Hiszpania wciąż jeszcze próbuje się otrząsnąć z ataku terrorystycznego, który miał miejsce w jednym z najważniejszych miejsc w Barcelonie. Zarówno biedni, jak i bogaci, młodzi i starzy, pełni obaw lub odważni ludzie – właściwie każdy mieszkaniec tego miasta, niezależnie od wyznawanej religii – odczuwają straty i rany tak, jakby im się to przydarzyło osobiście. Wynika to z tego, że nawet odważni ludzie także odczuwają strach.
Pomiędzy wszystkimi wiadomościami, które ludzie zaczęli uważnie śledzić, niektóre zwróciły naszą uwagę nieco bardziej niż inne. Większość z nich nie jest zbyt oryginalna. Wiele z nich powtarzana jest bez końca. (Xanax) W sporej liczbie przypadków efektem tego stanu rzeczy jest standardowa papka medialna wałkująca jeden temat aż do znudzenia.
Niemniej jednak niektóre z zaprezentowanych w telewizji, czy też w radio powodów są naprawdę interesujące. Jest to przesłanie, którego się nie boimy. Teraz pytanie brzmi: czy to prawda? Czy to naprawdę emocje, które nie rysują się na twarzach mieszkańców i turystów w Barcelonie? Czy tylko odważni ludzie pozostali w tym mieście, czy po prostu wszyscy się boją, choć o tym nie mówią?
Tak, odważni ludzie też się boją
Powyższe stwierdzenie w sposób jasny i przejrzysty zawiera wszystko, czego jeszcze nie nauczyliśmy się o emocjach. Inteligencja emocjonalna jest obecnie pojęciem niezwykle modnym. Często można ją przeczytać w nagłówkach gazet znajdujących się w witrynach sklepowych. Jest ona tytułem licznych artykułów. Wciąż jednak daleko nam do tego, aby w naszych rozmowach poruszać swobodnie ten temat. A to w końcu najlepiej może pokazać, o czym każdego dnia myślimy i jak się czujemy.
Odważni ludzie nie unikają rozmów o strachu. Każdy z nas go czuje. Ja go czuję, Ty go czujesz, Twoja babcia też go czuje. Moja też, szczególnie wtedy, kiedy mówi mi, abym nawet nie pomyślał o postawieniu stopy w tym mieście podczas następnego wakacyjnego wypadu. Jedni powiedzą, że to strach. Inni natomiast określą taką postawę jako roztropność, ostrożność, przewidywanie przyszłości…
Niezależnie od tego jak odważni ludzie są wokół nas, oni także martwią się, że ta tragedia się powtórzy. Oni też czują strach przed nieprzewidzianymi, nieuniknionymi przypadkami. O tym, jak szybko zapomnimy te wszystkie obrazy tragedii, syreny karetek, dym snujący się po ulicach. Albo też o tym, jak gorączkowo szukamy wyjścia z tej pułapki, która jeszcze chwilę wcześniej była po prostu przepięknym parkiem o ścieżkach wysadzanych różami.
Porozmawiajmy o tym, że nie chcemy więcej odczuwać strachu. Nie chcemy go także okazywać. Wynika to z tego, że wiemy doskonale, że pokazanie naszej wrażliwości wywołuje panikę. A w dodatku kiedy byliśmy dziećmi, uczono nas, że ujawnianie wrażliwości jest oznaką słabości.
Wpadamy więc w panikę, kiedy słyszymy strach w naszych wewnętrznych myślach, kiedy czujemy się bezbronni. Zaczynamy więc chodzić na palcach i zaprzeczamy temu. Ale czy to naprawdę dobry pomysł, aby negować i odrzucać nasze własne lęki i obawy? Czy odważni ludzie postępują tak samo, jak my, czy mają jakiś inny sposób na poradzenie sobie z paraliżującym ich strachem?
Co się dzieje, gdy zaczynamy zaprzeczać naszym lękom?
Jakie są konsekwencje odmowy zaakceptowania targających nami emocji? Po pierwsze, negatywna energia tej właśnie emocji wiąże się także z innymi rodzajami uczuć lub reakcji, które doskonale rozpoznajemy. Mogą to być na przykład jak gniew czy też rozdrażnienie.
Gdy mamy większą energię skumulowaną w naszych emocjach, dzieje się tak, że zaczynamy tracić nad nimi kontrolę. To w efekcie może powodować akty bezsensownej złości wobec tych, których uważamy za mających błędne zapatrywania na tę samą sytuację. Tutaj właśnie możemy także dostrzec pierwsze różnice. Otóż nie jest prawdą, że odważni ludzie nie odczuwają strachu. Odczuwają go tak samo jak my, albo i mocniej (bo lepiej go znają). Różnica polega jednak na tym, że potrafią po prostu lepiej kontrolować emocje powodowane przez ten strach.
Coś, na co obecnie reagujemy bardziej, to religia związana z aktami terroru
Tak, to prawda, do tego dosyć oczywista. Ale zastanówmy się, co każe nam winić wszystkich wyznawców tej właśnie religii? Taka nienawiść ogólnie skierowana pomaga tylko wzmocnić tych ludzi, którzy popierają okrucieństwo i terroryzm. To znaczy, że niemal natychmiast grupy ludzi, którzy chcą zrobić na ziemi raj dla takich jak oni, mnożą się, czasem kosztem własnego życia i życia tych, których “nienawidzą”.
Myślimy także, że kiedy ignorujemy nasz lęk, ukrywamy w ten sposób naszą odwagę. Odwagę, która zasługuje na nagrodę, przynajmniej poprzez uznanie jej przez innych ludzi. Strach pozwala nam rozpoznać siłę i zasługi tych wszystkich obywateli, którzy wychodzą na ulice, aby protestować przeciwko terroryzmowi i wykroczeniom, a także pozwala nam zrozumieć tych, którzy nie uczestniczyli w tych działaniach.
Rozpoznanie strachu pomaga nam zrozumieć siebie
Zidentyfikowanie i zdefiniowanie strachu to coś, co odważni ludzie mają już za sobą. Wszystkich innych jeszcze to zadanie czeka. Ale naprawdę warto się za nie zabrać jak najszybciej. Pomaga nam ono zrozumieć siebie samych i wytłumaczyć nasz niepokój wewnętrzny. Zaprzeczając naszemu strachowi, tęsknimy za tą szansą, a także ryzykujemy, że w końcu nasze emocje wezmą nad nami górę. I przestaniemy je kontrolować.
Obawa, że atak terrorystyczny może się zdarzyć, jest bardzo adaptacyjna. Strach mówi nam: “bądź ostrożny!”. “Coś się wydarzy, bądźmy na to przygotowani”. Ponadto rozpoznanie tego zachowania i uczucia pozwala nam wczuć się w sytuację lub dołączyć do ludzi, którzy również to odczuwają. Nie pozwalamy im czuć się dziwakami. Nie muszą uważać samych siebie za słabych i tchórzliwych. Odważni ludzie czują się przecież dokładnie tak samo. Ich własne emocje są zgodne z tym, co się wydarzyło i tymi, które odczuwamy my wszyscy. Może więc nie powinniśmy podążać za tymi, którzy zaprzeczają temu, jak się czują.
Mówię mojej babci, że rozumiem jej strach i że ja również się boję. Mówię jej, żeby się nie martwiła, bo będę ostrożny… Dzięki temu będzie spokojniejsza i będzie w stanie lepiej spać w nocy, ponieważ wie, że moje zachowanie będzie zgodne z tym, jak się czuję. Strach jest emocją, która daje nam szansę bycia odważnym. Nie zawsze dookoła nas są sami odważni ludzie – ale jeśli zrozumiemy, czym jest strach, dołączymy do nich.