Porzucenie przez rodzica pozostawia dziecku jedynie ogromną wyrwę emocjonalną. Ta wielka dziura skutkuje odosobnieniem, depresją oraz powoduje emocjonalne załamanie na wszystkich poziomach jego osobistej rzeczywistości. Porzucenie staje się dla dziecka jednym z najgorszych doświadczeń życiowych.
Dzięki licznym badaniom w tym zakresie wiemy, iż zdrowe emocjonalne więzi zapewniają spełnione życie, które jest pełne zdrowych związków, zdrowego poczucia własnej wartości oraz bezpieczeństwa i zaufania do innych ludzi.
Z drugiej strony niepewne relacje zaprowadzają nas na ścieżkę ku niepewności, niskiej samooceny i braku zaufania do osób w naszym otoczeniu.
Negatywne emocjonalne więzi pomiędzy rodzicami a dzieckiem powodują destrukcyjne zachowania i wielkie cierpienie. Przeprowadzanie introspekcji, a następnie dystansowanie się od tego doświadczenia pomoże nam go zrozumieć.
Pomoże rozpocząć pracę nad wzbogacaniem emocjonalnej wolności, a więc lepszym zorganizowaniem własnej osobowości (tzn. nasz sposób zachowania się wobec siebie i otoczenia).
Oto dlaczego w tym artykule pozstaramy się rzucić trochę światła na tą sprawę, by pomóc w zmianie kierunku naszej emocjonalnej rzeczywistości.
Trudność w zdefiniowaniu rodzica i związek porzucenia
Łatwiej jest teraz mówić o relacjach w rodzinie niż kiedyś. Aczkolwiek, gdy masz do czynienia z nieobecnością rodzica, który z jakiegoś powodu pozostawił rodzinny dom, musisz również się zmierzyć z czymś, co jest nie do opisania.
Często jest tak, że gdy pytasz jakąś osobę o jej rodzicu, zaczyna jedynie zwlekać z odpowiedzią, opuszczać wzrok i wymyślać mnóstwo wymówek. To wyraźnie wskazuje na trudność w zdefiniowaniu istniejącej próżni emocjonalnej. Ta osoba musi radzić sobie z bliznami, które pozostawiło porzucenie przez rodzica.
W związku z tym należy podkreślić, że porzucenie ma mnóstwo twarzy. Właściwie możemy powiedzieć, że dla każdego przypadku na świecie można zdefiniować osobny jego rodzaj. Oto niektóre z najczęstszych przejawów:
- Fizycznie obecny rodzic, lecz nie emocjonalnie. Jeżeli zwrócimy uwagę na społeczno-emocjonalną rzeczywistość naszego otoczenia, zrozumiemy, iż takiego rodzaju porzucenie było i nadal zostaje bardzo powszechne.
- Rodzic, który opuścił nas przed, w trakcie lub po etapie dzieciństwa. Ból fizycznego i emocjonalnego porzucenia z wyboru zasiewa znaczące nasionko w naszym procesie dorastania. Trudno jest poradzić sobie z pojawiającą się w takim przypadku rzeczywistością. Gdyż… jak można przyjąć ten fakt, że osoba, która z założenia powinna towarzyszyć Ci przez całe Twoje życie, w pewien sposób dystansuje się od ciebie?
- Rodzic, który opuszcza nas fizycznie lub emocjonalnie na etapie naszej młodości lub dorosłości. Porzucenie tego rodzaju najczęściej zostaje potraktowane jako zdrada. Wymaga on zatem świadomej komunikacji werbalnej.
- Niemal całkowita nieobecność postaci rodzica. W tej sytuacji występuje kilka rodzajów porzucenia:
- Rodzic, który zmarł wcześniej nie mając możliwości odgrywania swojej roli w naszym życiu.
- Rodzic, który zmarł, ale którego już poznaliśmy. W tym przypadku tęsknota oraz idealizacja tworzą charakterystyczną dziurę w naszych duszach.
Zarządzanie zniszczoną lub destrukcyjną więzią
Przetwarzanie psychologiczne zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i mentalnym nie zależy tylko od osobowości dziecka, ale również od środowiska. Porzucenie przez rodzica pozostawia cień, który w ten czy inny sposób męczy całą rodzinę.
Nie jest łatwo zaakceptować, że nasz ojciec, nasz idealny model do naśladowania wraz z mamą, nie pozostaje dłużej w naszym życiu. Dlatego jego nieobecność wywiera ogromny wpływ na nasz rozwój emocjonalny.
Z drugiej strony, w zależności od naszej pozycji w hierarchii rodzinnej, możliwe jest, że rolę rodzica zaczną pełnić inni członkowie rodziny przez współczucie lub potrzebę. Może również zaistnieć sytuacja, w której to właśnie my będziemy odczuwali presję potrzeby radzenia sobie z tymi okolicznościami.
Odwieczna kwestia, kogo traktować jako ojca, również ma miejsce. Jest to powszechny, skomplikowany dylemat. Naturalnie, iż ojciec emocjonalny również ma być ojcem biologicznym. Jednakże, jak możemy dostrzec, nie zawsze to się sprawdza w praktyce.
Porzucenie na różnych stadiach rozwjowych człowieka
Należy podkreślić, że w zależności od stadium rozwojowego i okoliczności porzucenia uzyskamy różne cechy, zadania, obowiązki oraz role, które wcześniej nie należały do nas. Na przykład:
- Jeśli na etapie dzieciństwa (0-6 lat) w ten czy inny sposób brakuje nam takiej postaci rodzicielskiej, osiągnięcie emocjonalnej obfitości potrzebnej na etapie, gdy budujemy podwaliny naszego rozwoju będzie bardzo trudne.
- Jeśli porzucenie przez rodzica ma miejsce na drugim etapie dzieciństwa (6-12 lat), umocnienie naszego fundamentu pod tworzenie zdrowych związków już nie będzie tak skomplikowane (nie zostanie zniszczony). Poza tym, w okresie dojrzewania na etapie, w którym niezbędne jest posiadanie wsparcia, wzorów do naśladowania i wyraźnych granic, proces budowania stałej tożsamości może łatwo się zakłócić.
- W okresie dzieciństwa i dojrzewania, czyli stadiach rozwojowych, na których osobowość nie jest jeszcze do końca ustrukturyzowana, niepokój, smutek i ból zostawią ogromne piętno na naszym sposobu bycia i relacji ze światem. Innymi słowy, to jest źródłem wewnętrznego rozłączenia, które zwykle nie powinno mieć miejsca. Właśnie dlatego jest to szczególnie traumatyczne przeżycie, które trafia do samej głębi i wpływa na nasz sposób relacji z innymi ludźmi.
- Gdy porzucenie ma miejsce w trakcie młodości lub nawet dorosłości, przetwarzanie tej informacji wygląda zupełnie inaczej. Ponieważ nieobecność i porzucenie przez rodzica kreuje sprzeczności zarówno na szczeblu wewnętrznym, jak i w sposobie nawiązywania stosunków.
Powszechnym zjawiskiem jest bycie przejętym przez niepewność, nieufność oraz strach przed zdradą. Ponieważ porzucenie na etapie dorosłości zostanie natychmiast postrzegane jako zdrada. W tym przypadku musimy przejść przez znacznie bardziej świadomą analizę emocjonalną, a więc odczujemy potrzebę wyrazić to słowami.
Kiedy ujmujemy to w słowa, barwy porzucenia stają się bardziej surowe, gdyż nie znieczulamy dłużej rzeczywistości, a wręcz przeciwnie – pogrążamy ją w jeszcze większej ciemności.
Uwolnij się od bólu, by żyć ze stratą
Tak czy inaczej, nasz pancerz staje się jeszcze mocniejszy, a jednocześnie bardziej kruchy. To czyni proces odbudowy jeszcze bardziej skomplikowanym.
Poznaliśmy tajemnice. Zdajemy sobie sprawę z rzeczywistości. Wiemy jak czytać pomiędzy wierszami. Ale nigdy nie będziemy przygotowani na to, by zrezygnować z koncepcji ojca jako mentora, obrońcy i bohatera.
Warto zauważyć, że warto nie przezwyciężać stratę, tylko raczej nauczyć się z nią żyć. Możesz pogodzić się z utratą kluczy czy ulubionej zabawki, lecz nigdy nie będziesz w stanie się pogodzić z utratą rodzica.
Należy to zrozumieć, ponieważ przekonując siebie, że utrata rodzica nie wpłynie na nas, budujemy tylko zamek w chmurach. Głupio jest wierzyć, że coś o tak dużym ciężarze emocjonalnym w żaden sposób nie wywrze na nas swego wpływu.
Przetwarzanie i zarządzanie piętnem porzucenia przez rodzica wymaga przebaczenia zarówno na poziomie indywidualnym, jak i rodzinnym. Lecz nie zawsze jest to łatwo osiągalne.
Gdy otoczenie nieustannie karze naszego ojca lub gdy dostrzegamy ból swojej mamy, naszego rodzeństwa lub dziadków, prawdopodobnie zapewnimy ten sam ból samym sobie.
Uświadomienie sobie tego faktu samo w sobie jest postępem, gdyż mamy tendencję do oddzielania własnego bólu od bólu innych. Oczywiście taka kombinacja kreuje koktajl, który w pewien sposób czyni nas wrażliwymi na zawsze.
Ale jeśli odetniemy się od więzi cierpienia, a każde wydarzenie zaczniemy rozpatrywać osobno, będziemy w stanie lepiej zrozumieć sytuację, która się wydarzyła. To pomoże nam przestać gromadzić ból i emocje oraz wesprze podjęcie dalszych kroków na naszej emocjonalnej drodze.