Paraliżujący niepokój znów mnie dopada. Mam tak wiele zobowiązań i projektów, które powinnam zakończyć na teraz, ale nie mogę, czuję też, że nie mogę ruszyć z miejsca. Kiedy tylko dochodzą nowe zadania robi się jeszcze trudniej, a paraliżujący niepokój coraz bardziej trzyma mnie w uścisku. Wciąż tylko widzę jak przybywa mi dodatkowych zajęć.
Opisany powyżej problem jest doskonale znany wielu osobom. Paraliżujący niepokój pojawia się czasem w sytuacji przeciążenia pracą. Bierzemy na siebie tak wiele zobowiązań, że w końcu nie wiemy od czego zacząć. To zamknięte koło. Im więcej obowiązków tym bardziej daje się we znaki paraliżujący niepokój, a ten – jak sama nazwa wskazuje – paraliżuje nas i nie potrafimy ruszyć z miejsca.
Doskonałym sposobem umożliwiającym postawienie pierwszego kroku jest zerwanie z tym uzależniającym zamkniętym kołem, które wystawia nas na działanie coraz to większego stresu i nieustających zmartwień. Zrelaksuj się, oddychaj głęboko i zorganizuj się.
Przede wszystkim zastanów się co jest najważniejszym zadaniem, które przed Tobą stoi. Następnie wypisz wszystkie pozostałe zadania, segregując je według skali ważności. Kiedy już poukładasz plan działania, natychmiast zacznij go realizować.
Paraliżujący niepokój i sposoby na jego pokonanie
Czasem nie ma innej możliwości zażegnania stresujących sytuacji, jak tylko wziąć się w garść i odważnie stawić im czoła. Pamiętaj jednak o jednym z najważniejszych elementów. Zanim postanowisz rozprawić się z niepokojem, przede wszystkim musisz ustalić sposób, w jaki ten zaczyna Cię kontrolować. Pomoże Ci w tym wizyta u dobrego specjalisty.
Paraliżujący niepokój i symptomy jakimi się objawia mogą być nieco zmienne. Zależy to od wielu czynników. Jeśli na przykład symptomy występują w postaci nagłego, ostrego i intensywnego kryzysu można mówić o zaburzeniu jakim jest niepokój. W poważnych przypadkach możliwe jest, że specjalista postanowi wprowadzić leczenie farmakologiczne z zastosowaniem benzodiazepin.
Inne terapie zakładają stosowanie psychoterapii w celu stawienia czoła stresującym sytuacjom, które leżą u podstaw niepokoju. Przydatne może też okazać się zastosowanie praktyk relaksujących, lub poznawczo-behawioralnych, które pomagają realnie oceniać skalę zagrożenia.
Uogólnione zaburzenia lękowe
Uogólnione zaburzenia lękowe charakteryzują się stanem niepokoju połączonego z chronicznym zmartwieniem, które przeciąga się na okres dłuższy niż sześć miesięcy. Ponadto osoba dotknięta tym zaburzeniem nie może go w żaden sposób kontrolować. Problem ten objawia się następującymi symptomami:
- Zmęczenie
- Poirytowanie
- Napięcie mięśniowe
- Bezsenność
- Trudności z koncentracją
- Brak wewnętrznego spokoju
U wielu osób występuje ograniczona możliwość stawiania czoła stresującym sytuacjom. Towarzyszy im nastawienie skłaniające do nadmiernej kontroli, co przekłada się na zbyt dużą troskę o drobne nawet sprawy. Podatność na występowanie tego zaburzenia relacjonuje się z istnieniem niestabilnych relacji z najważniejszymi figurami w trakcie dzieciństwa.
Osoby, które na nie zapadają natomiast, stosują zamartwianie się jako strategię obronną pozwalającą im uniknąć silnie negatywny efekt. Tak więc martwiąc się problemami mało realnymi nie musza się zajmować tymi, które rzeczywiście należy rozwiązać, a którym nie chcą stawiać czoła. Nabywanie umiejętności związanych z rozróżnianiem rzeczywistych problemów wspomagają techniki poznawczo-behawioralne.
Nie pozwól, by niepokój gasił Twój potencjał
Niepokój bardzo łatwo może przygasić cały potencjał, jaki posiadasz. W taki sposób bardzo łatwo jest zahamować nasz rozwój i drogę do osiągnięcia profesjonalizmu. Czasem trzeba wybrać drogę, która wymaga stawiania czoła nowym problemom, nowym wyzwaniom, które jednak pozwalają nam osiągnąć wielki postęp. Oczywiście o wiele łatwiejsze jest pozostanie w swojej strefie komfortu i zaniechanie walki.
Nie pozwól, by niepokój stanął na Twojej drodze do osiągnięcia celów, do spełnienia marzeń. Strach przed porażką może stanowić jeden z takich hamujących czynników, który nie pozwoli Ci stawiać czoła życiu. Ale czy warto? Jasne, że nie! Trzeba stopniowo wypracowywać w sobie tolerancję na frustrację, odwagę, co wpłynie na częstotliwość pojawiania się wroga, jakim jest paraliżujący niepokój.
Droga do sukcesu nigdy nie jest usłana różami, ale właśnie na tej drodze wyciągamy lekcje z pokonanych przeszkód i rozwiązanych problemów. Jednym ze sposobów pokonania przeszkód, które pojawią się na Twojej drodze do zmniejszenia niepokoju jest wytyczanie sobie realnych celów. Zawsze bierz pod uwagę swoje ograniczenia. Stopniowe wzmacnianie Twoich możliwości zaprowadzi Cię na sam szczyt!