Mówienie o kimś takim jak Carl Jung nie jest prostym zadaniem, ponieważ niektóre z jego myśli są niesłychanie głębokie i złożone. Dzięki swojej umiejętności introspekcji był w stanie zapalić światło dla innych zagubionych na świecie dusz, tak aby mogły łatwiej odnaleźć siebie. Dołożył swój ogarek do ludzkiej wiedzy i szczerze mówił o rzeczach, które uważał za niezbędne do tego by mocno zagłębić się w naszą własną psychologię. W rezultacie dysponujemy dzisiaj wieloma wspaniałymi przemyśleniami na temat rozwoju osobistego autorstwa Junga.
Poniżej przytoczymy więc niektóre z jego myśli.
Oto Carl Jung i pomysły, które często rezonują w nas niczym mantra. Rewolucyjne myśli, które właściwie zinterpretowane, mogą być prawdziwymi czynnikami zmiany.
Carl Jung i jego teoria o rozwoju osobistym poprzez doświadczanie “nie przeżytego życia”
“Nie przeżyte życie jest chorobą, która może spowodować śmierć”
Faktycznie… wszyscy mamy pragnienia, aspiracje, motywacje i ogromny potencjał, które czekają na odkrycie. Często prowadzimy życie, które nam nie pasuje. Nasza wewnętrzna istota krzyczy i nikt jej nie słucha. Czuje sie niekomfortowo i walczy, ale w końcu akceptuje przeznaczenie inne niż to, którego szukała.
Czasami żyjemy w sposób, który uważamy za niewłaściwy. W sposób, który nie ma sensu lub nie pasuje do nas. Brak autentyczności i bycia prawdziwym wobec samego siebie oddziałuje na nasze ciało i umysł. Pozbawione autentyczności życie pociąga za sobą konsekwencje, których twoje ciało i doświadczenia omieszkają ci oszczędzić.
Carl Jung o rozwoju osobistym poprzez walkę z wyobrażeniami
“Wszystko, co irytuje nas w odniesieniu do innych ludzi, prowadzi nas do zrozumienia nas samych”
Wyobrażenia poprawiają naszą samoświadomość. Kiedy coś sobie wyobrażamy, tworzymy możliwość wyraźnego zobaczenia w kimś tego, czego nie widzimy w sobie. Lub czego nie chcemy widzieć… paradoks polega na tym, że często nie jesteśmy w stanie rozpoznać tego nawet stojąc przed lustrem.
Możliwe są wyobrażenia na temat rzeczy, których nie lubimy w odniesieniu do kogoś innego lub o tym, co podziwiamy w innych osobach. Ale nie widzimy ich w sobie. Kiedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś całkowicie zirytowany czymś, co nigdy nie miało dla ciebie znaczenia, poświęć chwilę, aby zastanowić się, czy to może mieć coś wspólnego z czymś, czego nienawidzisz w sobie i czego nie akceptujesz.
Nie chodzi o nienawiść do samego siebie, Jung nie chciał iść aż tak daleko. Chodzi o zrozumienie naszych własnych ciemnych punktów i zaakceptowanie ich po to by móc je zmienić. Jeśli nie, zawsze będziemy przenosić na kogoś innego to, czego nie akceptujemy w sobie. I jeszcze raz zostaniemy skazani na oszukiwanie samych siebie życie pozbawione autentyczności.
Dojrzewamy, gdy dążymy do tego, czego się obawiamy
“Niezależnie od tego czemu się opierasz, idź za tym.”
Wszystkie lekcje, których nauczysz się w swoim życiu, będą powtarzane tak długo aż zdołasz się ich nauczyć i włączyć do wiedzy, którą gromadzisz o sobie i o świecie. Tyle razy natknąłeś się na ten sam typ ludzi, którzy cię skrzywdzili, ale wciąż rzucasz się na niemożliwe zadanie. Ile razy widziałeś jak opierasz się temu, by zaakceptować swoje własne cienie?
Wrzucasz je do pudełka, którego nie chcesz oglądać. Ale wciąż tam są i im więcej wysiłku włożysz w ukrycie swojej natury, tym silniejsza wydostanie się na powierzchnię. W niekontrolowany i nieprzewidywalny sposób, ponieważ ty próbując ją ukryć, zrezygnowałeś z tej kontroli.
Jung o osobistym rozwoju polegającym na uznaniu naszych emocji
“Depresja jest jak kobieta w czerni. Jeśli się pojawi, nie odpychaj jej. Zaproś ją, zaoferuj jej miejsce, potraktuj jak gościa i posłuchaj, co ma do powiedzenia.”
W przeciwnym razie, skąd będziemy wiedzieć, dlaczego się pojawiła? Jeśli nie posadzimy niezapowiedzianych gości przy naszym stole i nie wysłuchamy ich, nigdy nie zrozumiemy, dlaczego się pojawili.
Emocje muszą zatrzasnąć się na uczuciu, aby zaistnieć. Pojawiają się w konkretnym celu. Trzeba zobaczyć, usłyszeć i zaakceptować coś, po to by się zmienić. Jeśli odwracamy się plecami do życia i siebie samych nie zrobi ono dla nas wiele. Bardzo szybko pojawia się nieprzyjemne i trudne do zniesienia uczucia.
Bez wątpienia muszą to być stwierdzenia, które rezonują w tobie. Wszystkie zapraszają nas do bycia autentycznymi, nie ukrywania tego, co jest nasze, do słuchania, co życie ma do powiedzenia, a nie odwracania się od niego. Szanowania siebie i innych bez nieuczciwego nakładania na nich czegoś, co nie należy do nich.
Podziękujmy Carlowi Jungowi za dziedzictwo, które nam zostawił. Pomaga każdemu z nas w procesie rozwoju osobistego. Procesie, który nigdy się nie zatrzymuje ani nie kończy.