Od teraz będę wymagać mniej od siebie i mniej od innych. Chcę popełniać błędy, bez strachu i żalu. To, co się stało już się nie odstanie i chociaż w przeszłości podejmowałem pewne złe decyzje, ale naprawdę myślałem, że to najlepszy wybór w tamtym czasie. Teraz już nie chcę być doskonały.
Chcę być niedoskonały, nie wymagać tak wiele od siebie i innych i zrozumieć, że wszyscy mamy wady. Nie chcę czuć się winny i żywić urazy do innych, bo wiem, że to tylko sprawia mi ból.
Chcę być właścicielem swoich decyzji i nie zawsze być zależnym od aprobaty innych. Oczywiście będę słuchał ich rad, o ile są wypowiadane w dobrej wierze, ale dopilnuję, żebym to ja zawsze miał ostatnie słowo.
„Nie trać czasu na rozpacz z powodu błędów z przeszłości; ucz się na nich i idź dalej”.
-Anonim-
Już nie chcę być doskonały
Nie chcę się ciągle oszukiwać. Koniec końców, w głębi duszy wiem, co jest dla mnie naprawdę dobre. Na przykład, jeśli ktoś mówi mi, że skakanie na bungee to najlepsza przygoda i że powinienem spróbować i przestać być tchórzem, to nie znaczy, że to zrobię. Zrobię to tylko jeśli sam tego zechcę.
Nie zamierzam się z nikim porównywać, robić tego, co robią inni, ani być zazdrosnym o ich osiągnięcia. Nie będę się też chwalić swoimi triumfami. Chcę po prostu iść dalej, być dumnym ze swoich sukcesów i błędów. Nie chcę już być idealny dla siebie ani dla innych.
Dlatego podejmę decyzje, które uważam za słuszne, a jeśli się pomylę to zacznę wszystko od nowa. Tak wygląda gra w życie. Czasami mamy rację, a czasami się mylimy.
Zawsze będę starał się robić rzeczy, nie krzywdząc nikogo. Jeśli się pomylę, jeśli zranię czyjeś uczucia, poproszę o przebaczenie i wybaczę sobie.
Nie chcę być idealny
Wszyscy jesteśmy niedoskonali. Wszyscy popełniamy błędy, ponieważ popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Z tego powodu obniżę sobie poprzeczkę. Nie chcę wywierać na siebie większej presji. Nie chcę dalej być idealnym dzieckiem, które wszyscy kochali i chwalili. Teraz każdy, kto mnie chce, może zaakceptować mnie zarówno z moimi zaletami, jak i wieloma wadami.
Zamierzam zachować spokój z samym sobą i przestanę obciążać się i męczyć się błędami, które popełniłem.
Wreszcie, nie interesuje mnie już bycie idealnym. Chcę się nauczyć pobłażania sobie. Wiem, że będzie ciężko, bo zawsze wymagałem od siebie zbyt wiele, ale jestem otwarty, chętny do spróbowania. Dzisiaj jestem szczęśliwy.
Kilka wskazówek dla perfekcjonistów
Naucz się kochać siebie. Możesz być samokrytyczny wobec siebie, ale bez niszczenia się. Dużo uczysz się na swoich błędach, są one podstawą Twojej nauki.
Jeśli popełnisz błąd, przeanalizuj niepokój, który się w Tobie pojawia. Zadbaj o swój umysł i swoje ciało. Na przykład możesz praktykować medytację, relaksację lub jakąkolwiek inną aktywność, która pomoże Ci się odłączyć. Pamiętaj, że nie lubisz patrzeć, jak Twoi bliscy cierpią, a Twoją najważniejszą ukochaną osobą zawsze powinieneś być Ty.
Słuszne jest powiedzenie, które mówi, że uczysz się na własnych błędach. Pomagają Ci się doskonalić i rozwijać.
Rozejrzyj się: czy inni są idealni? Nie są, więc dlaczego Ty miałbyś być? Nie bój się, że z powodu Twoich błędów inni będą Cię mniej kochać. Ci, którzy Cię kochają, kochają Cię za to, kim jesteś.
„Kiedy powtarzasz błąd, to już nie jest błąd: to decyzja”.
-Paulo Coelho-