Jeśli widziałeś film Disney’a Kraina Lodu, pamiętasz królową Elsę. Wyjątkowa młoda kobieta, która potrafi zamieniać różne rzeczy w lód. Często traci kontrolę, gdy czuje złość, smutek, strach lub niepokój. Pewnego dnia, po przypadkowym zranieniu siostry, Elsa postanawia odejść i zamknąć się we własnym pokoju. Zrywa wszelkie więzi ze światem zewnętrznym. Co więcej, postanawia przestać czuć i odłożyć emocje na bok. Czuje strach przed miłością. Zjawisko to ma nawet swoją nazwę: filofobia.
Możesz pomyśleć, że wygląda to po prostu na dziwaczny sposób zachowania i że tacy ludzie tak naprawdę nie istnieją. Jest jednak inaczej. Co więcej, zjawisko to jest dość powszechne. Jest coraz więcej ludzi, którzy nie chcą się zakochać, żeby nie cierpieć.
Potrzeba emocji w naszym życiu a strach przed miłością
Jako człowiek musisz czuć. Musisz cierpieć, kochać, być szczęśliwym, a nawet doświadczyć straty. Są to nie tylko wydarzenia, przed którymi nie można się uchronić, ale także część Twojej empirycznej nauki. Wykuwają to, kim jesteś dzisiaj. Nie możesz schronić się w lodowym zamku, tak jak Elsa, aby trzymać z daleka tych, którzy Cię kochają.
Jeśli to zrobisz, w końcu Twój własny dystans i powściągliwość sprawią Ci ból. Jednak dla ludzi, którzy po prostu decydują się „przestać czuć”, nie jest to takie łatwe. Skąd jednak wzięła się filofobia? Eksperci mówią nam, że przyczyny mogą być różne. Przyjrzyjmy się niektórym z nich.
Czasami potrzeba braku uczuć ma swoje źródło w traumie dzieciństwa związanej ze środowiskiem rodzinnym. To na tych wczesnych etapach nawiązujesz zwykłe i oczekiwane więzi bezpieczeństwa, opieki i uczucia ze swoimi rodzicami. Jednak w niektórych przypadkachuczucia te nigdy się nie pojawiają. Czasami też zostają uszkodzone i złamane przez jakieś bolesne wydarzenie. Właściwie nie ma gorszej traumy niż ta, której doświadczyłeś w dzieciństwie. W wielu przypadkach determinują one zarówno Twoją emocjonalność, jak i relacje emocjonalne w przyszłości.
Przeszłe relacje są również często niezwykle ważne dla wielu osób. Bycie zdradzonym lub oszukanym oraz traumatyczne rozstanie pozostawiają ślady na Twojej osobowości. Na przykład możesz przestać ufać ludziom i poczuć, że lepiej po prostu nie zaczynać kolejnego związku, aby nie cierpieć.
Jest jeszcze jeden aspekt, który należy wziąć pod uwagę. Specjaliści do spraw relacji twierdzą, że obecnie ludzie mają luźne rodzaje związków, w których nie ma wielu zobowiązań ani zależności. Są to relacje, w których preferowana jest indywidualność i niezależność, aby partnerzy nie tracili poczucia kontroli. Chcą chronić swoją niezależność. Można to uznać za inną wersję filofobii.
Terapia akceptacji i zaangażowania
Jest jeden aspekt psychologiczny, który może być niezwykle przydatny w takich przypadkach. Wróćmy na chwilę do królowej Elsy ukrytej w lodowym zamku. Im bardziej chciała kontrolować swoje emocje, tym więcej szkód wyrządzała swojej siostrze i własnemu krajowi. Pogrążyła wszystkich w wiecznej zimie. Regulacja i kontrola emocjonalna jako problem, a nie jako rozwiązanie, to aspekt, który należy wziąć pod uwagę. Kontrolowanie emocji niczego nie rozwiązuje. Sprawia jedynie, że problem staje się jeszcze większy i zwiększa się również strach przed bólem i ponownym zranieniem.
Musisz nauczyć się akceptować to, co się wydarzyło i integrować swoje doświadczenia. Straty, porażki i zdrady muszą być akceptowane i zintegrowane jako część osobistego uczenia się. Nie możesz się przed nimi zamykać. Doprowadzisz tym do sytuacji, w której codziennie będziesz przeżywać te doświadczenia.
Musisz nawiązać z sobą zobowiązanie: wiedz, że masz potrzebę zaakceptowania, przezwyciężenia, integracji i spojrzenia w przyszłość, otwierając nowe drzwi i nowe możliwości. Zrelaksuj się i żyj ze spokojem ducha, ekscytuj się nowymi projektami, nowymi przyjaźniami i nowymi relacjami, które bez wątpienia będą lepsze niż poprzednie, ponieważ jesteś mądrzejszy. Już wiesz, co oznacza miłość.
Akceptacja i stawienie czoła rzeczywistości
W 2015 roku Viñas Poch i jego zespół badawczy przeprowadzili badanie na populacji nastolatków, które rzuciło światło na skutki izolacji. Według autorów „poczucie winy lub odpowiedzialności za problemy i trudności oraz izolowanie się od innych, uniemożliwiające poznanie ich obaw, prowadzi do osobistego dyskomfortu ”. Autorzy odkryli, że izolacja tylko zwiększa poczucie dyskomfortu.
Z drugiej strony zespół Viñas Poch stwierdził, że „utrzymywanie optymistycznej i pozytywnej wizji w obliczu trudności […], uprawianie sportu […] oraz osobiste zaangażowanie, praca i pracowitość sprzyjają lepszemu samopoczuciu u nastolatków”. Patrząc na wyniki tych badań, najlepsze, co możesz zrobić, to zmierzyć się z rzeczywistością i pracować nad tym, co sprawia, że się izolujesz. Jeśli to zrobisz, Twój poziom szczęścia i dobrego samopoczucia wzrośnie.
Badanie to zostało przeprowadzone na nastolatkach, ale można je zastosować do każdego. Dowodzi, że życie z zamarzniętym sercem to tak naprawdę odmowa życia. Ludzie są stworzeni z emocji. Dlatego odmawianie im, ukrywanie ich i kontrolowanie jest sprzeczne z samą istotą tego, co to znaczy być człowiekiem.