Co możesz zrobić, by poprawić swoje samopoczucie i nabrać dobrego nastawienia? W przypadku wielu z nas tym pobudzającym czynnikiem okazał się energiczny spacer. Krok za krokiem, jeden wolny, później szybszy, słabszy czy mocniejszy, sztywny czy luźny, nieważne. Regularny spacer pomaga zmniejszyć zmartwienia i odciążyć serce.
Regularna aktywność fizyczna, w moim wypadku spacer, pomogła mi sprawić, że moje myśli i emocje stały się znacznie lżejsze. Wysiłek fizyczny sprawia, że mogę odpocząć od tego, co mnie niepokoi i uwolnić się od nadmiaru zmartwień. Regularny spacer pomaga nam prowadzić życie zdrowsze pod względem emocjonalnym.
Dlaczego tak twierdzimy? Z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że pozwala zachować kawałek duszy dla nas samych, pozwala spędzić czas z samym sobą. Trzeba przyznać, że bardzo często zapominamy o tej potrzebie. W konsekwencji zaś, zaniedbywanie nas samych obraca się przeciw nam samym w postaci różnych problemów.
Idź na spacer, kiedy toniesz pod presją
Oczywiście nie można stwierdzić, że spacer to recepta na szczęśliwe życie. Stanowi on jednak jeden z kluczowych czynników mający wpływ na nasze samopoczucie. To zdumiewające! Coś tak łatwego w wykonaniu może pomóc nam w uporządkowaniu naszego umysłu i przewartościowaniu spotykających nas problemów.
Znajduje to bezpośrednie powiązanie z przyczyną, która wpływa na nasz stan emocjonalny. To tak jak w przypadku góry lodowej. Kiedy będziemy dostrzegać wierzchołek góry lodowej, my sami będziemy w relacji z naszymi emocjami, myślami i zachowaniem.
Przeczytaj również artykuł: Negatywne emocje – poznaj wszystkie pięć
Kiedy zachowujemy fizyczną aktywność, nasza psychika aktywuje alternatywne myśli i wycisza pobudzone emocje, które nie pozwalają nam wyjść naprzeciw otaczającym nas problemom. Właśnie dlatego zaaplikowanie sobie przyjemności, jaką jest energiczny spacer tak dobrze wpływa na funkcjonowanie naszego organizmu.
Żeby dobrze to zrozumieć, nie można zapominać, że nasze życie rządzi się pewnymi zasadami. Każde zachowanie ma wpływ na myśli i emocje, a także na odwrót. Myśli i emocje determinują nasz sposób postępowania, czyli to co zauważalne. Te trzy filary zawsze współpracują w naszym wnętrzu.
Idź na spacer żeby… rozmyślać
John Kabat-Zinn, ojciec uważności (mindfulness) na Dalekim Wschodzie, stworzył prosty sposób na dodanie świadomości do naszego życia właśnie poprzez praktykowanie spacerów. Chodzi o to, by skupiać uwagę na przeżyciach towarzyszących naszej przechadzce.
Przeczytaj również artykuł: Nauki buddyzmu dla lepszego życia
To nic innego, jak wykonywać spacer i być świadomym tego, co właśnie robimy. Nie chodzi jednak o to, by cały czas patrzeć na nasze pogrążone w marszu nogi. Kiedy tak właśnie będziemy robić, zdamy sobie sprawę, że nic nie jest takie proste, jak by się mogło wydawać.
Prawda jest taka, że rzadko wykonujemy wyłącznie czynność polegającą na chodzeniu, nawet, gdy wychodzimy z domu właśnie w celu spacerowania. Zazwyczaj chcemy dotrzeć z punktu “A” do punktu “B”, co sprawia, że ciało staje się wyłącznie środkiem transportu dla naszego umysłu.
Rzeczywistość ma wiele wspólnego z cytatem pewnego eksperta, zaczerpniętym z książki “Vivir con plenitud las crisis“:
“(…) bardzo często, ciało jest wyłącznie szoferem dla naszego umysłu, przemieszczającym go chcąc czy nie chcąc i spełniając swoje zadanie. Gdy umysł działa w pośpiechu, ciało biegnie. Gdy umysł dostrzega coś atrakcyjnego, skręca głowę, a ciało zmienia kierunek lub się zatrzymuje. Ponadto, co wydaje się oczywiste, myśli wszelkiego rodzaju przelatują przez naszą głowę dokładnie tak jak wtedy, gdy siedząc głęboko oddychamy. Co ciekawe wszystko to dzieje się bez udziału naszej świadomości.”
Medytacja w trakcie chodzenia
Proces medytacji wyzwolony przez energiczny spacer stwarza potrzebę:
Przeczytaj również artykuł: Dharma i Cztery Szlachetne Prawdy
- Zdania sobie sprawy z tego, co składa się na czynność chodzenia. Czyli, że kiedy stopa dotyka podłoża i kiedy przenosimy na nią ciężar ciała, dzieje się to po to, by druga stopa mogła się podnieść, przemieścić, a następnie zejść w dół, by z kolei dotknąć podłoża i zacząć cały proces od nowa.
- Jeżeli umysł ucieka z tematu stóp, nóg, czy też mechanizmu, który sprawia, że chodzimy, z łatwością i spokojem wrócimy do tematu, gdy znów zauważymy, że nasza stopa spotyka się z podłożem, by uruchomić ten cudowny mechanizm.
- Nie musimy przy tym spoglądać na stopy, jakbyśmy chcieli je kontrolować. One już wiedzą jak chodzić. Na początku nie rozglądaj się zanadto po tym, co Cię otacza. Rozglądanie się daje pożywkę umysłowi, który natychmiast się rozprasza, utrudniając przy tym proces medytacji. Skup się raczej na analizowaniu czynności, którą właśnie realizujesz – chodzenia.
- Kiedy już nauczysz się spacerować z zachowaniem uważności, możesz dołączyć do medytacji, to co dzieje się z innymi częściami Twojego ciała, właśnie tym wypełniając swój umysł.
To pomaga, by umysł odpoczął, literalnie, nie ma dokąd pójść i, dlatego nie może się rozproszyć.
Dla lepszego życia…
Spacer w połączeniu z medytacją lub bez niej pomaga oczyścić umysł i poradzić sobie z wszystkimi tymi przeszkodami, które nie dają nam wytchnienia stale nawiedzając nasz umysł i wypełniając go uczuciem niepokoju. Spacer pomaga więc lepiej radzić sobie w życiu.
Przeczytaj również artykuł: Refleksje nad własnym życiem – 17 cytatów
Kolejną korzyścią, wynikającą z dbania o taki rodzaj aktywności fizycznej jest fakt, że możesz się nią cieszyć dosłownie w każdej wybranej przez Ciebie chwili. To Ty wybierasz odpowiedni moment i właściwe miejsce.
Ten, kto wypróbuje opisanej przez nas techniki, odkryje, że spacerowanie przez życie może przysporzyć wielu radości i uczynić je łatwiejszym i bardziej satysfakcjonującym.