. Możesz odnaleźć samą siebie, na przykład, kupując jakieś drogie ciuchy i zakładając je na kolejne spotkanie.
Sprawiając, że będziesz zachwycająco atrakcyjna. Tak właśnie zrobiłabyś kierując się swoimi realnymi uczuciami. Właśnie za tym tęsknisz i chcesz zaznać tego na nowo, aby znów poczuć, że żyjesz, że wszystko jest jeszcze przed Tobą.
Jednak prędzej czy później Twój umysł się rozjaśni. Ponieważ imitując i odgrywając w rzeczywistości dawne emocje, chociaż być może nie do końca świadomie, sama przed sobą stawiasz kolejne przeszkody na swej drodze. Oddalasz od siebie rzeczywistość, szukasz wymówek, bo nie chcesz zaakceptować, że dawna relacja już nie istnieje.
Przeczytaj również podobny artykuł: Samotność to też związek z pustym człowiekiem
Samotność, a zastępowanie emocji
Dlatego właśnie tworzenie emocjonalnych zastępstw, które mają na celu wyłącznie wypełnić pustkę nie stanowi dobrego rozwiązania problemu. Uczucia, które być może jeszcze Ci towarzyszą nie są realne. W rzeczywistości tworzy je Twoje serce z lęku przed nadchodzącą pustką, robi tak tylko po to by jeszcze przez chwilę nacieszyć się dawnymi emocjami.
Jednak przy pierwszym rzeczywistym spotkaniu cały ten misternie przez Ciebie utworzony domek z kart po prostu się zawali i będziesz cierpiała jeszcze bardziej. Posiadanie stuprocentowej pewności, że dana relacja będzie należycie funkcjonować nie jest możliwe. Możesz jednak być zupełnie pewna, że robisz wszystko ze swojej strony, aby relacja okazała się silna i trwała.
Przeczytaj również podobny artykuł: Zdrada w związku – jak należy na nią zareagować?
Powinnaś być przekonana, że jesteś w pełni odpowiedzialna za swoje życie, i że kiedy budujesz z kimś relację, jesteś w pełni spójna. Musisz być świadoma również tego, że czasem zaczniesz budować relację wyłącznie z potrzeby.
Potrzeba tworzy zależność
Jeżeli samotność Cię męczy i stwierdzasz, że naprawdę potrzebujesz drugiej osoby, to musisz być świadoma, że każdy związek stwarza pewne zależności. Będziesz zależna pod względem emocjonalnym, a to z kolei będzie podkopywać i niszczyć Twoją niezależną osobę.
Możliwe, że w przyszłości nadejdzie chwila, w której będziesz gotowa zapłacić tę cenę i współdzielić swoje życie z drugą osobą, nie czuć już tej pustki, którą prowokuje samotność. Ta cena, którą przyjdzie Ci wtedy zapłacić stanowi część potrzeby, Twojej potrzeby mówiącej, że nie chcesz już, by dominowała Cię samotność.
Przeczytaj również podobny artykuł: Udany związek – cztery podstawowe cechy
Jak dalece związek z potrzeby jest podobny do związku powstającego na podstawie szczerej miłości?
Musisz zatem być w pełni świadoma tego, że niektóre odpowiedzi lub zachowania w relacji tworzonej wyłącznie z potrzeby nie będą takie same jak w relacji tworzonej na podstawie miłości. Obie te sytuacje rządzą się bowiem zupełnie odmiennymi zasadami.
Możliwe jest zupełne pozbycie się zależności emocjonalnej, ale tylko wtedy, gdy obie strony są świadome relacji, jaką utrzymują. Mówimy tutaj o relacji dojrzałej od samego początku. Mówimy o związku w stylu: 1+1=2. Dwie osoby spoglądające w jednym kierunku, mające ten sam cel. Tak działa dojrzała miłość powstająca z czasem.
Przeczytaj również podobny artykuł: Szczęście – znajdź je, zatrzymaj i nie puszczaj
W takiej miłości nie następuje etap zakochiwania się, choć jest wyczuwalne pewne złudzenie działające na bazie tego, co w życiu postrzegane jest jako nowe i nieznane. W takiej relacji zachowujesz się, jak w przypadku każdej innej, z tą różnicą, że dokładnie wiesz kim jest ta druga osoba, którą znasz dogłębnie.
Taka miłość bez motylków w brzuchu, bez strachu przed przyszłością być może nie wywołuje takich emocji jak zwykłe zakochanie się. Jednak relacja jest tutaj znacznie dojrzalsza, a związek jest niczym obopólny kontrakt oparty na zasadzie podobieństwa.