Najtrudniejszy przeciwnik do pokonania tkwi w twojej głowie

Najtrudniejszy przeciwnik do pokonania tkwi w twojej głowie

Ostatnia aktualizacja: 15 grudnia, 2017

Najtrudniejszy przeciwnik do pokonania w celu przezwyciężenia problemów tkwi we mnie. Moją głowę rozsadza krzyk proszący o możliwość jakiej nie mogę zaoferować i nadal obwiniam o wszystko nieistniejące duchy. A poprzez swoją egzystencję nadaję im autorytet.

Gdy przeglądam swoje opcje zaczynam rozumieć, że pokonanie barier po ich zaakceptowaniu będzie najbardziej krzepiącym rozwiązaniem dla mojego dobrego samopoczucia. Pamiętając jednak, że zewnętrzni wrogowie to koszmary, które trzeba pokonać, podczas gdy wewnętrzni wrogowie poszukują zrozumienia i siły. I właśnie to co tkwi wewnątrz nas to najtrudniejszy przeciwnik.

Kontroluj swoje lęki

Załóżmy, że to rozumiem i że strach, mój najwytrwalszy rywal, przegrał bitwę. Dlaczegóż by nie? Obawy, które mnie spowalniają, mają nade mną moc a jedyne czego pragną to zobaczyć jak upadam. Jednak obawy, które potrafię nazwać jestem w stanie kontrolować i wykorzystywać do budowania odważnego poczucia własnej wartości.

“Nie nazywaj kogoś, kto się boi tchórzem, po prostu przytul go i mów, że w przeciwieństwie do czegokolwiek innego, potwory istnieją, dopóki ich nie nazwiesz.”

-Elvira Sastre-

Dziewczynka w lesie i potwory.

Miliony razy snuliśmy wiele marzeń i wierzyliśmy, że nie możemy ich spełnić, ponieważ przeszkadzały nam w tym okoliczności lub ludzie. Ale prawda jest taka, że ​​przez większość czasu zapominamy, że moc, którą mają nad nami inni, sięga tylko tak daleko jak na to pozwalamy a okoliczności stają się mniej ponure, im bardziej patrzymy im w twarz.

Najtrudniejszy przeciwnik? Wykorzystaj trudności jako motywację

Zarówno okoliczności jak i ludzie mogą stanowić problem. Ja, na przykład, napotkałam ich wiele, ale prawdopodobnie różnią się one od waszych, ponieważ mieliśmy różne doświadczenia. Ponadto trudności są sprawą względną; to, co wam może wydawać się drobnostką, dla mnie może być ponad siły.

Ponadto, wszyscy mamy cel emocjonalny, który jest czymś uniwersalnym: osiągnąć zdrowie i równowagę dla naszych uczuć. Za każdym razem kiedy zaczynam myśleć, że jestem niekompetentna, że częściej się mylę, niż mam rację, że potrzebuję czegoś, ale nie jestem w stanie tego zdobyć … w mojej głowie powstaje najtrudniejszy przeciwnik.

“Musimy narzucić naszą wolę naszym słabościom.”

-Carlos Slim-

Uciekająca dziewczyna.

Nie ma gorszego uczucia niż to, które brutalnie przemienia nas w naszych własnych wrogów. Dlaczego więc nie próbuję wykorzystać wszystkich tych przeciwności jako motywacji? Mam zamiar sporządzić listę kamieni, które leżą na mojej drodze i wbudować je w miejsce, które pomoże mi poczuć się bliżej nieba a mniej zakotwiczona w ziemi.

Twoje szczęście jest w twoich rękach

Jeśli największym przeciwnikiem do pokonania jestem ja sama to oznacza, że muszę walczyć z moim pragnieniem zwycięstwa. Będę starała się być bardziej odważna, zapomnę o tym co było, odrzucę urazę i nienawiść, skończę z kłamstwami, a przede wszystkim zamknę drzwi przed osądami innych, którzy chcą mnie skrzywdzić.

Dziewczyna z konfetii.

Gdy zewnętrzni wrogowie rosną w siłę, wewnętrzni również stają się więksi. To tak, jakby znali idealny moment odkrycia cię, gdy jesteś najbardziej bezbronny, i tym samym powstrzymali cie przed chęcią pójścia naprzód. Pierwszą rzeczą, którą chcę zrobić, to uniknąć zostania zranioną i dać sobie szansę bycia swoim najlepszym przyjacielem.

Chcę, aby moje szczęście było w moich rękach. Czy nie ma wystarczająco dużo bodźców z zewnątrz, które mogą wyrządzić mi krzywdę? Po co się ograniczać? Dlaczego mam przestać śnić i rezygnować ze spełniania swoich marzeń? Jest wiele gwiazd czekających w kolejce do odkrycia.

  “Przetrwałam samą siebie: ty mnie nie zabijesz.”

-Nerea Delgado-


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.