Najwięksi filozofowie - kilka ciekawostek

Jest kilku wielkich filozofów, którzy byli zaangażowani w ciekawe sytuacje. Przykładem może być historia Chrysippusa, który poczęstował osła winem. Uznał to za tak zabawne, że umarł ze śmiechu. Zbadamy jeszcze kilka ciekawych faktów na temat niektórych spośród największych filozofów.

Przejrzane i zatwierdzone przez: psycholog Sergio De Dios González.

Napisany przez Edith Sánchez

Ostatnia aktualizacja: 25 maja, 2023

Najwięksi filozofowie mieli naprawdę ciekawe życie. Trudno się temu dziwić, ponieważ patrzyli na świat z zupełnie innej perspektywy.

Jednym z filozofów, o którym krąży wiele anegdot, był słynny Diogenes z Synopy. Mieszkał on w beczce po winie, lubił wypróżniać się publicznie, nawet w zatłoczonych teatrach, a jeśli kogoś nie lubił, oddawał na niego mocz. Ten cynik znany był również ze swoich dowcipnych odpowiedzi. Najsłynniejsza miała miejsce, gdy odwiedził go Aleksander Wielki i powiedział mu, że może prosić o wszystko, czego chce. Diogenes poprosił go, aby ten przestał zasłaniać mu światło.

Jak widać, najwięksi filozofowie byli ekscentrykami i z całą pewnością nie brakowało im oryginalności. W dzisiejszym artykule podamy Ci kilka ciekawostek na ich temat.

Najwięksi filozofowie – kilka ciekawostek

Sokrates jest jednym z największych filozofów starożytności, o którym krąży wiele anegdot. Mówi się, że nazywano go gadułą z Aten. Najwyraźniej był tak wyzywający i uciążliwy, że prawie każdy przedstawiciel władzy w Atenach poczuł się przez niego niekomfortowo.

Mówi się również, że Sokrates otrzymał kiedyś ofertę od bogatego Ateńczyka. Chciał, aby ten wykształcił jego syna. Filozof odpowiedział, że będzie go to kosztować 500 drachm, co było wówczas znaczną kwotą. Mężczyzna powiedział, że to za drogo i że za tę cenę mógłby kupić osła. Sokrates powiedział mu, żeby kupił osła i dodał: „Wtedy będziesz miał dwa osły w domu”.

Innym wielkim filozofem był Tales z Miletu. Jako jeden z pierwszych zajął się kwestią śmiertelności duszy i opisał znaczenie zaćmienia. Jedna anegdota opowiada o tym, jak pewnego dnia studiował gwiazdy i wpatrywał się w niebo, przez co wpadł do studni. Służąca naśmiewała się z niego. Powiedziała, że tak bardzo chciał wiedzieć, co jest na niebie, że nie mógł nawet zobaczyć tego, co znajduje się tuż pod jego stopami.

Inne anegdoty wielkich filozofów

Kolejnym wielkim filozofem był Kartezjusz. Mówi się, że nienawidził wczesnego wstawania i spał do 12 godzin na dobę. Wierzył, że sen jest najlepszym pokarmem dla mózgu, dlatego nigdy nie wstawał przed południem. Kiedyś pracował nawet ze swojego łóżka.

Jeremy Bentham był jednym z najbardziej ekscentrycznych filozofów. Założył utylitaryzm i był prawdziwym geniuszem. Miał jednak czajniczek o imieniu Dickey, którego nikomu nie wolno było dotykać. Swoją laskę natomiast nazwał Dapple.

W testamencie pozostawił niezwykłą instrukcję: jeden z jego przyjaciół miał publicznie dokonać sekcji jego zwłok. To życzenie zostało spełnione. Jego szczątki zostały zmumifikowane i umieszczone w gablocie. Można je dziś zobaczyć w University College w Londynie.

Jako dowód na to, że nawet wielcy filozofowie nie uniknęli ludzkiego cierpienia, doskonale służy przykład Immanuela Kanta. Przez całe życie cierpiał na poważne problemy jelitowe. Przeszedł przez tortury, kiedy nie mógł bekać. Jednak dopiero ta czynność uwolniła go od uczucia ciężkości i przepełnienia. W ostatnich latach jego życia po jedzeniu widać było u niego wypukłość w jamie brzusznej, prawdopodobnie guz.

Najwięksi filozofowie – inne ciekawe fakty

Na koniec porozmawiajmy o Bodhidharmie, jednym z wielkich filozofów Wschodu i założycielu gałęzi Zen, jakim jest buddyzm mahajany. Najwyraźniej przybył do Chin z Azji Środkowej lub Południowej. Od razu dał się poznać zarówno pod względem swojej mądrości jak również wielu dziwactw.

Pewnego razu został zaproszony do wygłoszenia wykładu na temat buddyzmu. Przyjął zaproszenie i po przybyciu usiadł w pozycji lotosu i zaczął medytować przez kilka godzin. Przez ten czas nie odezwał się ani słowem. Po chwili wstał i wyszedł.

Ten filozof chciał wstąpić do Klasztoru Szaolin, ale z nieznanego powodu odmówiono mu tej możliwości. Potem przeniósł się do pobliskiej jaskini i ponownie zaczął medytować. Spędził dziewięć lat na medytacji, aż w końcu mnisi go przyjęli. Będąc w klasztorze, skrytykował uczniów za zły stan fizyczny. Aby temu zaradzić, wprowadził do planu nauczania sztuki walki. Tak narodziło się Shaolin Kung Fu.

Jak widać, ci wielcy filozofowie byli zarówno genialni, jak i niesamowici.