To my przemijamy, a nie gwiazdy

To my przemijamy, a nie gwiazdy

Ostatnia aktualizacja: 21 listopada, 2017

Dawno temu znudziło mi się wróżenie z dmuchawców, składanie życzeń podczas zdmuchiwania świeczek na torcie i szukanie czterolistnych koniczynek. Teraz szukam magii własnymi rękoma i szczęścia w moim własnym sercu… Ponieważ w ostateczności to my przemijamy, a nie gwiazdy. Dlatego najlepsza chwila na bycie szczęśliwym to zawsze jest tu i teraz.

Możliwe, że wielu z nas może się identyfikować z powyższymi przemyśleniami. Mimo to, kiedy ostatni raz wystarczyło Ci odwagi na to, aby przestać patrzeć na od zegarek, odłożyć telefon, i w pełni żyć tu i teraz?

Często zapominamy, że przemijamy, a ​​teraźniejszość to dar (w języku angielskim „present” może oznaczać zarówno teraźniejszość, jak i prezent). Przecież dobre prezenty mają dawać radość, a przede wszystkim być docenione.

Jeśli życie znokautuje Cię dziesięć razy, podnieś się jedenasty raz. Ponieważ najjaśniejsze gwiazdy świecą podczas najciemniejszych nocy. Ponieważ to my przemijamy, a nie gwiazdy.

Powinniśmy każdego dnia więcej uczyć się od naszych dzieci. W każdym z nich tli się magia i wrodzona pasja. Dzieci przechodzą od jednego bodźca do drugiego, doceniając teraźniejszość. Moment, w którym może się zdarzyć nieskończona liczba interesujących rzeczy. Dopóki nie pojawi się głos dorosłego, wywierający presję na dzieci, popychający je w chorobę zwaną „pośpiech” i narażający na wroga o imieniu „czas”.

Przyzwyczailiśmy się do mierzenia czasu pod względem ilości, a nie od jakości. Dzieci mogą być dziećmi i bawić się tylko od godziny 6 do 7. Natomiast dorośli odkładają szczęście do piątku lub do letnich wakacji. To nie jest właściwe.

Przemijamy jak spadające gwiazdy

Społeczeństwo, które przestało patrzeć w gwiazdy

Ludzie zawsze uważali ulotne rzeczy za piękne. Kwitnący kwiat, kropla rosy o świcie, tęcza po burzy… Tymczasem często zapominamy, że my także przemijamy i jesteśmy cudownie piękni. Czas nie jest czymś, do czego posiadania mamy zagwarantowane prawo. Czas jest darem i to od nas zależy, czy z niego skorzystamy.

Mimo to nie wykorzystujemy go w całości. Nie przypominamy już społeczeństw, które patrzyły w gwiazdy i uczyły się ich cyklów. Żyjemy w wielozadaniowym społeczeństwie, w którym zabrakło miejsca na refleksję lub wyobraźnię. Czas, daleki od bycia darem, teraz przesypuje się przez nasze palce zupełnie jak gwiezdny pył rozsypany w kosmosie.

Ponaglamy nasze dzieci, aby odłożyły zabawki, aby szybko wykonały swoje obowiązki i poszły na lekcje. Następnie mają udać się na lekcje muzyki, a zaraz potem na balet. My w tym czasie przygotowujemy harmonogram na jutro, zerkając na wiadomości z ostatniej chwili. Te wiadomości, które są wyświetlane jako nagłówki w dolnej części ekranu, dzięki czemu nigdy nie tracimy wrażenia natychmiastowości. Ponieważ zawsze dzieje się coś, o czym musimy wiedzieć.

Dziewczyna ciągnąca chmury

Jesteśmy społeczeństwem, które patrzy w gwiazdy tylko po to, aby spełniły nasze marzenia: aby w rozpaczy wołać utracone szczęście. Ponieważ wielozadaniowość i zbyt duże wymagania wobec siebie nie zawsze przynoszą efekty. Mózg nie działa w ten sposób. Przeciążenie czyni go nieefektywnym i beznadziejnie nieszczęśliwym.

To, że przemijamy jest piękne – nauczmy się błyszczeć jak gwiazdy

Przemijamy, to prawda. Jesteśmy ulotnymi stworzeniami. Nasza część życia jest ograniczona. Dlatego podczas tej cudownej podróży musimy nauczyć się robić jedno: błyszczeć. Ponieważ zatrzymanie zegara i życie pełnią życia jest w rzeczywistości możliwe.

Nie musisz nawet szukać wielkich przygód. Liczy się pozytywne nastawienie, nawet jeśli część Twojego dnia jest dość rutynowa. Chodzi o to, aby wiedzieć, jak się dobrze bawić. Chodzi o to, aby odnaleźć szczęście mimo tego i dzięki temu, że przemijamy.

„Czas się nie cofa. Dlatego zasadź swój ogród i udekoruj swoją duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie Ci kwiaty”.

Człowiek zdejmuje gwiazdę z nieba

David M. Levy, naukowiec i profesor Uniwersytetu Waszyngtońskiego, wyjaśnia, że ​​aby nauczyć się być bardziej obecnym, trzeba od czasu do czasu łączyć się z ciszą. Nasza uwaga jest ograniczona, a mimo to wypełniamy nasze umysły wieloma bodźcami i uporczywym hałasem.

Potrzebujemy naszego własnego mentalnego ekosystemu, aby móc się zrelaksować. Las, moczary spokoju i ciszy w środku naszych umysłów, gdzie możemy zatrzymać zegar i docenić czas, za to czym naprawdę jest: darem. Wymiar, w którym możemy zanurzyć siebie i nasze pięć zmysłów. Podobnie jak dzieci, kiedy pozwalamy im być naprawdę dziećmi.

Pamiętaj, że życiowa satysfakcja nie może zostać osiągnięta poprzez wypełnione zadania lub liczbę przeżytych doświadczeń. Osiągasz satysfakcję dzięki intensywności, z jaką jesteś w stanie docenić każde działanie, każdy szczegół, każdy aspekt Twojej osobistej historii. Tam właśnie leży nasze autentyczne wewnętrzne światło. To światło, które z pewnością może rywalizować z najjaśniejszą gwiazdą na niebie.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.