Wrażliwość jest obecna w każdym aspekcie twojej rzeczywistości. Rzeczywiście, nawet najsilniejsze skały pękają, najtwardsze metale pękają, a najjaśniejsze gwiazdy zapadają się i powoli znikają we wszechświecie. Nic nie trwa wiecznie i niewiele jest rzeczy, które wykazują niezniszczalną solidność.
Jako istota ludzka zawsze starasz się być silny i nietykalny. Jednak życie jest czasem jak domek z kart i może zawalić się w mgnieniu oka. Niemniej jednak nadal starasz się być „silny”. To tak, jakby siła była rozwiązaniem wszystkich Twoich problemów i maścią na wszystkie Twoje rany. Na wewnętrzne rany, których nikt nie widzi, a które nosisz w głębi duszy.
Kiedy uderzają Cię kolejne kryzysy, czujesz się bardziej bezbronny niż kiedykolwiek. Te losowe wydarzenia usunęły z twojego umysłu pewne rzeczywistości, które wcześniej uważałeś za oczywiste. Być może straciłeś ukochaną osobę, widzisz zagrożenie stabilności pracy lub zmagasz się z głębokim kryzysem egzystencjalnym.
Dlaczego nie przyznasz, że w rzeczywistości jesteś kruchy? To nie znaczy, że jesteś słaby lub omylny. W rzeczywistości wrażliwość zawiera w sobie wielkie wewnętrzne piękno.
Są chwile, kiedy czujesz się wyjątkowo przestraszony. Oznacza to, że postrzegasz siebie jako osobę wrażliwą i bezbronną.
Wrażliwość to tylko kolejna część Ciebie
Czujesz się zaniepokojony, wpadasz w błotnistą apatię. Widzisz wokół siebie wiele zmian. Jakby pandemia nie była wystarczająco przerażająca, szerszy obraz nadal wygląda mrocznie. Wojna, konflikt, ogólny wzrost cen, groźba recesji gospodarczej, zmiany klimatu…
Ponadto masz własne problemy osobiste. Pokazują tylko, że jesteś jeszcze bardziej wrażliwy niż kiedykolwiek. Ty jednak tego nie lubisz. W rzeczywistości kruchość traktujesz jako zagrożenie. Czujesz się przestraszony i bezbronny.
Twój mózg lubi czuć się stabilnie i bezpiecznie. Lubi wiedzieć, że ludzie, którzy dziś mówią, że Cię kochają, nadal będą Cię kochać. Że praca, którą masz dzisiaj, która daje Ci pensję, będzie stabilna. Chcesz mieć pewność, że świat, społeczeństwo i planeta, która daje Ci utrzymanie i schronienie, będą nadal bezpieczne dziś, jutro i pojutrze.
Jednak, jak dobrze wiesz, życie bywa chaotyczne i nieprzewidywalne. Wszystko może się zmienić z chwili na chwilę.
Konieczność zaakceptowania swojej wrażliwości
Akceptacja wrażliwości oznacza zintegrowanie istotnej części ciebie. Nikt z nas nie przychodzi na świat z opakowaniem, które ostrzega: „Kruche. Obchodź się ostrożnie”, wszyscy jesteśmy stworzeni z tych samych elementów. Jesteśmy ciałem, kośćmi i emocjami. Uczucie strachu, niepokoju, zmartwienia i smutku jest częścią naszego psychobiologicznego repertuaru.
Powinieneś zaakceptować swoją wewnętrzną rzeczywistość i dać przestrzeń i obecność swojej wrażliwości. W rzeczywistości wykładowca Brené Brown twierdzi, że zaakceptowanie własnej wrażliwości daje pewność siebie w trudnych czasach.
Umiejętność uświadomienia sobie tych trudnych stanów emocjonalnych, bez ich blokowania, przynosi korzyści i przynosi ulgę. Poza tym nic nie jest tak ważne, jak pozwolenie sobie na pokazanie swojej wrażliwości innym. Jest to forma głębokiej emocjonalnej otwartości w stosunku do tych, których masz przed sobą, niezbędna do udzielania wsparcia, abyście mogli współczuć sobie nawzajem.
Wrażliwość pomaga przetrwać trudne chwile
Jednym z obszarów, który dość głęboko zagłębił się w temat wrażliwości, jest poezja. Ma wiele nazw, tekstów i dopracowanych metafor opisujących nasze rany, słabości, udręki, lęki i żale. Wiersze stanowią okno do zagłębienia się w intymne, zawoalowane i niezrozumiane terytorium człowieka. Ta literacka wizja jest jednak daleka od ideału absolutnej siły, którą lubimy prezentować.
Badania przeprowadzone przez Norweski Uniwersytet Naukowo-Techniczny twierdzą, że psychologia mogłaby z pożytkiem podejść do poezji, aby ludzie dostrzegli korzyści z ujawnienia ich wrodzonej wrażliwości.
Łączenie się ze swoimi wrażliwościami pozwala porzucić bezużyteczny opór. To tylko utrudnia moc leczenia, ale często się za tym chowasz, udając, że wszystko z tobą w porządku, choć w rzeczywistości tak nie jest. Jednak nie ma nic złego w ujawnianiu własnej wrażliwości, rany w sercu, drżenia strachu i siniaków, które pozostały po ostatnim rozczarowaniu.
W rzeczywistości tylko wtedy, gdy zobaczysz siebie takim, jakim jesteś, będziesz wiedział, jakimi obszarami musisz się zająć, aby odzyskać pewność siebie i mieć odwagę stawić czoła przeciwnościom losu.
Wszyscy mamy ukryte rany
W ludzkiej słabości jest niezaprzeczalne piękno. Wszyscy doświadczyliśmy jej w pewnym momencie. Każdy z nas nosi w sobie emocjonalne rany i połamane fragmenty doświadczeń, których nigdy w pełni nie przezwyciężyliśmy. Rzeczywiście, jak powiedział Leonard Cohen: „We wszystkich jest pęknięcie, dzięki niemu do naszego wnętrza wpada światło”.
Jesteś niedoskonałą istotą, zmagającą się każdego dnia z tysiącem trudności. Jednak pomimo każdego fragmentu Twojej istoty, który uległ erozji, znajdujesz siłę, by iść dalej. Uzdrawiasz się i podnosisz, zyskujesz odporność, uczysz się i odbudowujesz swój wewnętrzny świat pomimo strachu i niepewności. Jesteś kruchy, ale odważny, jesteś skończony, ale pozostawiasz swój ślad.
Bibliografia
Wszystkie cytowane źródła zostały dokładnie sprawdzone przez nasz zespół, aby zapewnić ich jakość, wiarygodność, trafność i ważność. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i posiadającą dokładność naukową lub akademicką.
- Gremigni, Paola & Chiarini, A. & Bitti, R. & Pio, E.. (2004). Emotional fragility predicts perceived well-being in psychiatric patients. 19. 67-68.
- Lehmann OV, Brinkmann S. Revisiting “The Art of Being Fragile”: Why cultural psychology needs literature and poetry. Culture & Psychology. 2020;26(3):417-433. doi:10.1177/1354067X19862183