Mój partner pomaga mi w domowych zajęciach. Ile razy słyszałeś już to stwierdzenie? W rzeczywistości nie jest ono wypowiadane bez celu, ale zmierza do zaznaczenia oczywistej przynależności pewnych zadań do określonej płci.
Prawda jest taka, że w domu nikt nie powinien pomagać. To, co partner może robić to po prostu brać udział w wypełnianiu domowych obowiązków, stawać się jednostką przynależącą do grupy, na którą to obowiązki spływają całościowo.
W naszym społeczeństwie, nie zważając na postęp i daleko zakrojone zmiany w postrzeganiu obojga płci, kontynuuje się w kwestii obowiązków model patriarchalny.
Przeczytaj również podobny artykuł: Żyj świadomie – nie spełniaj narzuconych Ci oczekiwań
Polega on na tym, że mężczyzna utrzymuje dom pod względem finansowym, kobieta zaś wykonuje w nim prace związane z codziennym życiem, jak również z wychowywaniem dzieci.
Zarówno partner, jak i partnerka powinni czuć się zupełnie swobodnie, by emanować odpowiednią energią, by być silnymi.
W dzisiejszych czasach związek dwojga ludzi postrzegamy nie jako związek dwóch przeciwieństw, ale jako dwojga partnerów w jednej ekipie.
Powinniśmy zaprzestać tego braku zaufania płynącego od jednej strony ku drugiej i na odwrót.
-Wykład Emmy Watson w ONZ-
Szczerze mówiąc twierdzenie w dzisiejszych czasach, że dbanie o dom i wychowywanie dzieci to wyłącznie obowiązek kobiety jest co najmniej niedorzeczne. Taki sposób myślenia stanowi co najwyżej spadek po przeszłości, po czymś, co już praktycznie nie istnieje.
Przeczytaj również podobny artykuł: Pani domu i jej niedoceniane oblicze
Skoro nie taki układ, to jaki byłby praktyczny? Czy podział obowiązków w stosunku 50/50 byłby odpowiedniejszy? To bardzo ciekawe, ale okazuje się, że również nie.
Ustalając podział domowych obowiązków należy pamiętać, że dosłownie każda para różni się od innych. Każdy dom rządzi się swoimi prawami. To sami członkowie rodziny – partner, partnerka i dzieci – tworzą sposób bycia i obowiązujące reguły.
Podział obowiązków zależy więc od wielu złożonych czynników, takich jak na przykład ilość wolnego czasu, jakim dysponuje każdy członek rodziny. Najważniejsze jest jednak szanowanie innych domowników i branie pod uwagę ich rzeczywistych możliwości.
Partner – partnerka… czasy się zmieniają
Czasy się zmieniają, to prawda. Teraz jesteśmy inni niż kiedyś. Jacy jesteśmy? Bardziej nowocześni, odważniejsi, stawiamy też czoła o wiele większej ilości problemów, niż nasi dziadkowie i babcie. Przynajmniej tak nam się wydaje i w to właśnie wierzymy.
Przeczytaj również podobny artykuł: Perfekcjonizm może utrudniać uzyskanie szczęścia
Jednakże pozostaje jeszcze wiele wiszących mostów do przebrnięcia. Kwestie takie, jak na przykład wysokość pobieranego wynagrodzenia czy równość wyłaniających się możliwości to sprawy noszące znamię różnicy płci. Złożone bitwy, w których kobiety coraz częściej wygrywają.
Jednakże jeśli chodzi o obowiązki i prace, które trzeba wykonywać w domu, a także kwestię wychowywania dzieci, postęp w równości jest jak najbardziej wskazany. Staje się również oczywiste , że w każdym miejscu na świecie, każdy dom wygląda inaczej.
Dotyczy to również podejścia domowników do tematu, a także wyznawanych wartości. Agencja Reutera opublikowała kilka lat temu bardzo ciekawe badania dotyczące tego tematu. Tytuł, który nosi praca to: “Partner w domu oznacza dla kobiety siedem godzin dodatkowej pracy tygodniowo”.
Przeczytaj również podobny artykuł: Moje życie – nikomu nie muszę się tłumaczyć
Tytuł ten przywodzi na myśl fakt, że jeśli chodzi o sprawiedliwy podział prac w domu, musimy się jeszcze wiele nauczyć. Jednakże w roku 1976 różnica ta wynosiła o wiele więcej, mianowicie 26 godzin tygodniowo.
Choć jeszcze kilkadziesiąt lat temu kobieta w pełni oddawała się pielęgnacji domu i wychowywaniu dzieci, dzisiaj rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Dzisiaj kobieta przekroczyła już linię prywatnego otoczenia, w kierunku sfer kiedyś dostępnych wyłącznie dla mężczyzn.
Przeczytaj również podobny artykuł: Coco Chanel – jej ciekawe cytaty
Jednakże trzeba pamiętać, że przebywanie w tych samych sferach wcale nie oznacza identyczności w traktowaniu. Nie oznacza również identycznych możliwości, a także tych samych praw.
- Czasem bywa tak, że kobiety biorą na siebie odpowiedzialność z obu sfer. Tak więc najpierw spełniają swoje obowiązki zawodowe, a następnie w domu spada na nie również ciężar odpowiedzialności za wychowywanie dzieci i dbanie o dom.
- Choć w wielu przypadkach partner podejmuje się zadań domowych, to jeśli chodzi o opiekę nad podopiecznymi, niezależnie od tego czy są to dzieci, czy schorowani rodzice, obowiązki te praktycznie zawsze spadają na kobietę.
Domowe zadania i codzienne postanowienia
Jak to więc jest w rzeczywistości z tymi domowymi obowiązkami? Otóż nie są one przypisane ani kobiecie, ani mężczyźnie. Są natomiast doskonale podzielne i zawsze może je wykonywać kto inny, w zależności od sytuacji.
Przeczytaj również podobny artykuł: Bądź lepszą wersją siebie – zawsze stawiaj na rozwój
Co powiedzieć o zmywaniu naczyń, o prasowaniu, czy o innych niezbędnych do wykonania czynnościach? Nie stanowią one obowiązku mamy czy taty, ale wszystkich, którzy żyją pod jednym dachem i którzy używają naczyń czy ubrań. Płeć niczego tutaj nie zmienia.
Najciekawsze w omawianym temacie jest to, że nadal słyszymy i pewnie słyszeć będziemy, że: “mój partner pomaga mi w domu” lub “ja pomagam mojej narzeczonej”. Być może to zwykła nieświadomość a w naszych umysłach nie istnieje żelazna reguła patriarchalna, gdzie wszystko jest różowe lub błękitne.
Codzienne ustalenia i zrównoważony podziała domowych zajęć pozwala partnerom żyć w harmonii. Nie słyszy się wtedy wyrzutów w rodzaju: “bo Ty nic nie robisz” lub “bo kiedy wracam do domu, jestem zmęczony/a”.
Przeczytaj również podobny artykuł: Wdzięczność: Kamień potrzebny do budowania szczęścia
Wspólne postanowienia nie powinny być formowane na podstawie z góry przydzielonych ról, ale na bazie bezstronności, logiki i wspólnego poczucia sytuacji i potrzeb.
Jeżeli moja partnerka pracuje cały dzień, a ja w tej chwili jestem bezrobotny, to z jakiej racji właśnie ona miałaby być odpowiedzialna za przygotowanie kolacji czy pranie odzieży? Wychowywanie dzieci również nie należy do obowiązków jednej strony związku, ale wymaga ścisłej współpracy.
Dziecko to odpowiedzialność tych, którzy na jego posiadanie się zdecydowali. Powinniśmy również pokazywać mu model, w którym miejsca takie jak kuchnia czy prasowalnia nie należą wyłącznie do mamy.
Pamiętaj więc, że ścielenie łóżka, opieka nad psem, dbanie o dom czy wychowywanie dziecka nie stanowi pomocy mamie partnerowi czy partnerce. To wspólny obowiązek domowników, którzy mieszkają pod wspólnym dachem.