Rezygnacja i nadzieja - czego uczy nas bajka o paproci i bambusie

Rezygnacja i nadzieja - czego uczy nas bajka o paproci i bambusie

Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia, 2018

Można powiedzieć, że główną ideą historii paproci i bambusa jest rezygnacja i nadzieja. Dlaczego? Bo pokazuje prawdziwą istotę odporności i wytrwałości. Odzwierciedla znaczenie nie poddawania się, gdy stajemy w obliczu przeszkody, wyzwania lub nieoczekiwanego problemu. Uczy nas, że rezygnacja to żadne wyjście.

Być może nie widzimy żadnych zmian oraz możemy uznać, że ciężko jest starać się o coś nie dostrzegając żadnego postępu, a tylko stagnację, a nawet regresję. Oczywiście jest to częścią naszego życia.

Mówiąc o rozważaniu, czy rezygnacja będzie dobrą decyzją, czy lepiej trzymać się wybranej ścieżki, która naszym zdaniem prowadzi ku naszym pragnieniom, w grę wchodzi wiele czynników.

Ale co by było, gdybyśmy się zatrzymali i odkryli, że nasz cel nie jest tak daleko, jak nam się wydawało? Właśnie w tym miejscu w naszym życiu pojawia się szeroko udokumentowane w psychologii i ekonomii zjawisko: niechęć do strat.

Kwiatki

Emocjonalna i poznawcza nieufność wobec ryzyka

Wolimy nie przegrać niż wygrać. Dlatego staramy się wycofać jak najszybciej, by grać bezpiecznie i nie ryzykować. Oto dlaczego, oceniając możliwy zysk, preferujemy zrobić krok do tyłu i uniknąć strat niż uzyskać korzyści. Rezygnacja staje się naszym kredo.

Te straty mogą mieć charakter emocjonalny, ekonomiczny lub jakikolwiek inny. Jasne jest, że jeśli wciśniemy ten fenomen do swojej głowy, będziemy w stanie zwiększyć nasze szanse na sukces w konkretnej sytuacji.

Jak sugerują Amos Tversky i Daniel Kahneman, nasze nastawienie wobec problemów zależy od tego, jakie mamy alternatywy. Tak więc, jeśli wyobrazimy sobie osobę, nazwijmy ją Rosa, która przez 15 lat znajdowała się w monotonnym i nudnym związku, możemy dostrzec pewien haczyk, który nie pozwala jej zakończyć tą relację.

Bose stopy.

To, czy Rosa podejmie decyzję o zakończeniu związku, czy nie, zależy głównie od tego, w jaki sposób widzi swoje przebywanie w nim. Ma dwie opcje, które przedstawimy poniżej: najpierw w sposób abstrakcyjny, a potem konkretnie w odniesieniu do tego poszczególnego przypadku:

  • Jeśli rozważymy sytuację z punktu widzenia zysków, to naszą reakcją będzie ogólna niechęć oraz nieufność wobec ryzyka lub zmian. To znaczy, że jeśli zdaniem Rosy emocjonalna stabilność jest cenniejsza od potrzeby odkrywania nowych rzeczy, pozostanie w związku.
  • Jeśli rozważymy sytuację z punktu widzenia strat, to ogółnie rzecz biorąc preferujemy podjąć ryzyko i zrobić krok naprzód. To znaczy, że jeśli Rosa wierzy, iż potrzebuje zmian, a odkrywanie świata jest dla niej bardziej potrzebne niż posiadanie kogoś, do kogo może się zwrócić 24 godziny na dobę, jej wybór będzie bardziej niż oczywisty.

To samo dzieje się, gdy musimy sobie radzić ze złym dniem lub złą porą. Jeśli trzymamy się zdania, że wszystko idzie źle, prawdopodobnie utrwalamy przekonanie, że każdy nasz czyn może pogorszyć sytuację, w skutek czego w naszym życiu pojawia się rezygnacja.

To prowadzi nas do najwyższego poziomu bezczynności, co, jak już wiemy, jest niezgodne z ideą życia pełną piersią.

Należy to podkreślić szczególnie w przypadku, gdy chodzi o zastanowienie się nad tym, co nas powstrzymuje i co warte podjęcia ryzyka w celu osiągnięcia własnych celów. Te wszystkie szczegóły oraz to wszystko, co może spowodować rezygnacja, musimy brać pod uwagę podejmując każdą decyzję.

Dlatego tak ważne jest, by w momencie, gdy powinniśmy o czymś zadecydować, zrobić listę zalet i wad poszczegółnych opcji, które uznajemy za wiarygodne.

Ogień bengalski

Rezygnacja i nadzieja w bajce o paproci i bambusie

Pewnego dnia rezygnacja przezwyciężyła: rzuciłem pracę, skończyłem związek i własne życie. Poszedłem do lasu, by pogadać ze Starszym, który, jak mówiono, jest bardzo mądry.

“Czy możesz mi podać jeden dobry powód, dla którego nie powinienem tego robić?”, zapytałem.

“Rozejrzyj się”, odpowiedział. “Widzisz paproć i bambus?”

“Widzę”, odpowiedziałem.

“Gdy zasadziłem paprotkę i nasiona bambusa, bardzo dobrze się nimi zaopiekowałem. Paproć wyrosła szybko. Olśniewającą zieleń pokryła całą podłogę. Nie urosło nic jednak z nasion bambusa. Ale nie zostawiłem go.

W drugim roku paproć stała się jeszcze bardziej żywa i obfita, a z ziarenek bambusa znowu nic nie wyrosło. Ale nie porzuciłem go.

W trzecim roku z jego nasion znowu nic nie wyrosło. Ale nie porzuciłem go.

W czwartym roku wydarzyła się ta sama historia. Ale nie porzuciłem bambusa.

Aż dopóki w piątym roku z ziemi się nie pojawił malutki odrost. Był pozornie mały i nieistotny w porównaniu do paproci.

Ale potem, w szóstym roku, bambus urosł do 60 stóp wysokości. Aby móc go utrzymać, korzenie rosło przez 5 lat. Dzięki tym korzeniom bambus stał się silny i otrzymał to, czego potrzebował do przetrwania.

Czy rozumiesz, że przez cały ten czas, gdy borykałeś się z problemami, tak naprawdę wzmacniałeś własne korzenie?

Bambus ma inny cel niż paproć, ale oboje są potrzebne i obdarzają las pięknem.”

Nigdy nie żałuj ani jednego dnia w swoim życiu. Dobre dni czynią Cię szczęśliwym. Złe dni dają Ci doświadczenie. Obie kwestie są potrzebne do życia. Szczęście daje Ci urok. Próby dają Ci siłę. Dzięki smutkowi jesteś człowiekiem. Porażki zapewniają Ci skromność. Sukces sprawia, że ​​błyszczysz…

Jeśli nie dostajesz tego, za czym tęsknisz, nie trać nadziei. Może po prostu zapuszczasz korzenie…

Śpiąca dziewczyna w trawie

Codziennie rozważaj swoje priorytety

Gdy jesteśmy pogrążeni (lub nie) w jakimkolwiek projekcie życiowym, musimy zapytać samych siebie, co zasługuje na poświęcenie tak dużej ilości czasu oraz włożenie wysiłku, jak bambus. Najcenniejsze i najbardziej owocne długoterminowe cele to te, które uważamy za najtrudniejsze.

Sensem tej bajki nie jest powiedzenie “dla chcącego nic trudnego”. To przesłanie jest w tym samym stopniu nierealne, co irytujące. Pozbawia nas szczerego i zdrowego wewnętrznego dialogu.

Należy powiedzieć jedynie, iż jeśli naprawdę wierzysz, że coś jest możliwe i masz siłę, by o to walczyć, to warto to zdobyć. Niezależnie czy to osiągniesz, czy jednak pokona Cię rezygnacja, cała podróż jest warta zachodu.

Właśnie wtedy przyjmuje swoją ważność ponowna konceptualizacja naszych możliwości oraz dawanie z siebie wszystkiego, by za każdym razem bardziej polewać ziarna naszego bambusa. Podsumowując, emocjonalne inwestowanie we własne pragnienia zasługuje na sporo uwagi i troski…

Pamiętajmy więc o wniosku, który przesyła do nas dzisiejsza historia: Próby dają nam siłę. Dzięki smutkowi jesteś człowiekiem. Porażki zapewniają Ci skromność. Sukces sprawia, że ​​błyszczysz… Jeśli nie dostajesz tego, za czym tęsknisz, nie trać nadziei. Może po prostu zapuszczasz korzenie…


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.