Głęboki smutek czasem dotyka każdego człowieka. Któż z nas nie musiał kiedyś przejść przez trudny etap życia? Wszyscy czasem musimy o coś powalczyć. U każdego z nas pojawianie się silnych życiowych problemów wywołuje jednak wspomniany głęboki smutek. Jak sobie z nim radzić? Czy przyklejenie uśmiechu do twarzy rozwiązuje nasze problemy?
Problemy okazują się czasem niemożliwe do całkowitego rozwiązania. Marnym pocieszeniem są wtedy stwierdzenia przyjaciół czy rodziny w rodzaju: “To już przeszłość, zostaw to za sobą, trzeba iść naprzód”, czy też “nie wracaj wciąż do tego samego, postaraj się być szczęśliwa”.
Szczęście, a problemy powodujące głęboki smutek
Co się w rzeczywistości kryje za takimi pobieżnymi stwierdzeniami? Czy to oznacza, że to, co należy już do przeszłości nie powinno mieć na nas żadnego wpływu? Czy to oznacza, że jeśli w naszym życiu dzieje się coś strasznego, powinniśmy to lekceważyć i udawać, że nic się nie stało? Czy mamy być szczęśliwi w obliczu sytuacji, które powinny wywoływać prawdziwy, szczery i głęboki smutek? Nigdy!
“Szczęście jest zdrowe dla ciała, ale to smutek sprawia, że kształci się w nas hart ducha”
-Marcel Proust-
Pod banderą szczęścia
W dzisiejszym świecie szeroko upowszechnia się pogląd, że człowiek powinien zawsze być szczęśliwy, niezależnie od tego, co akurat dzieje się w jego życiu. Nie wolno okazywać złości, czy się na kogoś pogniewać, a już na pewno nie powinno być miejsca na głęboki smutek. Uśmiech zdaje się być przyklejony do twarzy wielu ludzi i staje się to coraz bardziej zauważalne.
Społeczeństwo wręcz bombarduje nas przekazami, w których centralne miejsce zajmuje uśmiech, szczęście i optymizm. Widzimy to zarówno w sieciach społecznościowych, jak również w mediach. Postawa taka upowszechniła się do tego stopnia, że kiedy ktoś nie jest na tyle szczęśliwy, na ile się tego oczekuje, sytuacja kończy się wystąpieniem czyjejś frustracji.
Stałe oglądanie “uśmiechniętych” przekazów powoduje też, że zaczynamy się zastanawiać: “skoro wszyscy są szczęśliwi, to może i ja powinnam być?”.
“Moje szczęście wynika z tego, że doceniam to, co mam i nie pragnę zbytnio tego, czego nie posiadam”
Skoro takie właśnie podejście zauważamy u większości naszego otoczenia, temat szczęścia nie pozostaje tak oczywisty, jak mogłoby się to wydawać. Życie płynie przecież swoim rytmem. Nie wszystko wychodzi tak jak byśmy sobie tego życzyli i czasem spotykają nas poważne rozczarowania. Siłą rzeczy sytuacjom takim towarzyszą wtedy negatywne emocje, a nawet głęboki smutek. Dochodzi do zupełnej sprzeczności.
Zaznawanie prawdziwego szczęścia jest wspaniałe, ale we wszystkim powinniśmy zachowywać równowagę. Z jednej strony nie powinniśmy cieszyć się, gdy ktoś umiera, ale z drugiej strony nie warto wyolbrzymiać smutku, jeśli sytuacja jest do opanowania.
Głęboki smutek i negatywne emocje – czemu służą?
Negatywne emocje stanowią bezpośrednią odpowiedź, reakcję naszego organizmu na określoną sytuację i odbierane bodźce. Ale jak w rzeczywistości dochodzi do ich powstawania? To zależy przede wszystkim od tego w jaki sposób określamy określoną sytuację. Tak więc pozytywne emocje stanowią podstawę na której powstają pozytywne uczucia.
Te dobre uczucia powstają kiedy jakaś sytuacja jest rzeczywiście pożądana i określamy ją jako pozytywną. Nasz mózg od razu określa wtedy, że nie zachodzi potrzeba pełnej mobilizacji, która pozwoliłaby rozwiązywać dany problem, czy wyjść z określonej sytuacji.
Emocje negatywne natomiast stoją u podstawy negatywnych uczuć. Powstają, gdy dana sytuacja zostaje oceniona jako negatywna i wystawiająca nas na szkodę. W sytuacji tej w mózgu uruchamia się inny sposób działania wzmagający wyjątkową czujność, stawiający na nogi wszelkie systemy obronne w celu zażegnania potencjalnego zagrożenia. Mechanizm ten działa więc na naszą korzyść.
Na przykład jeśli coś wywołuje w nas strach, negatywne emocje pozwalają nam działać w odpowiedni sposób i uniknąć zagrożenia. W ten sposób służą naszej ochronie. Również kiedy ktoś nas obraża, negatywne emocje powodują, że widząc zagrożenie możemy być czujni i nie pozwolić na to, by ktoś wyrządził nam krzywdę.
Podobnie gdy dostrzegamy coś obrzydliwego, negatywne emocje mogą nas uchronić przed narażeniem się na działanie czegoś szkodliwego czy “toksycznego” dla nas samych. Głęboki smutek natomiast jest elementem, który pozwala zaakceptować doznaną stratę.
Czy powinniśmy podążać za negatywnymi emocjami?
To niezwykle interesujące pytanie. Jak widzimy, negatywne emocje pomagają nam w odpowiedni sposób reagować na to, co dzieje się w otoczeniu, służą też naszej ochronie. Wniosek wydaje się zatem być oczywisty. Emocje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne są nam niezwykle potrzebne i spełniają ważną funkcję w funkcjonowaniu naszego organizmu.
“Ostrożnie ze smutkiem. Jest on nałogiem”
-Gustave Flaubert-
Sztuka polega na tym, abyśmy umieli określić kiedy emocje mogą się dla nas okazać szkodliwe. Jeśli bowiem pojawiają się one zbyt często, mogą doprowadzić do powstawania chorób i zaburzeń psychicznych, takich jak zaburzenia lękowe, niepokój czy zaburzenia nastroju.
Kontrolowanie emocji
Pojawia się więc pytanie: jak odróżnić zdrowe emocje od tych, które miałyby nam zaszkodzić? Istnieje w tym celu seria parametrów, które ułatwiają to zadanie.
- Ilość epizodów. Warto się zastanowić ile razy pojawiają się negatywne emocje. Jeśli odczuwamy je od czasu do czasu, to prawdopodobnie wszystko jest w porządku. Jeśli jednak zmagamy się z nimi w każdej chwili, to znak, że coś jest nie tak jak być powinno.
- Intensywność emocji. Kiedy odczuwamy ją zwyczajnie, oznacza to po prostu złe samopoczucie. Emocje nie powinny występować w bardzo wysokim natężeniu.
- Czas trwania. Przeżywane przez nas emocje przychodzą i odchodzą. Jeśli się jednak utrzymują zbyt długo, zaczynają być dla nas szkodliwe.
- Sposób reakcji. Nie mamy do czynienia z patologią, jeśli nasze reakcje są współmierne do sytuacji wywołującej daną emocję. Czy większość ludzi zareagowałaby wobec niej w podobny sposób? Warto więc zwracać uwagę na to, by reakcje były współmierne do przyczyny.
- Powstałe cierpienie. Cierpienie wywołane negatywnymi emocjami powinno być ograniczone i tymczasowe. Nie powinno się utrzymywać zbyt długo.
- Przenikanie z codziennością życia. Głęboki smutek i inne negatywne emocje w pewnej mierze będą widoczne w codziennym życiu. Nie byłoby to jednak właściwe, gdyby paraliżowały one normalny sposób funkcjonowania.
Podsumowując z łatwością dostrzegamy jak istotne znaczenie mają dla nas przeżywane przez nas emocje, również te negatywne. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy ich kamuflować, czy zatrzymywać. Z drugiej jednak strony nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, w której te zaczęłyby nas kontrolować.
Jak we wszystkim w życiu, również w kwestii przeżywania emocji potrzebujemy po prostu równowagi. Pomoże nam ją uzyskać umiejętność kontrolowania emocji. Powinny się one ujawniać w celu stawienia czoła danej sytuacji, później jednak powinny zniknąć. Jeśli nauczymy się kontrolować ich przepływ, będziemy mogli pokonywać trudności i stale podążać w życiu naprzód.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Ryan McGuire