Nie jesteśmy sobie obojętni, po prostu się różnimy

Nie jesteśmy sobie obojętni, po prostu się różnimy

Ostatnia aktualizacja: 31 grudnia, 2017

Obawiałam się, że to się stanie od momentu w którym cię spotkałam. Szczególnie dlatego, że dawanie ci części siebie oznaczało również obnażenie mojego serca czyniąc je dostępnym ze wszystkich stron. Teraz nadszedł czas, aby to zaakceptować: nie jesteśmy sobie obojętni, jesteśmy różni i razem musimy się nauczyć jak żyć z dala od siebie.

Ty i ja zaryzykowaliśmy wszystkim co zbudowaliśmy sami: zachowaniem naszego jestestwa, własnej przestrzeni, zdobywania tego, co pomogłoby nam się rozwijać. Mimo to, dorastaliśmy w różnym czasie i nie byliśmy w stanie przystosować się do zmian. Nie jesteśmy sobie obojętni.

Związek stał się chłodniejszy a my się zmieniliśmy

Nasz związek nie jest już tym, czym był. Jakkolwiek staramy się nie dopuszczać do siebie tej myśli, nie można już zrobić nic, aby go uratować. Wiem, że jest w porządku, że w głębi duszy kochamy się nawzajem i chcemy dla siebie jak najlepiej, ale staliśmy się zimni i nieumyślnie ranimy siebie, nie zdając sobie nawet z tego sprawy.

Zmieniliśmy się i teraz jesteśmy dwiema różnymi osobami, które miały wiele wspólnych planów. Planów, których juz wspólnie nie zrealizujemy. Nadejdzie pustka, zerwania i łzy, ponieważ kiedyś mieliśmy nadzieje, że nasze marzenia się spełnią.

Zamrożone serce.

“Czasami musimy porzucić życie, jakie zaplanowaliśmy, ponieważ nie jesteśmy już tą samą osobą, która te plany snuła.”

-Anonim-

Kiedy nie wierzymy już w marzenia, w tym samym czasie tracimy cały swój wysiłek na coś, co już do niczego nie prowadzi. Dlatego też nie ma sensu ciągnąć tego dalej. Chociaż porzucenie nadziei, które żywiliśmy sprawia ból, okoliczności nie mają już sensu.

“Strefa komfortu”

Być może znajdujemy się w sytuacji, z której nie ma juz odwrotu ponieważ zaufanie, które nas kiedyś połączyło trzymało nas w strefie komfortu. Po jakimś czasie poczucie komfortu związane z rutyną powoduje, że obawiamy się, co się stanie, kiedy zakończymy to, co mamy.

Próbujemy przekonać samych siebie, że wszystko układa się dobrze, ale oboje wiemy, że zbudowaliśmy między nami niemożliwą do pokonania odległość. Musimy opuścić naszą strefę komfortu i przestać się okłamywać. Nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy kiedyś, teraz do siebie nie pasujemy: musimy to zaakceptować.

“Jeśli nalegasz na pozostanie w swojej strefie komfortu, nie zajdziesz daleko.”

-Catherine Pulsifer-

Nie jesteśmy sobie obojętni, ale to, co pozostało nie jest już miłością

Byliśmy parą pełnych zawiłości, które traktowano z szacunkiem i miłością, ale teraz jedynymi rzeczami stojącymi między wami są współczucie, miłość i nostalgia. Magia zniknęła i nikt nie mógł nic z tym zrobić: czasami potrzeba więcej, aby utrzymać związek, który jest poza naszym zasięgiem.

Smutna kobieta.

Niesamowite chwile, które spędziliśmy razem, pozostaną w naszej pamięci, dzięki czemu zachowamy je na przyszłość. Kiedy dwoje ludzi naprawdę się kocha, jedyne czego brakuje to wzajemnego uznania, ponieważ jedyne szkody, które zostały wyrządzone, pochodzą z zewnątrz: jesteśmy zmuszeni się zmienić i nie możemy tego uniknąć.

“Ktoś kiedyś powiedział, że w momencie, gdy zaczynasz zastanawiać się czy kogoś kochasz, przestałeś go kochać już na zawsze …”

Carlos Ruiz Zafón

Mimo wszystko myślę, że lepiej przestać myśleć, iż oddaliliśmy się od siebie a odległość ta jest tymczasowa, ponieważ oboje wiemy, że to nieprawda. Czasami życie zmusza nas do podejmowania decyzji, jakich byśmy sobie wcześniej nawet nie wyobrażali. Tak będzie dla nas najlepiej.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.