Wszyscy chcielibyśmy móc kupić dom naszych marzeń. Niektórzy oszczędzają na to pół życia, wiele osób zaciąga kredyty hipoteczne, podczas gdy reszta z nas po prostu dalej karmi swoje marzenia grając na loterii. Ale chociaż możemy fantazjować o posiadaniu własnego gniazdka, często zaniedbujemy analizę okolicy, w której może się ono znajdować. Przypomina nam o tym serial Obserwator.
Prawdę mówiąc, życie może potoczyć się katastrofalnie źle, jeśli mamy trudnych sąsiadów. Chociaż domy nie mają oczu, mają jednak okna. Za nimi są ludzie, którzy nie zawsze są nam przyjaźni. Domy w naszej okolicy mogą być zamieszkane przez osoby, które potrafią zatruć nasze życie.
Taka idea przyświeca jednemu z najnowszych seriali Netflixa. Producent i scenarzysta Ryan Murphy zaskoczył nas niedawno filmem Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera. Teraz przedstawił nam serial pod tytułem Obserwator. Głównym punktem serialu jest piękny dom położony w prestiżowej dzielnicy.
Wewnątrz budynku rozwija się historia, która była częściowo prawdziwa. Wywołuje namacalne i drażliwe lęki, których ofiarą może być każdy z nas.
Żaden dom nie jest przeklęty. Domy są nawiedzane przez swoich mieszkańców z ich wyjątkowymi osobowościami i doświadczeniami. W przypadku tego serialu przyczyną klątwy pięknej rezydencji jest otaczające ją środowisko, a dokładniej sąsiedztwo.
Sąsiedzi, winda towarowa i listy z pogróżkami
Serial Obserwator rozpoczyna się tak, jak większość filmów o nawiedzonych domach. Rodzina Brannock kupuje dom w holenderskim stylu kolonialnym przy 657 Boulevard, w ekskluzywnej dzielnicy Westfield w New Jersey. Ich celem jest zdystansowanie się od stresującego życia w Nowym Jorku i zainwestowanie wszystkich oszczędności w dom w spokojnej, idyllicznej scenerii, gdzie wskaźnik przestępczości jest bliski zeru.
Inwestycja wydaje się opłacalna, a dom jest w naprawdę dobrym stanie. Zawiera nawet windę towarową, a jego otoczenie wydaje się bez wątpienia wyjątkowo spokojne i bezpieczne. Jednak rodzina Brannock szybko odkrywa, że sąsiedztwo jest zarówno wrogie, jak i inwazyjne. Ich sąsiedzi postrzegają Brannocków jako niewiele więcej niż zadowolonych z siebie intruzów zajmujących posiadłość, na którą nie zasługują. Dom jest jak stara i święta istota, czczona przez całą serię groteskowych postaci.
Listy
Brannockowie po kilku dniach od przeprowadzki otrzymali dość nieprzyjemny list. Był on podpisany przez „obserwatora”. Autorem listu jest ktoś, kto wydaje się obserwować każdy ich ruch. Co więcej, osoba ta nie jest zadowolona ze zmian, jakie Brannockowie wprowadzają w domu. To tylko pierwszy z wielu listów, które stają się coraz bardziej dziwne i, co gorsza, groźne.
„Najdroższy nowy sąsiedzie 657 Boulevard, pozwól, że Cię powitam. Jak się tu znalazłeś? Czy 657 Boulevard wzywał Cię swoją wewnętrzną siłą? 657 Boulevard należy do mojej rodziny od dziesięcioleci i ponieważ zbliżają się 110 urodziny budynku, zostałem wyznaczony do pilnowania i oczekiwania na jego odrodzenie. Mój dziadek obserwował dom w latach 20., a mój ojciec w latach 60. Teraz przyszedł czas na mnie. Czy znasz historię tego domu ? Czy wiesz, co kryje się za murami 657 Boulevard? Dlaczego tu jesteś? Dowiem się tego wkrótce.”
-Obserwator-
Najgorszy z lęków: poczucie niepewności we własnym domu
Nie może być nic bardziej przerażającego niż myśl, że nasz własny dom nagle staje się najbardziej niebezpiecznym dla nas środowiskiem. Jest to temat wielu powieści grozy, takich jak The Haunting of Hill House, dobrze znanej powieści Shirley Jackson z 1959 roku. Ale, jak dobrze wiemy, rzeczywistość może być znacznie gorsza niż fikcja.
W chwili, gdy rodzina Brannock zaczyna czuć się obserwowana, oblężona i zagrożona w swoim domu, cały ich świat się wali. Obserwator jest niewidzialną postacią bez twarzy. Oczywiście Brannockowie mają podejrzenia, że jest nim jeden z ich specyficznych sąsiadów. Policja w dużej mierze nie interesuje się listami, choć te przychodzą coraz częściej, a jakby tego było mało, harmonia między członkami rodziny również zaczyna się rozpadać.
Ojciec rozpoczyna podróż ku samozniszczeniu, która przypomina w pewnym sensie losy bohaterów Lśnienia i Horroru w Amityville. Jedyne wsparcie, jakie otrzymuje rodzina, pochodzi od prywatnego detektywa, który również ma do czynienia z własnymi demonami. To dzięki niemu odkrywają jednak niezwykłą historię domu, w którym mieszkają. Dowiadują się, że byli właściciele również otrzymywali listy od Obserwatora.
„Kim jestem? Codziennie obok 657 Boulevard przejeżdżają setki samochodów. Może jestem w jednym z nich. Spójrz na wszystkie okna, które widać z 657 Boulevard. Może jestem w jednym”.
-Obserwator-
Prawdziwa historia, która zainspirowała serial Obserwator
Serial ten jest inspirowany prawdziwą historią. Ryan Murphy i jego scenarzyści w znacznym stopniu wykorzystali jednak swoją licencję na pokazanie tej historii. Mimo to prawdziwi byli właściciele 657 Boulevard woleli nie oglądać produkcji, ponieważ wciąż odczuwają traumę z tym związaną.
Prawdziwa rodzina o nazwisku Broaduss, młoda para z trójką małych dzieci, kupiła nieruchomość za 1,3 miliona dolarów w 2014 roku. Był to ich wymarzony dom: 364 metrów kwadratowych, sześć sypialni, bajeczny ogród i basen. Jednak po dwóch tygodniach po wprowadzeniu się zaczął się ich koszmar.
Broadussowie zaczęli otrzymywać listy od anonimowej osoby zwanej Obserwatorem, który dziękował im za sprowadzenie młodej krwi do domu (dotyczyło to dzieci) i zapewniał, że kiedyś zobaczą, co kryje się za murami rezydencji. Ojciec, podobnie jak w samym serialu, miał obsesję na punkcie tej sytuacji, umieścił wszędzie kamery internetowe, a nawet wezwał księdza do poświęcenia majątku.
Nie przyniosło to jednak rezultatu. Strach i poczucie zagrożenia były tak silne, że Broadussowie opuścili dom. Udało im się go sprzedać dopiero w 2019 roku za 400 000 dolarów. Ich straty ekonomiczne były wyraźnie zauważalne, ale ich moralne i psychiczne rany były jeszcze większe.
Do dziś nie wiadomo, kto wysłał te niepokojące listy. W 2019 roku policja znalazła DNA w jednej z kopert i ustaliła, że Obserwatorem musi być kobieta.
Bibliografia
Wszystkie cytowane źródła zostały dokładnie sprawdzone przez nasz zespół, aby zapewnić ich jakość, wiarygodność, trafność i ważność. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i posiadającą dokładność naukową lub akademicką.
- Breslau, N., Wilcox, H. C., Storr, C. L., Lucia, V. C., & Anthony, J. C. (2004). Trauma exposure and posttraumatic stress disorder: a study of youths in urban America. Journal of urban health : bulletin of the New York Academy of Medicine, 81(4), 530–544. https://doi.org/10.1093/jurban/jth138